Artykuły / inspiracje
5 książek, od których warto zacząć przygodę z Haruki Murakamim
„Istnieje więcej niż jedna rzeczywistość”, pisał Haruki Murakami w powieści „Tańcz, tańcz, tańcz” wydanej w Polsce w 2005 roku. Jeśli w literaturze nie szukasz czystej logiki, a realizm magiczny jest tym, czego oczekujesz od książek, pokochasz Murakamiego już od pierwszego zdania. To pisarz inny niż wszyscy, który przez swoich rodaków nazywany jest bardzo amerykańskim, a z kolei w USA wciąż pozostaje najsłynniejszym pisarzem japońskim. Przy Murakamim można odpoczywać, a także świetnie się bawić. Najważniejsze jednak, byś przed lekturą pozbył się oczekiwań, że wszystko będzie logiczne i ostatecznie wyjaśnione. Jeśli jednak zaufasz Murakamiemu i pozwolisz unosić się nurtowi realizmu magicznego, otrzymasz prawdziwą ucztę literacką, niepodobną do niczego, co do tej pory czytałeś. W Polsce za wydawanie książek Murakamiego odpowiada Wydawnictwo Muza, natomiast tłumaczeniem powieści Japończyka zajmuje się od lat znakomita Anna Zielińska-Elliott. Do tej pory w naszym kraju ukazało się 14 powieści, 4 zbiory opowiadań i 2 eseje Murakamiego. Od czego warto zacząć? Niekoniecznie od początku.
Tytuł powieści autor zaczerpnął z jednej z najpopularniejszych piosenek The Beatles, przedstawiającej krótką scenkę spotkania chłopaka z dziewczyną, która zmienia wszystko w życiu młodego człowieka. „Norwegian Wood” to książka, od której warto zacząć przygodę z Murakamim, by zapoznać się z jego stylem, a równocześnie otrzymać dość prostą powieść rozgrywającą się w latach 60. XX wieku – pełną wolnej miłości, protestów na tokijskich uczelniach, muzyki i pragnienia wolności. Nie jest to zdecydowanie skok na głęboką wodę prosto w realizm magiczny, lecz poruszająca historia, którą podobno zna każdy Japończyk.
„Na południe od granicy, na zachód od słońca”
Gdy Hajime i Shimamoto spotykają się po wielu latach rozłąki, dawne uczucie między nimi odżywa. Jednak Hajime ułożył już sobie życie z inną kobietą, a Shimamoto zdaje się skrywać tajemnicę, która równocześnie przyciąga i odpycha mężczyznę. Powieść z 1992 roku to wciąż bardziej obyczajowa wersja Murakamiego, napisana przystępnym językiem i poruszająca sprawy, które dotyczą każdego z nas. Czy warto porzucić to, co się osiągnęło dla fascynacji z przeszłości? A może właśnie o to w życiu chodzi, by mieć odwagę zaryzykować?
Przez wielu uznawana za najwybitniejszą powieść Murakamiego, ta licząca ponad 600 stron historia jest kwintesencją twórczości Japończyka. Jeśli pokochasz „Kronikę ptaka nakręcacza”, zapragniesz w jednej chwili przeczytać wszystko, co wyszło spod pióra japońskiego autora. Powieść ukazuje absurdy dnia codziennego. Streszczenie tej książki na niewiele się więc zda, gdyż tak naprawdę zachwyca jej konstrukcja i niezwykłe spostrzeżenia. O streszczenie pokusił się pewien recenzent, opisując „Kronikę ptaka nakręcacza” w jednym zdaniu: „Toru Okada traci najpierw pracę, potem kota, potem żonę, a w końcu – rozum”. Wielowątkowa powieść, jedna z najważniejszych i najbardziej złożonych w dorobku Murakamiego. Jeśli szukasz prawdziwej uczty intelektualnej pełnej obrazów, które na zawsze zostaną w twej pamięci, bez zastanowienia sięgnij po „Kronikę ptaka nakręcacza”.
„O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu”
Bieganie jest obecnie jednym z najpopularniejszych sportów na świecie. Aby zacząć biegać, nie trzeba inwestować w drogi karnet na siłownię, a jedynie w wygodne buty. Murakami od wielu lat bierze udział w maratonach, dlatego prędzej czy później musiało to nastąpić – autor napisał książkę o bieganiu przeznaczoną dla biegaczy oraz dla wszystkich tych, którzy dopiero chcieliby zacząć biegać. „O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu” to także uniwersalna opowieść o determinacji, wytrzymałości i systematycznej pracy, która spodoba się również osobom, które nigdy nie biegały.
„Śmierć komandora”
Najnowsza powieść Murakamiego ukazała się w dwóch tomach: „Pojawia się idea” oraz „Metafora się zmienia”. W Hongkongu „Śmierć komandora” została ocenzurowana i dozwolona wyłącznie dla pełnoletnich czytelników. Bez kontrowersji nie obyło się również w rodzimym kraju pisarza, w którym jedni oskarżyli go o zdradę narodu, a inni uznali powieść za najwybitniejsze dzieło autora. Bohater „Śmierci komandora” trafia do opuszczonego domu w górach, gdzie odnajduje spokój i oddaje się malarstwu. Zaczyna się niewinnie, jednak powieść ta jest mistrzowskim popisem umiejętności Japończyka, który zapewnia swoim czytelnikom prawdziwą ucztę literacką. Spodziewajcie się niespodziewanego, gdyż w „Śmierci komandora” może wydarzyć się naprawdę wszystko.