Romowie,Cygański tabor – większość z nas słysząc te słowa wyobraża sobie społeczność ludzi wesołych, rozśpiewanych, roztańczonych w pięknych, kolorowych strojach z mnóstwem biżuterii. Jakiż to piękny obrazek... Jednak nie wielu z nas zdaje sobie sprawę jak wygląda cygańskie życie „od środka”, gdyż jest to naród szczelnie broniący dostępu do własnego świata przed ludźmi spoza własnej społeczności.W książce „Cygański chłopiec Byłem obcy wśród swoich”autor, rodowity Rom pisząc pod pseudonimem w obawie przed zemstą tych, o których okrucieństwie pisze postanawia obnażyć całą bolesną prawdę o życiu Cyganów i pokazać tę drugą, jakże różną od naszych wyobrażeń stronę medalu.Mikey Walsh szczerze i otwarcie opisuje okrucieństwo, przemoc, ból i upokorzenia jakie spotkały go ze strony najbliższych. Ojca, który nieustannie bił małego, bezbronnego chłopca, a później już nastolatka tylko dlatego,że ten nie spełniał jego chorych ambicji. Choć nasz bohater starał się jak mógł aby zyskać uznanie w oczach ojca z jego strony spotykały go ciągłe kpiny, szyderstwa i poniżenie.*”...Nie byłem synem o jakim marzył. Nie spełniałem jego oczekiwań i nigdy mi tego nie wybaczył”.Ojciec niestety nie był jedyną osobą,która go krzywdziła. Kolejną był stryj,który zmuszał dziecko do odbywania z nim regularnych stosunków seksualnych zastraszając chłopca gniewem ojca jeśli się o tym dowie.Autor mimo tego,że żył wśród swoich całe życie czuł się wyobcowany. Nigdy tak naprawdę nie mógł być sobą i żyć tak, jak chciał. Bez przerwy wymagano od niego dopasowywania się do oczekiwań i wizji innych. Jego życie jeszcze bardziej skomplikowało się gdy zdał sobie sprawę z własnej seksualności i z tego,że jest homoseksualistą. Wśród Cyganów zabronione są otwarte rozmowy o seksie, a bycie gejem to hańba dla całej rodziny. Po raz kolejny zasady panujące w jego społeczności zmuszają go do ukrywania własnych uczuć.Czy chłopcu uda się wyrwać z piekła jakie urządzili mu ci, którzy powinni go chronić i wspierać?,Czy znajdzie się ktoś, kto poda mu pomocną dłoń?,Jak potoczy się jego dalsze życie? Czy wreszcie będzie mógł być sobą? Tego i wielu innych wstrząsających faktów dowiecie się podczas lektury książki.Podczas czytania czułam wiele silnych emocji. Złość i nienawiść względem oprawców Mikeya ale także dumę i podziw dla jego siły i dzielności.Muszę przyznać,że nie jest to łatwa książka. Nie da się jej czytać z zapartym tchem, dlatego jej przeczytanie zajęło mi zaskakująco dużo czasu.Książkę oczywiście gorąco polecam. Jest wybitna. Skłania do przemyśleń i na długo zapada w pamięci,Moja ocena to:910*Cytat pochodzi z książki str.75Pozdrawiam,Agnieszka KaniukAgnieszka Kaniuk 2015-06-20 11:40:12