Aż ten Facebook zdominował wyobraźnię ludzi. Stał się tak ważną częścią życia, że pojawia się już w powieściach jako ważny motyw fabularny. Także w Autorce ten serwis pełni ważną rolę. Nie zdradzę jaką, ale fajnie się to czyta, bo jest to takie aktualne. Brzmi bardzo znajomo. Ponadto sama fabuła jest dość zaskakująca, bo przecież centralny motyw stanowi postać pisarki, jej powieści oraz czytelniczek umierających w dziwnych okolicznościach. lenka 2014-08-19 21:57:58

Spójrzcie na to w ten sposób. Ile Jacek Skowroński i Maria Ulatowska mają dystansu do siebie jako pisarzy. Przecież „Autorka” to trochę taka satyra na współczesnego pisarza. Ciepła, inteligentna, ale satyra. Mnie rozbawiła bardzo. Widać, że autorzy zachowując dystans do siebie i do swojego zawodu jednocześnie umieli napisać powieść kryminalno-obyczajową. Godną polecenia i przeczytania. teodor do nogi 2014-08-21 17:30:38

To mnie rzeczywiście uderzyło, bo przecież w większości powieści kryminalnych, albo zawierających wątki kryminalne implicytnie zakłada się, że mordercą jest mężczyzna. Tutaj konsekwentnie przez całą powieść podkreśla się, że nie jest to oczywiste. Mnie wytrąciło to z takiego dobrze mi znanego czytania powieści – że wśród bohaterów poszukuję mężczyzny o zbrodniczych skłonnościach. Inaczej spojrzałam na świat przedstawiony w „Autorce”. Wytrąciła mnie ona z tej oczywistości. Za co autorce przez duże i małe A jestem wdzięczna.lolitka 2014-08-22 16:52:08

Jejku jak mnie zaskoczyła ta Katiusza! To chyba największe – przynajmniej dla mnie – zaskoczenie w tej powieści. Gdy cała prawda o niej wychodzi na jaw trochę mnie też zaskoczyła postawa Zawady. Ale to już chyba taki facet, który jest maksymalnie wyrozumiały. Poza tym ciekawie opisane zostały relacje między Zawadą a jego przełożonym. Bardzo realistycznie, w duchu serialu Pitbull. genowefa XIX 2014-08-24 12:06:45

Rozwiązywanie sprawy, nawet tak priorytetowej jak seryjne zabójstwa bogu ducha winnych czytelniczek zawsze napotykają na niespodziewane przeszkody. Rodzinne, miłosno-emocjonalne, związane z zawiścią współpracowników. Sprawa domaga się natychmiastowego rozwiązania, a nic nie idzie zgodnie z założonym planem. Tak właśnie jest w Autorce. Im dalej w las tym wcale Zawada ze swoimi ludźmi nie łatwiej, ale trudniej. W pewnym momencie nawet traci kontrolę nad śledztwem. Fajnie się o tym wszystkim czytało. jasminowa dama 2014-09-01 10:27:15

Różnorodność postaci rzuciła mi się w oczy jak czytałam Autorkę. Co ciekawe są oni dość charakterystyczni nawet jeśli wykonują podobny zawód. Za przykład wystarczy podać Katiuszę, profilerkę i Zawadę. Cała trójka pracuje w policji, a ciężko by jakoś ich połączyć wspólnym mianownikiem. Wyraziste są to postaci, z silnymi osobowościami, mają mocne charaktery. Z takimi bohaterami dobrze się czyta tę powieść, bo skupiają oni na sobie uwagę. Łatwo sobie ich wyobrazić. piekna EDI 2014-09-01 17:07:18

Ciekawy jestem czy w tej powieści są jakieś ukryte prztyczki środowiskowe. Bo aż się prosi, by w postaci pisarki przemycić drobną złośliwość wobec konkurencji. Nie wyłapałem, ale mnie to zaciekawiło. Książka mi się bardzo podobała. Miała swój klimat, czytało się ją szybko. Miała i dobrych bohaterów i dobre tempo opowieści. Mnie to wystarczyło do dobrej zabawy i spędzenia z nią kilku ładnych godzin. Poza tym w tej powieści można wyróżnić kilka planów, albo inaczej dla głównych wydarzeń tło stanowi kilka innych wydarzeń. Oczywiście najbardziej ciekawe są morderstwa i ich „autor”, który podpisuje się pod nimi w dość nieoczekiwany sposób. Po drugie są tutaj obserwacje środowiskowe, związane z różnymi grupami zawodowymi – artyści, policjanci. No i jest zwykłe, codzienne życie bohaterów. Ich problemy, emocje, marzenia i niespełnione nadzieje. Oraz .... tajemnice. zenon z elei 2014-09-02 17:07:02