Książka
  • Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
  • Rok wydania: 2014
  • ISBN: 9788379610457
  • Ilość stron: 512
  • Format: 12.5x19.5cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Pojutrze (poniedziałek 2024-11-25)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 36,00 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 36,00 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Patron - Mateusz M. Lemberg

Rok 1991. W klasztorze braci żebraczych w Starym Brodzie dochodzi do buntu nowicjuszy. Część młodych zakonników opuszcza wspólnotę i przenosi się do prowincji słowackiej. Ponad dwadzieścia lat później w starobrodzkim kościele zostaje znaleziona w tabernakulum głowa biskupa. Do sprawy zostaje przydzielony komisarz Witczak, który właśnie wrócił z dwumiesięcznego pobytu na zamkniętym oddziale Instytutu Psychiatrii i Neurologii. Współpracuje z przygotowującą się do zmiany płci aspirantką Cynowską i coraz bardziej sfrustrowanym sierżantem Tymańskim. Nie tworzą już zgranego zespołu. Jedno z nich pragnie wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Kiedy podczas rytualnego mordu ginie kolejny zakonnik, rozumieją, że mierzą się z niezwykłym przeciwnikiem. Zabójcą, którego nazywają Patron. Mateusz M. Lemberg rocznik 1971, humanista, ukończył studia medyczno-weterynaryjne. Zanim zaczął pisać, amatorsko realizował filmy, odbył podróż na Wschód, rysował też komiksy. Zarabia na życie jako lekarz, uwielbia koty, dobre książki, Hiszpanię i Szwecję. Autor powieści Zasługa nocy.


Szczegóły: Patron - Mateusz M. Lemberg

Tytuł: Patron
Autor: Mateusz M. Lemberg
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
ISBN: 9788379610457
Języki: polski
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 512
Format: 12.5x19.5cm
Oprawa: Miękka


Recenzje: Patron - Mateusz M. Lemberg

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Rozpisał się Lemberg. Zasługa nocy miała ponad 300 stron, Patron już ponad 500. Widać, że autor rozwinął skrzydła, bo rzeczywiście ta powieść wydaje się w porównaniu z pierwszą odsłoną przygód policjantów Cyny, Zefa, Hifa i reszty bardziej jeszcze gęsta. Na pewno samo śledztwo jest o wiele bardziej złożone, no i Lemberg pokusił się także o poszerzenie wątków, że tak to nazwę prywatnych. Na przykład wątek Cyny jest zaskakujący. Dla mnie to co wymyślił Lemberg było przyjemnym, pozytywnym szokiem. 2014-10-22 15:35:25

Jakżeż mnie ucieszyła informacja, że jeszcze w tym roku ukaże się nowa powieść autora Zasługi nocy. A jeszcze bardziej mnie ucieszyła informacja, że nowa powieść będzie miała tych samych bohaterów. Bałem się, że może już ich nie spotkam, a tu jednak Mateusz Lemberg zdecydował się na kontynuację. Świetnie! Dla mnie bomba. Patrona czytało mi się doskonale. Raz że bohaterzy, których już lubiłem, dwa że śledztwa bardzo ciekawe. 2014-10-25 18:21:09

To jest prawdziwy pożeracz czasu! Patron mnie po prostu rozłożył na łopatki. Dałem się porwać jego atmosferze, temu dreszczykowi emocji jaki towarzyszy takim opowieściom o zakonnikach, mrocznej przeszłości, dziwnych powiązaniach. Jest w tym jakiś nerw, dodatkowo bazujący na ostatnio dwuznacznym wizerunku kościoła. Jest też makabra, jak to u tego autora bywa. No i jest aura tajemnicy. 2014-10-27 17:26:44

Nekrofil, seryjny morderca, egzorcyści, skłóceni mnisi, szalony policjant, zmieniająca płeć policjantka, fanatyczni obrońcy życia poczętego i nienarodzonego, gangsterzy, trupy zakonników, fragmenty z biblii – no czego w tej powieści nie ma. Czujecie się przekonani? Mnie tak zarekomendowano i myślę, że to jest najwłaściwszy opis tej powieści, ona właśnie taka jest. Mocna, złożona, piekielnie inteligentnie napisana. Mateusz M. Lemberg wie czego czytelnik oczekuje. Daje więc mu wyjątkowo dobrą (bo za wuja Marcina nieprzewidywalną zagadkę kryminalną), mroczne zakamarki psychiki ludzkiej, przerażające zbrodnie i okrucieństwo, emocje związane z walką z czasem, opinią publiczną oraz pogubionych trochę życiowo policjantów. Taki miks zaserwował w Patronie i dobrał odpowiednie proporcje dla ingredientów. 2014-10-30 08:10:23

Patron i Zasługa nocy mają utrzymaną w tej samej stylistyce oprawę graficzną, co jest miłym bonusem, bo można będzie sobie ładnie te książki na półce ułożyć jako serię kryminałów Lemberga. Obie okładki ciekawie też anonsują tematykę tych powieści, ich klimat, poetykę. Sam Patron jest książką więcej niż udaną. Moim skromnym zdaniem jest bardzo dobra. 2014-11-04 15:22:47

W tej powieści miało być więcej Lmeberga w Lembergu i rzeczywiście jest. Autor dotrzymał słowa. Postarał się bardzo i wyszło mu jeszcze lepiej. Na pewno będę śledził rozwój jego pisarskiej drogi. Bo wygląda na to, że mamy do czynienia z autorem, po którym można się spodziewać jeszcze wielu bardzo fajnych rzeczy. Jego Patron jest fajnym, męskim kryminałem, z nietuzinkowymi bohaterami. Lubię bohaterów Lemberga bo są jednocześnie postaciami tragicznymi i heroicznymi. Są przez los naznaczeni, ale jednak walczą i się nie poddają. Nie są jednak zepsuci tak do końca, cyniczni czy odhumanizowani. Ponadto nie są też jakoś nierealistycznie w tej swoje heroiczności skuteczni. Raczej w naturalny sposób upadają, by za chwilę się podnieść i walczyć dalej. Życie i praca nie są dla nich łaskawe. Lubię takich bohaterów, szybko się z nimi zżywam. 2014-11-05 12:20:03

To zadziwiające jak dobrze zna realia ten pisarz. Czy pisze o życiu zakonników, policjantów czy lekarzy, przestępców jest w równym stopniu przekonujący. Umie z detalami opisać te różne środowiska i opisać sytuacje w nich się dziejące. Bardzo mi się to w tej powieści spodobało, ta jego sprawność pisarska. Cenię gdy książka brzmi wiarygodnie, a autor przykłada się do zbudowania świata przedstawionego z klocków znanych czytelnikowi. 2014-11-07 03:39:42

Nie no postać Cynowskiej mnie w tej książce powaliła. Od początku była ona taką trochę mroczną, szorstką postacią, ale w tej odsłonie jest od samego początku bardzo niepokojąca. Czuć kipiące w niej emocje. Zazdrość, ogromną frustrację, pragnienie stania się kimś kim się czuje oraz potem – już jak się dowiaduje – także zmieniają się w niej emocje. I je także dobrze czuć. Tylko czemu ona pali? Na boga świętego. 2014-11-08 15:01:55

Mnie się w kryminałach najbardziej w sumie podoba praca techników. Mniej mnie zbrodnie interesują, mniej skupiam się na detektywach. Wolę śledzić opisy pracy zaplecza. Może emocji tu jak na lekarstwo, ale jakże jest ciekawe to jak oni tymi nowoczesnymi metodami kryminalistyki potrafią odpowiedzieć na wiele pytań trapiących śledczych. Pod tym kątem czytałem także Patrona. Widać, że jego autor odrobił pracę domową. Zadanie oceniam na czwórkę z plusem. 2014-11-12 11:32:38


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:

Inne pozycje tego autora: Mateusz M. Lemberg (1)