Moi kochani dziś zapraszam Was do lektury książki niewielkiej objętościowo lecz jakże bogatej w treść.Pani Edyta Świętek na kartach swojej książki "Bańki mydlane"porusza problem nowotworu,który nagle spada na barki młodego człowieka przed którym przecież jeszcze całe życie.Michalina jest młodą tryskającą życiem kobietą,która tak naprawdę dopiero stawia pierwsze kroki na drodze ku dorosłemu życiu.Jest studentką marketingu i reklamy lecz jej duszą zawładnęła pasja do rysunku.Można by rzec,że jest to typ uduchowionej marzycielki o gołębim sercu. Dziewczyna ma wszystko co czyni jej życie szczęśliwym kochającą rodzinę,wspaniałego chłopaka i oddanych przyjaciół.Niestety jednak nagle zaczyna brakować tego,co najważniejsze - zdrowia.Trawiona bólem i poczuciem lęku Michalina ma wiele wątpliwości i rozterek.Kurczowo trzyma się życia w obawie przed śmiercią i tym,co ta ze sobą niesie. Jednak pewnego dnia dzieje się coś,co napełnia naszą dzielną Michalin kę nadzieją i wewnętrznym spokojem.Teraz już wie,że zmierza w najlepszym możliwym w jej sytuacji kierunku...Moi drodzy zapewniam Was,że z całą pewnością powinniście przeczytać tę wzruszającą i poruszającą do głębi,niezwykłą powieść. Jeśli boicie się czytać książki traktujące o chorobie i cierpieniu gwarantuje,że ta książka mimo wielu wzruszeń,a nawet być może łez kręcących się w oku doda Wam siły,wiary i nadziei,że dobro, na które wszyscy czekamy,w co z całego serca wierzę spotka każdego z Nas.Moja ocena: 7/10Pozdrawiam,Agnieszka KaniukAgnieszka Kaniuk 2015-06-22 19:16:28