Jest ktoś kto nie lubi książek, której głównymi bohaterami są zwierzęta? Chyba nie ma takich osób (mam na myśli nasze pociechy), a nawet jeśli, to są oni w zdecydowanej mniejszości. Ja należę do szczęśliwego grona, które zdecydowanie lubi zwierzęcych bohaterów :)Dlatego najnowsza propozycja od "Skrzata" - "Zwierzaczki z dzikiej paczki" tak bardzo przypadła mi do gustu. Oczywiście twarda oprawa i urocze ilustracje Marty Ostrowskiej to dodatkowe atuty tej uroczej książki. Na 80-ciu stronach mieści się łącznie siedem różnych opowiadań o piątce przyjaciół z lasu : wilczka, liska, niedźwiadka, nietoperza i jeżyka. Każde opowiadanie to coraz to ciekawsze przygody małych bohaterów. Możemy dowiedzieć się między innymi dla kogo przyjaciele wymyślili i stworzyli materac z jesiennych liści i dlaczego nakłuli go igłami jeżyka. Potem mądra sowa Piórkowa wytłumaczy Wam jak pozbyć się z głowy niemądrych pomysłów. Natomiast jeśli boicie się wody i chcecie się dowiedzieć jak pokonać przed nią swój strach, koniecznie trzeba przeczytać opowiadanie o tym jak niedźwiadek próbował ratować ciocię sowę!"Zwierzaczki z dzikiej paczki" to książka,, która w zabawny sposób uczy nasze dzieci znaczenia przysłowia : "Nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe" . Pokazuje czym się może skończyć "strojenie sobie żartów" ze starszej osoby, zwłaszcza jeśli tym kimś jest... czarownica! Inne z opowiadań na pewno przekona dzieci, że przyjaźń nie zna granic. Warto dać szansę komuś, tak by móc lepiej go poznać i zaprzyjaźnić się. Po to, aby potem razem spędzać czas i uczyć się od siebie nawzajem :)Jest to kolejna książka na naszym regale, po którą naprawdę chętnie sięga moja sześcioletnia czytelniczka! Blog Zwykłej MatkiZwykła Matka 2015-09-11 13:55:05