Dziennik
Francis Kilvert
Dziennik
Francis Kilvert
- Wydawnictwo: Zysk i S-ka
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788377854532
- Ilość stron: 444
- Format: 14.0x20.5cm
- Oprawa: Twarda z obwolutą
Niedostępna
Opis: Dziennik - Francis Kilvert
Niezwykłe spojrzenie na życie angielskiej prowincji u schyłku XIX wieku
Pastor Robert Francis Kilvert zaczął prowadzić swój sławny Dziennik 1 stycznia 1870 roku. Pierwszy zapis w udostępnionej czytelnikom wersji nosi datę 18 stycznia - nie wiemy więc, czy i jak uzasadniał rozpoczęcie prowadzenia dziennika akurat z początkiem owego roku. Na szczęście 3 listopada 1874 pisze: Po co prowadzić taki obszerny dziennik Nie umiem na to odpowiedzieć. Po pierwsze życie wydaje mi się czymś tak ciekawym i cudownym, że byłoby chyba żal nawet tak skromnego i monotonnego żywota, jak mój, gdyby przeszedł bez śladu czy zapisu, choćby takiego jak ten. Sądzę także, iż zapis ten może rozbawić i zainteresować część potomnych. Kilvert miał prawdopodobnie na myśli rodzinę, a nie krąg czytelników, który w końcu objął cały świat.
Dziennik Kilverta, po ukazaniu się w latach 1937-1940, uznano za równie istotny z socjologicznego punktu widzenia dokument zanikającego życia XIX-wiecznej wsi angielskiej, jak powieści Thomasa Hardy'ego, rówieśnika Kilverta. Z drugiej strony pod pewnymi względami zapiski Kilverta obalają powszechnie funkcjonujące stereotypy o czasach wiktoriańskich. Jak tu bowiem po lekturze tych pamiętników nadal powtarzać opinie o pruderyjności epoki, skoro wiejski pastor może bez widocznego skrępowania kąpać się nago na ogólnie dostępnej plaży
Szczegóły: Dziennik - Francis Kilvert
Tytuł: Dziennik
Autor: Francis Kilvert
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
ISBN: 9788377854532
Tytuł oryginału: Kilvert's Diary
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Spólny Jacek
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 444
Format: 14.0x20.5cm
Oprawa: Twarda z obwolutą
Recenzje: Dziennik - Francis Kilvert
Jakiś czas temu przyszło mi usłyszeć o Francisie Kilvercie, który poczynił ów dziennik. Zaskakujące było dla mnie to, że wcześniej nie natknęłam się na jego dzienniki, biorąc pod uwagę moje zamiłowanie do literatury angielskiej, którą zapoczątkowała książka Charlotte Bronte Jane Eyre ( bądź Dziwne losy Jane Eyre ). Autor dziennika to pastor, któremu przypadło zajmowanie się parafiami na walijskich granicach.Dzienniki spisane są lekko i niesamowicie barwnie. Styl Francisa to po prostu miód dla czytelnika, który dzięki opisom, wprawdzie krótkim, ale trafnym, może wyobrazić sobie życie na wiktoriańskiej wsi, poznać obyczaje tam panujące i przekonać się, że znane do tej pory stereotypy tamtejszej Anglii…są przekoloryzowane i całkowicie nieaktualne. Dzięki wnikliwej obserwacji i doskonałej narracji jaką prowadzi Kilvert, możemy przeżywać, obserwować i zrozumieć to co go otaczało.Jest to swego rodzaju autobiografia, która dzięki barwnemu językowi, tylko utwierdza czytelnika w tym, że barwny język i dobre obserwacje wystarczą, by poczuć lekki letni wietrzyk, który podczas pisania ów dziennika, muskał brodę Francisa Kilverta i przywodził mu na myśl niespełnioną miłość do Ettie Meredith Brown. Jednak jeśli chcecie się o tym dowiedzieć więcej…zachęcam do przeczytania książki.Jedna z najlepszych i najlżejszych autobiografii jaką kiedykolwiek przeczytałam. Po prostu REWELACJA.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-06-10 16:10:41