Kapłanki czy kury? Historie kobiet, które z macierzyństwa uczyniły prawdziwą sztukę
Alina Petrowa-Wasilewicz
Kapłanki czy kury?
Historie kobiet, które z macierzyństwa uczyniły prawdziwą sztukę
Alina Petrowa-Wasilewicz
- Wydawnictwo: Esprit
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788364647970
- Ilość stron: 176
- Format: 13.0x20.0cm
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Kapłanki czy kury? - Alina Petrowa-Wasilewicz
Strażniczki domowego ogniska Siedem niesamowitych historii o siedmiu niezwykłych kobietach - znakomicie wykształconych, o nietypowych zainteresowaniach, z perspektywą wielkiej kariery zawodowej, które zdecydowały postawić wszystko na Boga i rodzinę. Kochające żony, zwariowane matki potrafiące zadbać o dzieci i swój osobisty rozwój. Same nazywają siebie kapłankami domowego ogniska i oburzają się, gdy inni nazywają je domowymi kurami. Opowiadają o fizycznym zmęczeniu, codziennych troskach, kryzysach i radościach, sensie macierzyństwa oraz miłości romantycznej, takiej na całe życie. Siedem różnych historii i jeden wspólny mianownik: szczęście. O swoim życiu, Bogu i rodzinie opowiadają: Małgorzata Terlikowska, Urszula Bernaś, Teresa Kapela, Olga Rudzińska, Joanna Puzyna-Krupska, Iga Stolar-Łypczak, Paulina Guzik
Szczegóły: Kapłanki czy kury? - Alina Petrowa-Wasilewicz
Tytuł: Kapłanki czy kury?
Podtytuł: Historie kobiet, które z macierzyństwa uczyniły prawdziwą sztukę
Autor: Alina Petrowa-Wasilewicz
Wydawnictwo: Esprit
ISBN: 9788364647970
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 176
Format: 13.0x20.0cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.176 kg
Recenzje: Kapłanki czy kury? - Alina Petrowa-Wasilewicz
Książka, którą chcę Państwa zainteresować, to niezwykłe historie o siedmiu niezwykłych kobietach - nie tylko wykształconych, lecz także popularnych, oprócz tego, że mają piątkę lub szóstkę dzieci świetnie realizują się zawodowo, mają ciekawe pasje i zainteresowania, a nade wszystko oprócz rodziny i rodzinnego ogniska ukochały Boga.Autorka przedstawiła siedem niezwykłych historii kobiet-matek, które wsparcie mają w swoich rodzinach, mężach i przyjaciółkach. I choć każda historia jest inna, łączy je jeden wspólny cel-macierzyństwo, z którego każda z nich uczyniła prawdziwą sztukę.Odwieczny dylemat małżeństwo, dzieci i praca, i ogromny problem – czym się zająć? Gdzie znaleźć swój dom? Lecz nie poddają się, bo wiara, modlitwa i pomoc Boża na stałe zagościła w ich sercach, rodzinach i domach.I choć złośliwi mówią ”po co tyle dzieci, po co się tak męczyć, przecież to nie fabryka”-one są ponad tym. Ludzie mówią, bo są złośliwi, zazdrośni lub po prostu to egoiści, którzy widzą tylko koniec swojego nosa, a małżeństwa te są szczęśliwe, kochają się na całe życie.Przytoczę tu może jedną z historii. Pani Urszula Bernaś i jej mąż Bartek-obecnie major oficer Wojska Polskiego, rodzice piątki dzieci (troje chodzi do szkoły, a dwójka to jeszcze maluszki). Ula jest chemikiem z zawodu, obecnie pisze pracę doktorską na temat „Nowe pochodne kwasu winowego”. Oprócz zajęć w pracy u nich zawsze coś się dzieje, np. w tym roku Bartek był odpowiedzialny za Organizację Orszaku Trzech Króli w Warszawie. Po pracy jest wspólny obiad, odrabianie lekcji i przygotowywanie się na następny dzień, a wieczorem zbierają się na wspólnej modlitwie: Ojcze nasz , Zdrowaś Mario, Aniele Boży , modlitwa do Św. Michała Archanioła i Chwała Ojcu.Ataki przychodzą ze strony starszych kobiet: że nie trzeba mieć tylu dzieci, że „kura domowa”. Przecież każdy ma jakąś hierarchię wartości, nie można ludzi oceniać po tym ile mają dzieci. Ula jest po prostu szczęśliwa, że realizuje się jako żona, matka, a do pracy zawodowej i tak powróci jak tylko maluchy podrosną.Książka pięknie wydana, wprost wymarzona dla każdej kobiety, ale nie tylko. Czyta się ją jednym tchem, ze łzami w oczach. Nie jest gruba, bo zawiera zaledwie 173 strony więc na jedno popołudnie. Historie są opisane zwięźle i przejrzyście. Zachęcam więc do lektury, bo uważam, że ta książka to swego rodzaju hołd dla tych kobiet - kapłanek ogniska domowego.Moja ocena10/10Polecamy, zespół dobrerecenzje.pldobrerecenzje.pl 2016-05-14 13:17:32