W luterańskim zborze na obrzeżu wsi,w którym ceni się ciężką pracę, pachnie świeżo zmieloną kawą, a pastor Ritter, dobry duch tego domu, pisze swoje kazania. Idyllę życia Ritterów przerywa jednak przyszłość, która nadciąga nieubłaganie, jak najpotężniejsza burza, która pochłonie ludzkie marzenia. Wielką miłość oraz rodzinne szczęście niszczy wojna. Rzeczywistość każe zapomnieć o miłości, wierze i tym co było. Historia nikogo nie oszczędzi.Cztery pokolenia kobiet z rodu Ritterów – jedno imię. Piękne, odważne i mądre kobiety, którym przyszło walczyć z przeciwnościami losu. Łączy je nie tylko krew, ale i przeznaczenie, które niczego nie ułatwia. Każda nosi to samo imię, która jak proroctwo lub przekleństwo wypełniające przeznaczenie.Patrycja Pelica raczy swoich czytelników mniej baśniowym realizmem magicznym, który mimo mroku jaki zawarła w nim autorka, nadal urzeka i przyciąga czytelnika. Jeśli czytaliście Osobliwe i cudowne przypadki Avy Lavender to wiecie czego można się spodziewać po tym gatunku. W przypadku Ritterów, autorka raczy nas opowieścią rodową, która wzrusza, przeraża i porywa. Czytelnik zostaje wprowadzony w życie rodziny pastora Martina Rittera, który przed wojną, jak każdy inny człowiek miał marzenia, plany na przyszłość. Wszystko to zostaje mu odebrane przez piekło wojny.Jedynym minusem książki jest wieloosobowa narracja, która dla niektórych czytelników być nieco zagmatwana i wprawiać, że książka jest nieco trudniejsza w odbiorze. Jednak jeśli nie boicie się takiej narracji, która przeplata się rozdziałami, to coś dla was. Książkę czyta się szybko, ale tak bardzo potrafi porwać czytelnika, że naprawdę aż się żałuje, że nie ma przynajmniej dwustu dodatkowych stron. Małe arcydzieło, które urzeka wielkim emocjami i miłością, która wylewa się z kart powieści.Ritterowie to opowieść o kobietach, które walczyły z przeznaczeniem – każda ze swoimi problemami. Dojrzała, emocjonująca podróż przez pokolenia. Niesamowita i ujmująca.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-06-10 15:51:19