Połów Poetyckie debiuty 2016
Paweł Biliński, Sebastian Brejnak, Paula Gotszlich, Robert Jóźwik, Kuba Kiraga, Julia Mika, Adrianna Olejarka
Połów Poetyckie debiuty 2016
Paweł Biliński, Sebastian Brejnak, Paula Gotszlich, Robert Jóźwik, Kuba Kiraga, Julia Mika, Adrianna Olejarka
- Wydawnictwo: Biuro Literackie
- Rok wydania: 2017
- ISBN: 9788365125415
- Ilość stron: 148
- Format: 16.5x21.5cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Połów Poetyckie debiuty 2016 - Paweł Biliński, Sebastian Brejnak, Paula Gotszlich, Robert Jóźwik, Kuba Kiraga, Julia Mika, Adrianna Olejarka
Almanach z wierszami 9 najlepiej rokujących poetów, będących przed debiutem książkowym. W edycji 2016 znaleźli się: Paweł Biliński, Sebastian Brejnak, Paula Gotszlich, Robert Jóźwik, Kuba Kiraga, Julia Mika, Adrianna Olejarka, Jakub Pszoniak i Bartek Zdunek. Wyborem oraz redakcją zajęli się Kacper Bartczak, Tadeusz Dąbrowski oraz Marta Podgórnik.
Szczegóły: Połów Poetyckie debiuty 2016 - Paweł Biliński, Sebastian Brejnak, Paula Gotszlich, Robert Jóźwik, Kuba Kiraga, Julia Mika, Adrianna Olejarka
Tytuł: Połów Poetyckie debiuty 2016
Autor: Paweł Biliński, Sebastian Brejnak, Paula Gotszlich, Robert Jóźwik, Kuba Kiraga, Julia Mika, Adrianna Olejarka
Wydawnictwo: Biuro Literackie
Seria: POEZJE
ISBN: 9788365125415
Liczba tomów: 1
Numer tomu: 1
Język oryginału: polski
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 148
Format: 16.5x21.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.265 kg
Redakcja: Bartczak Kacper, Dąbrowski Tadeusz, Podgórnik Marta
Recenzje: Połów Poetyckie debiuty 2016 - Paweł Biliński, Sebastian Brejnak, Paula Gotszlich, Robert Jóźwik, Kuba Kiraga, Julia Mika, Adrianna Olejarka
Cóż za różnorodność! Nowoczesność, którą da się zrozumieć i klasyka, która nie trąci myszką. Najnowsze okazy z Połowu świadczą o tym, że poezja polska ma się dobrze i mieć się będzie. Chciałabym pochylić nad każdą z ośmiu osób, których wiersze wchodzą w skład zbioru, lecz zdaję sobie sprawę, że tekst stałby się przez to nieznośnie długi, dlatego skupię się na kilku poetach, których utwory szczególnie przypadły mi do gustu i wydały się interesujące. Z góry przepraszam pominiętych, to nie znaczy, że reszta jest do niczego, chodzi po prostu o ilość miejsca oraz szczególne emocje, które zrodziły się podczas lektury. A zatem do dzieła.wiem, zgrzeszyłemtreściąstrofąprzecinkiemi rymowaniemmoja wina, ale niestetynie żałujęciekawe, jak wyglądapiekło poetów(zgrzeszyłem, Paweł Biliński)Antologia rozpoczyna się mocnym, egzystencjalnym akcentem lirycznym. Jednakże poezję Bilińskiego nie nazwałabym epigońską, jest ona po prostu w swoisty sposób intymna, że ponosi mnie. Dzisiaj bardzo mało mamy wierszy prawdziwie lirycznych, które trzymają dobry poziom, a te Bilińskiego właśnie takie są. Nie brakuje w nich religijnych nawiązań, znajdziemy trochę autotematyzmu. Jak zauważa Marta Podgórnik, poeta nie ma po drodze z mainstreamową twórczością młodych, ale w jego przypadku to akurat zaleta. Początek zaskakujący i nostalgiczny.P.G. usiłuje przypomnieć sobie słowa modlitwy.P.G. boleje nad niemożliwością tragedii.P.G. rozmyśla o dalszych perspektywach.Północ, południe, wschód, zachód i pochód.W tym roku odbędzie się Większy Tydzień,W tym mroku odbędzie się Większanoc.(Sztuczne oddychanie, Paula Gotszlich)Paula Gotszlich pisze wiersze szybkie, o prostej strukturze. Jak pisze Tadeusz Dąbrowski, nie znajdziemy tu rozbudowanych metafor, bo nie są one poetce potrzebne do osiągnięcia artystycznego celu. A cel jest jasny: uderzenie w hipokryzję i sztuczność tradycji. Gotszlich dzięki świetnemu oku (i dobremu pióru) trafia w sam środek tarczy i ze sporym dystansem radzi sobie z tym rytualnym zakłamaniem. W jej wierszach często brakuje powietrza, którym moglibyśmy odetchnąć, tak ciasne są od słów. Podczas lektury „czerpmy miniwdechy| róbmy miniwydechy| duśmy się” razem z podmiotem, patrzmy na rozpad świata.(…)nie wszystko ma głębszy senswiązanie z dzieciństwemczasem coś jest kurwa: ąpuszczam misietego innego dziecka w pralce nie umiemcię doczyścić z łezbo ronię(Wiersz do innego dziecka, Julia Mika)Najmłodsza ze wszystkich wyłowionych (rocznik 1999) i chyba najbardziej intrygująca z tego grona. Julia Mika tworzy konstrukcje poetyckie skomplikowane i wielopoziomowe, aż czuć od pierwszych wersów wielki talent. Jeśli utrzyma ten poziom, będzie zapewne niedługo jedną z ważniejszych postaci polskiej sceny poetyckiej. Jej wiersze pewnie niejednego badacza literatury wprawiłyby w konsternację, odbierając sporo z pewności siebie. I słusznie zauważa Kacper Bartczak, że poezja Miki dotyka stanów wyprzedzających wszelkie próby ich opisania; tego, co chwilowe i zmienne, wynikające z błędu systemu (językowego, społecznego, innego).hejno przecież nie tak miało to wszystko wyglądaćnie na to się niepisanie pisaliśmynie to obiecywaliśmysiedząc w zakazanych miejscachjedząc zakazane owoce z nie swoich drzewprzecinając w zakłady splecione dłonie(…)(niepokolenie, Adrianna Olejarka)Zdecydowanie moje ulubione wiersze z całego zbioru. Poezja Olejarki jest, wydawałoby się, prosta i bardzo intymna. Autorka opisuje świat znikający już, trwający jeszcze w pamięci; wspomina efemeryczną krainę dzieciństwa i dorastania, która odchodzi w cień. Czuć w tych wierszach rozczarowanie dorosłością, niedopełnieniem obietnic młodości. Paradoksalnie, co zauważa Tadeusz Dąbrowski, te smutne wiersze przynoszą nam pocieszenie; pocieszają jednak nie swoją treścią, lecz samą swą obecnością. Do poezji Olejarki będę chętnie wracać i z niecierpliwością wypatruję samodzielnego tomu.Chcę przypomnieć, że twórcy, o których nie wspomniałam, także stworzyli światy pełne i interesujące, jednak powyższe przez mnie opisane po krótce oddziaływały na mnie najmocniej. Sądzę jednak, że na pewno nie można przejść obojętnie obok wierszy Sebastiana Brejnaka czy Jakuba Pszoniaka, bardzo współczesnych i przyglądającym się otaczającej nas rzeczywistości. Sadzę, że każdy, kto sięgnie po tegoroczny Połów znajdzie wiersze, w których zechce zamieszkać na chwilę albo na dłużej. Polecam gorąco.monweg 2017-06-02 01:04:33