Że niby jej nie potrzebujemy? Że niby doskonale sobie bez niej poradzimy? Niestety - nie ma tak łatwo. Chyba każda kobieta, która regularnie przebywa w towarzystwie przedstawicieli tego gatunku wie doskonale, jak trudno czasami złapać nić porozumienia. Gdy byłam dzieckiem, mój Tata zwykł mawiać, że podręcznik do obsługi kobiety powinien mieć co najmniej sto obszernych woluminów z treścią właściwą i drugie tyle z przypisami treść właściwą wyjaśniającymi. Z kolei podręcznika do obsługi mężczyzny nie potrzeba, w końcu mężczyzna chce tylko najeść się do syta i wyspać (wiadomo, jest też trzeci punkt, ale pamiętajcie, że byłam wtedy dzieckiem!). Katarzyna Miller i Suzan Giżyńska udowadniają, że faceci to jednak dużo bardziej skomplikowani osobnicy niż sądził mój tata. To, co nam wydaje się niedopuszczalne, dla nich może być ciekawe, a to co dla nas fajne i miłe, ich może odrzucać. A kiedy już wydaje nam się, że wypracowaliśmy wzajemną nić porozumienia, nagle BUM! Wszystko leży w gruzach z powodu jednego niewłaściwego słowa lub mało znaczącego (dla nas) czynu! Dlatego warto zawczasu zaopatrzyć się w "Instrukcję obsługi faceta" i rozjaśnić wszelkie wątpliwości.Instrukcja została stworzona w bardzo przemyślany i "lekkostrawny" sposób. Każde kolejne rozdziały zostały ujęte w formie pytań zadawanych z dużą częstotliwością przez czytelniczki Katarzyny Miller. Odpowiedzi do każdego pytania są podzielone na dwie części. Najpierw obie autorki, zwięźle, konkretnie i w podpunktach, odpowiadają na przedstawioną wątpliwość, a następnie krótką kreślą swój punkt widzenia. Jak to się stało, że czytelniczka znalazła się w takiej sytuacji? Co ma robić, żeby unikać podobnych w przyszłości? Pytania, które tutaj padają, są zarówno bardzo popularne (Co zrobić, żeby mu się spodobać? Jak rozpoznać, że mnie kocha?), jak i nieco bardziej skomplikowane (kiedy kobieta niszczy mężczyznę? Co zrobić, gdy w związku czuję się samotna?). Wszystkie są jednak bardzo uniwersalne - takie wątpliwości mogą stać się udziałem każdej z nas. Autorki pouczają nas, że przy odpowiedniej dozie wiedzy i wyrozumiałości, każdego faceta można zrozumieć. Uczą, jak rozpoznać toksyczny typ i tłumaczą co mamy robić,gdy nie jesteśmy pewne swoich uczuć.
To kolejna książka spod pióra Katarzyny Miller, która trafiła na moją półkę i muszę przyznać, że autorka trzyma nieodmiennie wysoki poziom! Jeśli nie czytujecie zbyt wielu poradników i odrzuca Was typowo psychoanalityczny styl w książkach o relacjach międzyludzkich - to ta i inne książki Katarzyny Miller mają szanse przypaść Wam do serca :) Ta Pani słynie z tego, że nie ma dla niej tematów tabu, jest bardzo otwarta i ma bardzo ujmujące (momentami rubaszne) poczucie humoru ;) A tym razem towarzyszy jej Suzan Giżyńska, które dodaje całości jeszcze większego wdzięku. Polecam "Instrukcję obsługi faceta" - bardzo wiele rozjaśnia, mnie podczas lektury niejednokrotnie zapaliła się w głowie żółta lampka. A teraz czekam na stutomową "Instrukcję obsługi kobiety" - halo, czy ktoś się podejmie?Rudy Leniwiec 2017-06-07 13:17:14

Bardzo rzadko sięgam po poradniki. Przyznam, że w ogóle. Kiedyś zdarzyło mi się sięgnąć po jeden, czy dwa, ale po jakimś czasie uznałam, że to nie dla mnie. To się wcale nie zmieniło. Czytając Instrukcję obsługi faceta starałam się nie nastawiać negatywnie na ten poradnik. Nie wiem czy mi wyszło. W każdym bądź razie mam nadzieję, że moja recenzja ma ręce i nogi, bo pierwszy raz recenzuję tego typu książkę i kompletnie jestem w tym zielona.

''Instrukcja obsługi faceta'' to poradnik stworzony przez kobiety, dla kobiet. Dla mnie, dla Ciebie - myślę, że każda z nas odnajdzie w nim coś dla siebie. Katarzyna Miller i Susan Giżyńska, stworzyły go na podstawie pytań zadawanych im przez inne kobiety. Znajdziecie tu ich wątpliwości, sytuacje i zdarzenia, które są życiem prawdziwych kobiet, nie tych wymyślonych. Każdy rozdział zaczyna się pytaniem, na które w podpunktach odpowiadają autorki. Pod koniec rozdziału to wszystko zostaje połączone w całość na pomarańczowym polu. Nie wszystkie rady są proste i jasne. Autorki nie raz dają nam różne wyjścia z danej sytuacji, a to od nas zależy, które wybierzemy.

Autorki w swym poradniku pokazują nam jak zachować się w różnych sytuacjach z mężczyznami. Tymi żonatymi, singlami i nie tylko. Między innymi, jak traktować faceta, który nie wykazuje chęci, aby postarać się o wasz związek? Jak się zachować na pierwszej randce i na co zwracać uwagę? Kiedy należy odpuścić, jeśli dana relacja nie sprawia nam satysfakcji? Jednak to nie tylko poradnik o facetach, ale również o nas, kobietach, który pomiędzy wierszami uczy nas, abyśmy były wobec siebie uczciwe, abyśmy się przede wszystkim szanowały. Nie zapominajmy o sobie, o własnych pragnieniach. Jesteśmy wyjątkowe, takie jakie jesteśmy, nie udawajmy kogoś kim nie jesteśmy tylko po to by zadowolić faceta. Bądźmy jak najbardziej prawdziwą wersją samej siebie.

''Instrukcja obsługi faceta'' to poradnik napisany w lekkim i zabawnym stylu. Szata graficzna przyciąga wzrok i jest miła dla oka, a załączone ilustracje są idealnym dopełnieniem każdego rozdziału. Autorki nie piszą ''masz robić tak i tak'', ale otwierają każdą furtkę jaka istnieje, co moim zdaniem jest plusem. Poradnik nie tylko dla kobiet, które nie radzą sobie z facetami, ale również dla tych, które potrzebują przypomnienia, że są wyjątkowe.

Red Girl Books Recenzje 2017-09-29 16:40:31