Gratuluję autorce pomysłu na napisanie książki o psie, który opowiada o swojej podróży. Mamy tu wiele ciekawostek z codziennego życia psa, opisanych jego głosem wewnętrznym. Mam poczucie, że Autorka dobrze rozumie psią naturę i ten przekaz brzmi bardzo prawdziwie. Dlatego uważam tę książkę za wartościową dla dzieci, ponieważ on są wyczulone na fałsz. W warstwie przygodowej książka jest dla dzieci interesująca, bo dzieje się w dalekich Indiach i w Himalajach. Dzieci najczęściej zabierają swojego psa czy kota na spacer czy jadą z nimi za miasto, a tutaj jest daleka podróż samolotem do Azji. To coś nowego i pociągającego. alisa 2017-05-30 12:23:58

Szczerze polecam na Dzień Dziecka! Super wydana książka dla dziecka, które już samo czyta jak mój syncio. Duże literki pomagają. Książka się nie rozpadnie po jednym czytaniu tylko zostanie na półce.Panie autorki zrobiły dużo dobrej pracy, żeby tak wiernie pokazać psie życie, a właściwie podróże psa. Dużo ciekawostek z Indii, także dzikie zwierzęta. Bardzo ciekawa wyprawa w Himalaje, chociaż bez zdobywania szczytu. Piesek dużo zobaczył i przeżył. Dzieciom na pewno się spodoba.Felipe 2017-05-30 19:47:39

Nasza przesympatyczna suczka ma na imię Diuna.Diuna, czyli wydma.Ma szaro-brązową sierść, szczupłą sylwetkę i lekko skośne oczy-zupełnie jak wilk, a może tylko trochę, bo to ratlerek.Więc, nasza mała, słodka sunia zaczyna opowiadać swoją historię, swoim psim językiem o wyprawie w Himalaje.Słowo „jedziemy” to dla Diuny bardzo psyjemne, tak jak inne psyjemności w psiastkach psysmakach, czyli psich łakociach.Jak zatem Diuna zniesie lot samolotem?Wszak do Indii jest bardzo daleko, więc sunia pojedzie w specjalnie dla niej przeznaczonym kontenerze.Przecież Diuna to dzielna podróżniczka.Co czeka dzielną Diunę w Indiach?Czy wiewiórka palmowa da się dogonić?Kim jest tupiący głaz?Przyznam szczerze, że w życiu widziałam różne psy i różnych podróżników, ale nigdy nie widziałam podróżniczki na czterech łapach.Pies podróżnik, a to ci piękna historia.Diuna to bardzo mądry pies.Swym mądrym noskiem uratowała życie swojej pani i panu, tam wysoko w górach.Najbardziej spodobała mi się historia z owcami.Przecież każdy wie, że owce zawsze boją się wilków, także psów.A tu owieczki zamiast uciekać rozmawiają z Diuną, wcale jej się nie bojąc, więcej ostrzegają ją przed zbliżającą się burzą.Dodatkowym plusem tej przesłodkiej książeczki jest to, że dołączona jest kolorowanka.I taką właśnie dzielną Diunę wśród uśmiechających się owieczek pokolorowałam.Ta podróż, którą dzieci przeżyją wraz z sympatyczną Diuną, to także fajna zabawa, a do tego pouczająca lekcja po Indiach i Himalajach.Dziecko uczy się nie tylko o orientalnych potrawach, ale o ludziach żyjących w wiosce, napotkanej karawanie oraz zwierzętach tam zamieszkujących, jak choćby spotkanie z królem dżungli.To niekończąca się opowieść. Do tego przepiękne ilustracje sprawiają, że każde dziecko chce mieć tę słodką książeczkę.Wydawnictwo Bezdroża wydało ją w przepięknej twardej oprawie, co jest dodatkowym atutem.Drogi rodzicu, sięgnij po tę książeczkę, poczytaj wraz ze swoją pociechą o przygodzie w Himalajach, wesołej Diunie i ciesz się miłymi chwilami spędzonymi razem.Przy tej książeczce będziecie się razem dobrze bawić.Polecamy zespół dobrerecenzje.pldobrerecenzje.pl 2017-08-05 19:52:45