Córka króla moczarów
Karen Dionne
Córka króla moczarów
Karen Dionne
- Wydawnictwo: Media Rodzina
- Rok wydania: 2017
- ISBN: 9788380083585
- Ilość stron: 336
- Format: 13,5x20,5 cm
- Oprawa: broszurowa
Jutro (poniedziałek 2024-12-23)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Córka króla moczarów - Karen Dionne
„Córka Króla Moczarów” to znakomity thriller psychologiczny Karen Dionne, połączenie „Dziewczyny z tatuażem” i „Pokoju”.
Jego bohaterką jest Helena Pelletier, która dorastała w całkowitym odosobnieniu w domku na trzęsawiskach na Górnym Półwyspie w amerykańskim stanie Michigan. Jej idolem i niedoścignionym wzorem jest ojciec, który nauczył ją polować, tropić i żyć na łonie natury. W końcu jednak dziewczyna zaczyna rozumieć, że z matką są w rzeczywistości więzione, a ojciec kontroluje całe ich życie. Helena decyduje się na ucieczkę, dzięki czemu ojciec trafia do więzienia o zaostrzonym rygorze. Helena układa sobie życie pod nowym nazwiskiem; nikt nie zna jej przeszłości.
Kiedy po piętnastu latach ojciec ucieka z pilnie strzeżonego więzienia i ukrywa się na moczarach, kobieta wie, że tylko ona może go wytropić. I dopaść, zanim on dopadnie ją.
„Co rusz prześladują nas historie dziewczyn przetrzymywanych wbrew swojej woli przez zwyrodnialców”, napisała o książce Jacquelyn Mitchard, amerykańska pisarka i dziennikarka. „Zastanawiamy się, czy ratunek przyszedł na czas, by ocalić ich ciała i dusze. Co pamiętają? A jeśli pamiętają wszystko, to czy nocą nawiedzają je koszmary? Po mistrzowsku napisana powieść autorstwa Karen Dionne opowiada historię dziecka powstałego ze związku porwanej i napawającego lękiem porywacza. Kiedy sprawca ucieknie z więzienia, jego córka postanowi stawić mu czoło. Nie myślcie sobie, że wiecie, jak rozegra się ich walka, zawierzcie Dionne, która przez wszystkie strony powieści doskonale kontroluje zaskakującą narrację i Wasze mocno bijące serca”.Kraj produkcji: Polska
Producent:
Media Rodzina Sp. z o.o.
Pasieka 24
61-657 Poznań (Polska)
tel: +48 61 8270850
email: wydawnictwo@mediarodzina.pl
Szczegóły: Córka króla moczarów - Karen Dionne
Tytuł: Córka króla moczarów
Autor: Karen Dionne
Wydawnictwo: Media Rodzina
Seria: Gorzka Czekolada
ISBN: 9788380083585
Tłumacz: Małgorzata Hesko-Kołodzińska, Piotr Budkiewicz
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 336
Format: 13,5x20,5 cm
Oprawa: broszurowa
Waga: 0.4 kg
Recenzje: Córka króla moczarów - Karen Dionne
Porwał Cię. Zamknął w odosobnieniu, kontrolował każdy ruch i uczynił niewidzialnym. Stworzył wokół siebie otoczkę bohatera mającego prawo do wszystkiego. Dla Ciebie był szaleńcem i psychopatą, lecz dla innej istoty ojcem, który nauczył ją życia od podstaw.
Życie Heleny podporządkowane było jednemu mężczyźnie – ojcu. Dwa lata po porwaniu jej matki i sprowadzeniu na mokradła, urodziła się ona. Dorastała, nie mając pojęcia, w jak zakłamanej rzeczywistości żyła. Uwielbiała go. Była córką Króla Moczarów. „Kiedy dorasta się wśród natury, to ona dyktuje, co się robi i kiedy. Nie mieliśmy zegara, bo i po co? Dostroiliśmy się do otoczenia, jak ptaki, owady i zwierzęta, rządził nami ten sam dobowy rytm.” Opowieść przedstawiona jest z punktu widzenia Heleny Pelletier – córki porwanej w przeszłości dziewczyny oraz żyjącego z dala od społeczeństwa, psychopaty. Czytelnik obserwuje życie trojga osób, które znajdują się na mokradłach, każde z innej przyczyny. Obserwujemy wychowaną głównie przez zaborczego ojca – Helenę, dla której życie na mokradłach jest czymś więcej niż zapełnieniem szarej rzeczywistości. Karen Dionne bardzo szczegółowo opisała w powieści relacje „rodzinne”, głównie ojca oraz Heleny. Zrobiła to w sposób, który sugeruje nam, iż nawet psychopata, choć nieraz brutalny i bezkompromisowy, potrafi przejawiać ludzkie uczucia wobec własnego dziecka. „Ojciec obiecał, że ozdobi kurtkę według wzoru, który narysowałam mu kawałkiem węgla drzewnego na brzozowej korze, bo ołówki i papier się skończyły.” Nie to jednak zwróciło moją uwagę najbardziej. To relacja Heleny oraz matki sprawiła, że zaczęłam analizować stan psychiczny kobiety wychowującej dziecko w zupełnym odcięciu od świata zewnętrznego. Bardziej zastanawiały mnie psychologiczne aspekty jej opiekuńczości i wyrażania uczuć wobec dziecka. Z powodu ukazanych w powieści aspektów psychologicznych, uważam, że naprawdę warto ją przeczytać. Choćby po to, by zastanowić się nad przemianami ludzkiego umysłu wobec różnych bodźców zewnętrznych. „Teraz, gdy widzę go po raz pierwszy jako dorosła kobieta, uświadamiam sobie, że wygląda na szaleńca. Matka pewnie zawsze tak go postrzegała.” Książka ta nie jest typowym thrillerem. Nie opiera się ona na zaskakujących zwrotach akcji, nie czyta jej się szybko i nie zapomina po odłożeniu na półkę. Mamy tutaj do czynienia z łowcą i ofiarą, z uczniem, jak i mistrzem. Czytelnik zostaje przeniesiony w świat, w którym nie ma komputera, internetu, w którym nie ma telewizji, a postacie z kolorowych gazet nie dorastają. To świat, którego nie sposób wyobrazić sobie większości społeczeństwa. To trudny świat, obcy, zupełnie inny i niewyobrażalny. Karen Dionne sprostała zadaniu i stworzyła powieść na bazie własnych doświadczeń. Autorka bowiem przez pewien czas żyła w odosobnieniu, rzecz jasna z własnej woli, a to, czego nauczyła się przez ten czas, wkomponowała w tę historię. „Córka Króla Moczarów”, do której stworzenia inspiracją była powieść Hansa Christiana Andersena o tej samej nazwie, jest według mnie bardzo dobrym thrillerem psychologicznym, który skłania do wielu przemyśleń i ukazuje nam tak bliską, a jednocześnie daleką rzeczywistość.Marionetka Literacka 2017-11-04 00:15:31
Wyobraźcie sobie, że mieszkacie na mokradłach z dala od miasta, od cywilizacji. Pośród jednego, wielkiego lasu mając za sąsiada dzikiego zwierza nie łatwo jest żyć, a jeszcze bardziej wychowywać małe dziecko i jakkolwiek funkcjonować.
Porwana szesnastolatka, przetrzymywana w takim właśnie domu po kilku miesiącach rodzi dziecko – małą dziewczynkę owoc przemocy i symbol marnego życia, jakie ta dziewczyna wiodła przez kilka lat. Lecz, ta historia nie będzie kolejną opowieścią o porwanej, która w końcu uwolniła się z okowów uwięzi i psychicznie chorego mężczyzny. Ta historia będzie właśnie o tej małej dziewczynce, która swoje życie rozpoczęła na mokradłach i nie widziała świata poza nim.
Helenie ciężko jest odnaleźć się w teraźniejszości, musi uczyć się od nowa jak działa wszelkiego rodzaju zaawansowana technika, a przede wszystkim musi nauczyć się kontaktu z innymi ludźmi. Główną bohaterkę poznajemy już, jak jest dorosłą kobietą, z dwójką uroczych dzieciaków, mężem i własnym domem. Przeszłość dla niej stanowi rozdział zamknięty, gdzie wszystkie wspomnienia dotyczące tamtego życia i własnego ojca zepchnęła w najciemniejszy i najbardziej odległy kawałek serca, jaki mogłaby mieć. Lecz pewnego razu właśnie ta przeszłość nie daje jej o sobie zapomnieć, ojciec Heleny, ta sama osoba, która biła matkę i uwięziła ich na moczarach, teraz uciekł z więzienia o zaostrzonym rygorze. Jednak najstraszniejsze jest to, że to właśnie jego córka pomogła policji dostarczyć jego osobę przed sąd, w konsekwencji czego dostał karę dożywotnią. Kobieta boi się nie tylko o swoje życie, ale i także o męża i dwie córeczki, ich dom niestety znajduje się najbliżej tego więzienia.
Wiedziona instynktem macierzyńskim kobieta ukrywa swoją rodzinę, a sama wyrusza na polowanie, bo tylko krew z krwi potrafi złapać ofiarę i w końcu wymierzyć jej ostateczną sprawiedliwość. W czasie, kiedy tropi ojca, Helena przypomina sobie przeszłość począwszy od najmłodszych lat. Zdarzają się w tych wspomnieniach chwile pełne radości i dziecinnego podziwu dla ojca, ale także nie brakuje rozczarowań i świadomości jak dziecko może być manipulowane przez starszą osobę.
Książka, która wciąga nie tylko swoją fabułą, ale i także cieszy oko czytelnika, kiedy na nią się patrzy. Jest nasączona takimi zwrotami akcji, że czasami nie można przestać czytać, aby dowiedzieć się co będzie dalej, co się stanie. Najbardziej jednak spodobały mi się cytaty, które autorka postanowiła zawrzeć w książce. Słowa H. Ch. Andersena nie tylko wpasowują się w mroczne tło, ale i także da mnie to kawałek dzieciństwa, które spędziłam na czytaniu jego opowieści. Książka, której nigdy nie zapomnę jest raczej z kategorii tych, które bardzo mocno i głęboko zapadają w pamięć i po prostu nie da się ich zapomnieć. dobrerecenzje.pl 2018-01-13 14:32:49
Thriller jest dla mnie dobry wtedy, kiedy nie mogę się od niego oderwać i muszę najpierw skończyć książkę zanim skupię się na czymś innym. I tak było w przypadku Karen Dionne i jej książki Córka Króla Moczarów, która jakiś czas temu zrobiła sporo zamieszania wśród polskich Instagramowiczów ;)
Helena nie była planowanym dzieckiem. Jej matka jako nastolatka została porwana przez psychicznie chorego człowieka i uprowadzona na moczary. Tam postanowił założyć z nią rodzinę, ale nie dopuszczał do tego, żeby samodzielnie pojechała do miasta. Gwałcona i bita matka Heleny musiała ograniczyć się do przestrzeni moczarów. Posiłki wykonywała z produktów, które były pod ręką bądź ze zwierzyny upolowanej przez Jacoba Holbrooka. Historię Heleny poznajemy od momentu, w którym jej matka już nie żyje, dziewczyna ma własną rodzinę i wszystko teoretycznie jest normalnie. Spokój przerywa informacja, że jej ojciec uciekł z więzienia zabijając dwóch strażników. Helena doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest jedyną osobą na świecie, która jest w stanie powstrzymać szaleńca.
Historia przedstawiona bardzo przypominała mi Pokój - film, który kandydował kilka lat temu do Oscara i historii, która faktycznie miała miejsce. Stany Zjednoczone to kraj, który notorycznie zmaga się z historiami o tragicznych porwaniach. Osoby, głównie kobiety, są często latami więzione przez swoich oprawców. Tragedie rozgrywają się przez wiele lat, gdyż są niezwykle trudne do wykrycia. Najczęściej udaje się to w przypadku konieczności skorzystania już z zaawansowanej pomocy lekarskiej, bądź przy próbie ucieczki. Niestety Stany Zjednoczone to raj dla porywaczy - niezwykle łatwo jest przepaść i zmienić tożsamość, co utrudnia wykrycie sprawy.
Książka Karen Dionne bardzo mi się podobała. Wartka akcja, a także niesamowite miejsce akcji spowodowały, że książkę połknęłam. Bardzo serdecznie polecam na weekendowe czytanie na powietrzu - świetna historia, której nie da się zapomnieć!
#MALINOWSKAK 2018-04-11 20:43:22
„Córka Króla Moczarów” to naprawdę dobry thriller z bardzo ciekawą fabułą. Na pewno spodoba się osobom, które w powieściach cenią sobie dobrze stworzony portret psychologiczny postaci. A to wyszło autorce świetnie.
Poznajemy Helen i jej rodzinę. Kobieta utrzymuje się z produkcji i sprzedaży dżemów. Prowadzi spokojne życie do czasu, aż w radiu słyszy komunikat o ucieczce z więzienia o zaostrzonym rygorze jednego z osadzonych. Tym więźniem jest jej ojciec, który doskonale radzi sobie w poruszaniu się po podmokłych terenach i będzie trudny do złapania dla policji. Jedyną osobą, która może go wytropić jest właśnie Helena. Jego córka. Córka Króla Moczarów, która odebrała mu wolność. Rozpoczyna się polowanie.
Książka składa się z dwóch osi czasowych. Aktualne wydarzenia z tropienia ojca, przeplatają się ze wspomnieniami Heleny z dzieciństwa, które znajdziemy w rozdziałach zatytułowanych „Chata”. Czytając o przeszłości Heleny byłam przerażona warunkami w jakich przyszło żyć jej i jej matce. Ogromnie współczułam obu, choć to ewidentnie matka Helen jest w gorszej sytuacji. Dziewczyna w wieku dwunastu lat została porwana i doskonale pamięta swoją rodzinę i poprzednie życie. Helena, dla której dom na moczarach jest jedyną rzeczywistością jaką zna, szybko adaptuje się do zastanej sytuacji. Ojca traktuje jako wzór do naśladowania, a jej relacja z matką jest raczej nikła. Z czasem zdaje sobie sprawę, że ojciec to tyran, ale nadal jej przywiązanie do niego jest ogromne, a wpływ jaki na nią ma obezwładniający.
Podczas lektury towarzyszyła mi cała masa emocji, dlatego musiałam sobie dozować zawartość książki. Choć przedstawiona historia to fikcja literacka, jest jednak na tyle realna, że mogłaby się wydarzyć naprawdę i dlatego opisywane sytuacje mogą czytelnika przytłoczyć. Powieść dość powoli się rozwija, wydarzenia nabierają tempa dopiero pod sam koniec, ale to wcale nie musi być wadą książki. Ja co prawda lubię jak się dużo dzieje, ale w przypadku tej opowieści i bagażu emocji jaki ze sobą niesie, to nawet lepiej, że czytelnik ma czas przetrawić doświadczenia małej dziewczynki i jej młodej matki.
Muszę dodać, że nie tylko postać Heleny została doskonale wykreowana. Jej matka i ojciec to również postacie, którym autorka poświęciła dużo czasu. Z kart książki wyłania nam się obraz relacji polegającej na przemocy i zastraszaniu. Widać też trudną więź między matką, a córką. Nie są one tak blisko, jak zazwyczaj w takich relacjach. Jest gorzej, bo Helena czasem grozi swojej matce, a na pewno okazuje jej pogardę. A nieprzewidywalny ojciec i we mnie budził przerażenie.
Jest to powieść z gatunku tych, które zapadają w pamięci czytelnika na długo. Jeśli nie przeszkadza wam powolne tempo w powieściach, a lubicie książki, które mocno oddziałują na emocje to „Córka Króla Moczarów” powinna spełnić wasze oczekiwania!
cherryladyreads 2021-10-09 13:59:24