Miłość do książek przychodzi z wiekiem. Zdarza się, że niektórzy miłość do książek dziedziczą w genach. Wilk był jednym z takich osobników. Jednak uwielbienie do książek w Wilczym wydaniu objawiało się dosłownym pożeraniem książek. Wilk pożerał książki tak jak inni uwielbiają pożerać np. pizze, ale Wilk nie lubił czytać…

Mieszkańcy Dalekiego Lasu w ogóle nie potrafili zrozumieć tak dziwnego zamiłowania do jedzenia książkowego papieru, kiedy w czytaniu książek (zwanym czasami pożeraniem książek, jeśli Czytelnik oddaje się tej czynności bardzo często i nie wystawia praktycznie nosa zza książki – jednak wciąż jej fizycznie nie zjada!) najmilsze jest przeżywanie wszystkich czytanych właśnie przygód. Wilka książki nudziły … do czasu. Pewnego dnia Wilk usadowia się z książką na fotelu i… znajduje się w Głównej Bibliotece w Krainie Książek. Poznaje tam zmartwioną bibliotekarkę - wiewiórkę, która podnosi lament z powodu zaginięcia 10 książek. Wilk oczywiście jest zawsze pomocny i tym sposobem wyrusza na poszukiwanie książkowych zgub z torbą na ramieniu.

Skąd w tej całej opowieści znalazł się Kruk i Lis? Dokąd Biały Królik pędził gdzieś z zegarkiem? Dlaczego Wilk musiał uciekać przed tygrysem Shere Khanem? Do jakiej krainy zabrał Wilka Piotruś Pan? Z kim Wilk musiał rozpalać ognisko w środku ogromnego wieloryba? Na te i wiele innych pytań opowie Wam sam Wilk, który koniec końców wciąż pożerał książki – tylko że na koniec już zupełnie inaczej ;) Wspaniały pomysł na pokazanie dzieciom, że książka pomaga przeżyć niejedną przygodę, nawet jeśli musimy spędzić deszczowe popołudnie w domu ale cały dzień w podróży ;)icoulduseastory 2018-04-26 07:24:33