23 września 2009 o 5:15 na dachu najbardziej niedostępnego budynku w Sztokholmie wylądował helikopter. Dwadzieścia minut później było już po wszystkim. Pod okiem policji i mediów skradziono 39 milionów szwedzkich koron. Pieniędzy nigdy nie odnaleziono. Czterech śmiałków z dnia na dzień trafiło na pierwsze strony gazet całego świata i stało się bohaterami. Kim byli? Jak zaplanowali ten napad stulecia?
💰
Szwedzki pisarz Jonas Bonnier jako jedyny dotarł do mężczyzn, którzy zorganizowali ten skok, a jego powieść to efekt rozmów, które odsłaniają kulisy przygotowań oraz to, co wydarzyło się tuż po napadzie. Czytelnik poznaje czterech mężczyzn, którzy dokonali napadu – Michela, Samiego, Zorana i Nichlasa, oraz kobietę, która im ten napad umożliwiła – Alexandrę.
💰
Na początku książki, tempo jest dość powolne, wkrótce jednak gdy zbliża się planowana data skoku zaczyna rosnąć i czytanie staje się bardzo przyjemne. Autor świetnie odtwarza spektakularne przestępstwo skupione wokół czterech mężczyzn, którzy je zaplanowali. Bonnier wykonał świetną robotę, do tego stopnia, że ​​czytelnik nie wie, w którym miejscu mamy do czynienia z faktami a kiedy z fikcją.
💰
To, co szczególnie spodobało mi się, to w jaki sposób autor przedstawił każdą postać w książce, bez względu na to, jak mała była ich rola w całym napadzie. Czytając tę niesamowita powieść, poznajemy motywacje jakie kierowały bohaterami, ich prywatne życie oraz powody, dla których decydują się podjąć tak ryzykowny krok, jak niemożliwy dotąd napad na najlepiej strzeżony budynek w Europie.
💰
Kto lubi sensacyjną literaturę, z bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami, na tytule „Helikopter” Jonasa Bonniera się nie zawiedzie. Szybka akcja i nieprawdopodobny pomysłowość naszych bohaterów, zrobiła na mnie duże wrażenie. Wydawałoby się, że takie rzeczy mogą wydarzyć się tylko na kartach powieści, a nie w rzeczywistości.Spursmaniak 2018-07-21 17:54:43