Dom na farmie
Ruth Logan Herne
Dom na farmie
Ruth Logan Herne
- Wydawnictwo: Dreams
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788365843388
- Ilość stron: 380
- Format: 14.0x20.5cm
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Dom na farmie - Ruth Logan Herne
Czy porzucony mężczyzna i kobieta pozbawiona nadziei będą umieli współpracować dla dobra dwójki wspaniałych dzieci?
Po tym, jak bracia Nicka Stafforda wyjechali w pogoni za własnymi pasjami, on pozostał w stanie Waszyngton, pracując na rozległym rodzinnym ranczu. Jednak najcięższą pracą okazuje się dla niego samotne wychowywanie córek. Jako dziecko Nick patrzył na rozpad małżeństwa swoich rodziców i nieudolność wychowawczą ojca ? jest więc zdeterminowany, by ?pokazać mu, jak to się robi?. Pomimo tego postanowienia w trzy lata po tym, jak porzuciła go żona, nie radzi sobie z kłopotami szkolnymi starszej latorośli, a obie dziewczynki przejawiają problemy emocjonalne, które zmuszają Nicka, by ponownie rozważył swój powzięty w uporze plan.
Życie doktor Elsy Andreas rozpadło się z powodu tragedii, po której porzuciła zawód i praktykę terapeutki rodzinnej i zaszyła się w domu w lesie na obrzeżach Gray?s Glen. Jej siostra ? dyrektorka lokalnej szkoły ? wierzy, że Elsa da radę pomóc córkom Stafforda, a praca z dziećmi wyciągnie ją zza bariery ochronnej, którą wokół siebie zbudowała.
A lato na Ranczu Staffordów oznacza pełnię życia i bogactwo wyzwań...
Szczegóły: Dom na farmie - Ruth Logan Herne
Tytuł: Dom na farmie
Autor: Ruth Logan Herne
Wydawnictwo: Dreams
ISBN: 9788365843388
Tytuł oryginału: Home on the range
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Olejarczyk Joanna
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 380
Format: 14.0x20.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.458 kg
Recenzje: Dom na farmie - Ruth Logan Herne
Nicka Stafforda poznajemy w momencie, gdy znalazł się na zakręcie swojego życia. Opuszczony przez żonę, która od ciepła rodzinnego wolała dobrą zabawę i beztroskie życie, sam wychowuje dwie małe córeczki. Dzieci nie mogą się pogodzić z faktem, że matka je nagle, z dnia na dzień, pozostawiła. Porzucenie przez matkę spowodowało u dzieci traumatyczne przeżycia, zagubienie, ale również wyzwoliło w dziewczynkach bunt przeciwko światu. Są w wieku, w którym jest im bardzo trudno zrozumieć postępowanie dorosłych, a jeszcze trudniej im wytłumaczyć takie lub inne zachowania rodziców. Nick stara się zapewnić córkom ciepło rodzinne, jest dla nich matką i ojcem. Przed nim trudne wyzwania. Czy samotny mężczyzna sprosta wychowania dorastających córek, buntujących się przeciwko wszystkim? Czy jego determinacja jest silna i pokona wszelkie przeszkody, czy też w pewnym momencie podda się i przegra tę walkę? Dzięki pomocy, a zarazem upartości, dyrektorki miejscowej szkoły, Nick poznaje doktor Elsę Andreas, terapeutkę rodzinną, a zarazem siostrę dyrektorki. Elsa, po traumatycznych przeżyciach z przeszłości, zaszyła się w lesie, z dala od ludzi. Wokół siebie zbudowała barierę ochronną i w samotności toczy walkę z przeszłością. Jednak podejmuje się terapii rodzinnej, powoli stara się zrozumieć postępowanie dziewczynek, dotrzeć do nich, a zwłaszcza do starszej Cheyenne, która ma problemy w nauce i może nie otrzymać promocji do następnej klasy. Przed Elsą bardzo trudne wyzwanie. Obawia się, że nie sprosta temu zadaniu, ogarniają ją wątpliwości i chwile zagubienia. A może jednak dla dobra dzieci warto wyjść z ukrycia, otworzyć się przed innym i pomóc nie tylko innym, ale i sobie samej. Czy terapeutka, która skrywa wielką tajemnicę, będzie w stanie się przełamać i pomóc dziewczynkom? Czy jednak jej tragiczna przeszłość ją pokona? Pomysł RUTH LOGAN HERNE na powieść wydaje się być bardzo przemyślany i dopracowany w każdym szczególe. Nie ma w tej powieści miejsca na zbędne sytuacje, relacje czy wydarzenia, wszystkie są niezbędne i potrzebne do pełnego opowiedzenia tej historii. A historia nie jest sztampowa i zasługuje na poświęcenie jej czasu. Dom na farmie wciąga od pierwszych stron, chociaż nie jest to kryminał, tylko powieść obyczajowa, trzyma w napięciu do ostatniej chwili. Utożsamiamy się z bohaterami, wraz z nimi przeżywamy ich historie, troski i chwile radości, ciszymy się, gdy im się powodzi, a ogarnia nas smutek, gdy pojawiają się przeszkody na ich drodze. To wspólne dzielenie z nimi dobrych i złych chwil, buduje więź z bohaterami i przenosi nas w ich świat, wplątuje nas w bieg wydarzeń.
Dom na farmie to głęboka i wywołująca nutkę refleksji opowieść o zwycięskiej walce ze słabościami i traumatycznymi przeżyciami, o wierze i nadziei na lepsze jutro, o wartości miłości i zrozumienia, o wybaczaniu drugiej osobie. Autorka pokazuje nam, że warto cieszyć się z tego co się ma dziś. Rodzina jest najważniejsza. Warto się modlić, bo Pan zawsze nas wysłucha, chociaż może nie zawsze spełni każde nasze marzenie. Zapewniam, że ta powieść wywoła w Was niepokój i skłoni do głębszych refleksji, po jej lekturze pojawią się pytania o hierarchię wartości życiowych. Warto na chwilę się pochylić nad swoim życiem i próbować odpowiedzieć sobie na pytania postawione przez autorkę. Polecam gorąco, mądra życiowa lektura, zwłaszcza na długie jesienne, a czasem również deszczowe, wieczory. Ambros 2018-10-28 19:49:46
„Dom na farmie” to drugi tom cyklu Ranczo Staffordów napisany przez Ruth Logan Herne, cykl opowiada o dziejach rodziny Stanfford, dla której najważniejsza zawsze pozostanie wiara i rodzina. Wartości potrzebne w życiu każdego człowieka. Drugiego z braci Nicka Stafforda poznajemy, gdy jego życie zaczęło się rozpadać, a on musiał wskoczyć w siodło i zaczynać je odbudowywać na nowo, nie został sam. Musiał być silny i dzielny, chociaż problemy go nie omijały.
Nick zostaje opuszczony przez żonę, dla której ciepło rodzinnego domu wolała beztroskie życie, pełne zabawy. Wraz z mężem Whitney opuściła dwie małe córeczki, które nie potrafią zrozumieć, dlaczego ich matka z dnia na dzień je porzuciła. Dla wrażliwych dzieci takie traumatyczne przeżycie wyrządziło nie tylko krzywdę, ale także szkodę w sposobie, jaki spoglądają na świat. Dziewczynki nie tylko są zagubione, ale także odpowiadają buntem, trudno im jest zrozumieć dorosłych. Żadne tłumaczenia nie będą dość odpowiednie, aby zostały zrozumiane. Matka, która powinna być ostoją i opiekunką domowego ciepła rezygnuje z tego, co miała, czego pragnie tak wiele ludzi, chociaż nie jest im dane mieć, z kochającej rodziny. Nick robi wszystko, aby zapewnić dzieciom, czego potrzebują, nie chce być takim ojcem, jakiego sam miał. Starał się sprostać postawionym mu życiowym rolom z różnym skutkiem. Bycie samotnym rodzicem do prostych nie należy, dlatego za radą dyrektorki szkoły idzie na spotkanie z spokrewnioną z nią psycholog dr Elsą Andreas. Elsa przez pewien czas mieszkała w mieście, gdzie powadziła praktykę ciesząc się doskonale rozwijającą karierą zawodową. Nie wszystko poszło po jej myśli, w wyniku pewnych zdarzeń i przykrych przeżyć decyduje się na zmianę miejsca zamieszkania. Wybiera życie w odosobnieniu w otoczeniu lasu, blisko siostry próbując zaleczyć rany, których doznała. Chociaż jest samotniczką i otacza się szczelnym murem próbuje pomóc rodzinie. Starsza z dziewczynek Cheyenne może nie otrzymać promocji do następnej klasy, sprawia duże problemy wychowawcze. Elsa stara zrozumieć się motywy postępowania dziewczynek, spróbować się do nich zbliżyć i wskazać właściwą drogę. Nieświadomie podejmuje pewnego rodzaju terapię dla samej siebie, walczy ze swoimi demonami, gubiąc się po drodze niejednokrotnie. Nie ma pewności, czy uda jej się pomóc rodzinie Nicka, sama ma problemy z otworzeniem się na drugiego człowieka. Czy jej się to uda? Czy Nick popełnia tak duże błędy wychowawcze, że potrzebuje pomocy? A może to dzieci patrzą na świat z perspektywy porzucenia czując, że to, co je spotkało jest niesprawiedliwe? Być może czują się winne rozpadu rodziny? Jedyną osobą, która może rozwiązać tą tajemnicą jest dr Elsa Andreas. „Dom na farmie” jest opowieścią niezwykle emocjonalną, wciągającą od pierwszych stron po samiutki koniec. Ukazuje ludzkie dramaty, nadzieje i problemy, które próbują rozwikłać. Chociaż jest to zwykła historia obyczajowa nie brakuje w niej miłości i silnych bodźców, które sprawiają, że chce się szybko poznać jej zakończenie. Snieznooka 2018-11-07 20:37:22
Z piórem tej autorki spotkałam się po raz pierwszy i wywarła na mnie naprawdę dobre wrażenie! Piszę w lekkim i naprawdę ładnym języku. Mimo, że było mi trudno przekonać się do książki po kilku pierwszych rozdziałach udało mi się pokochać historię Nicka i Elsy.
Elsa jest terapeutką, która po tragedii jakiej doświadczyła postanawia zaprzestać wykonywania swojego zawodu i zaszyć się w lesie. Niestety nie pozwala na to jej siostra-dyrektorka miejscowej szkoły. Przysyła do Elsy małą, nieco zbuntowaną i zagubioną pacjentkę- Cheyenne, a wraz z nią zjawia się w życiu terapeutki ojciec dziewczynki-Nick.
Samotny, rozwiedziony mężczyzna, który kocha ponad wszystko swoje dzieci, lecz nie wie jak pomóc dorastającej córce? Tak, to nasz główny bohater. Seksowny właściciel Rancza Staffordów pragnie by Elsa pomogła wyjść na prostą jego córce, lecz nie zauważa momentu w którym terapeutka zajmuje zaszczytne miejsce w jego sercu.
Niestety, nic nie jest takie kolorowe. Problemy z jakimi mierzy się Cheyenne rozdzierają serce, była żona Nicka postara się namieszać w ich życiu, widać tragedię rodziny dotknietej chorobą członka, a także ogrom walki z własnymi ograniczeniami i przeciwnościami losu.
Po przeczytaniu pierwszych dwóch-trzech rozdziałów tej książki naprawdę nie byłam zachwycona tym co czytałam. No, bo błagam. Mamy drugi rozdział, a czytam o kobietce, która mieszka w lesie i ma ptaka, który potrafi mówić. Zostawiłam ją na kilka dni, a później zrobiłam kolejne podejście i nie żałuję. Przedstawiona historia okazała się być ciekawym i pięknym zbiorem słów. Bardzo podobała mi się postać Elsy, jej podejście do dzieci i to jak została przedstawiona jej pasja do wykonywanego zawodu. Angelina-niedoszła szwagierka Nicka także urzekła mnie swoją osobą, gdyż okazała się być żywiołową, stanowczą(jak przystało na byłą policjantkę), ale także ciepłą i pełną serca osobą. Jako wzrokowiec nie powiem, że okładka mnie sobą zachwyciła. Niestety, jest dość przeciętna, ale cieszę się, że treść to zrekompensowała. Motyw religijny znów został wpleciony w sposób kapitalny! Nie kipi z tej książki religią, ale jest przedstawiona jako coś niezwykłego i cennego. Ta książka opisuje w cudowny sposób miłość ojcowską, a także jak brak miłości matczynej wpływa na dziecko. Jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem. Kocham tę książkę.Zagubiona Pomiędzy Wersami 2018-12-14 12:50:37
Podobne do: Dom na farmie - Ruth Logan Herne
-
Niedostępna
-
Niedostępna