Odwyk
Adam Widerski
Odwyk
Adam Widerski
- Wydawnictwo: Initium
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788362577927
- Ilość stron: 640
- Format: 12.5x19.5cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Pojutrze (poniedziałek 2024-11-04)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Odwyk - Adam Widerski
Łódź, środek lata, upał i tylko pozorny spokój. W renomowanej klinice leczenia uzależnień zostają znalezione zmasakrowane nagie zwłoki.
Ofiarą zabójcy pada jeden z pacjentów. Ale to nie ostatnia zbrodnia psychopaty. Sprawę prowadzi czwarty komisariat w Łodzi na czele z inspektorem Ryszardem Walskim. Cel jest prosty ? złapać sprawcę, zanim dojdzie do kolejnego brutalnego morderstwa. A jednak złoczyńca cały czas jest krok przed policjantami. Zostawia za sobą ślady, lecz reguły tej przerażającej gry zna tylko on.
Powieść Adama Widerskiego Odwyk to książka o zbrodni, miłości, kłamstwie, układach prominentów i wielkiej tajemnicy. Przede wszystkim jednak o trudnej przeszłości, która często nie pozwala o sobie zapomnieć.
Kim jest morderca? Dlaczego wybiera na swoje ofiary ludzi uzależnionych i związanych z półświatkiem narkotykowym? Co oznaczają symbole, które zostawia przy zwłokach? Jaki ma cel i czy uda mu się go osiągnąć? Odpowiadając na te i inne pytania, autor trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony!
?Idealne tempo, mocna akcja, zaskakujące zakończenie. Dodatkowo, wielki plus dla autora za realistyczne odtworzenie miejsca akcji ? Łódź, jakiej nie znają turyści robiący sobie rundkę po knajpach przy ulicy Piotrkowskiej. Jestem pewien, że jeszcze nie raz usłyszymy nazwisko Adam Widerski!? Zbigniew Zborowski
Szczegóły: Odwyk - Adam Widerski
Tytuł: Odwyk
Autor: Adam Widerski
Wydawnictwo: Initium
ISBN: 9788362577927
Język oryginału: polski
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 640
Format: 12.5x19.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.48 kg
Redakcja: Płaskoń-Sokołowska Anna
Recenzje: Odwyk - Adam Widerski
Szpitale, kliniki, czyli miejsca, gdzie powinniśmy czuć się bezpiecznie, będąc pod dobrą i fachową opieką. Jednak nasze spojrzenie może ulec diametralnej zmianie, gdy zacznie grasować morderca… Kim jest, dlaczego atakuje? Czy zostanie złapany, zanim znowu nadejdzie?
Ostatnie miesiące obfitują w sporo udanych debiutów. Cieszę się, że wiele osób uzyskało możliwość podzielenia się ze światem swoim talentem, iż zdecydowali się pokazać swoją twórczość. Dzisiaj chciałabym wspomnieć o pierwszej powieści Adama Widerskiego, mojego „kolegi po fachu”, autora bloga poświęconego recenzjom. Trzymałam kciuki od momentu, gdy tylko dowiedziałam się o dacie premiery. I, uwaga, warto czekać! Moja sympatia do człowieka nie ma tu znaczenia, podchodzę do tematu tak obiektywnie, jak mogę. Thrillery oraz kryminały dopiero od niedawna zaczęły mnie w pewnym stopniu interesować, choć, przyznaję, ciągle się ich „uczę”. To wada z zaletą, ponieważ stawiam dość wysoko poprzeczkę. Podobnie było również w tym przypadku — szybko się nudzę, jeśli dana pozycja bywa schematyczna. Na szczęście, Adam Widerski uniknął tego typu problemów. Jego powieść naprawdę wciąga bez reszty.
To opasły tom, gabaryty początkowo mogą przerazić. Lecz gwarantuję, że z tą książką trudno wpaść w monotonię. Autor nie zapycha stron zbędnymi dialogami, są wyważone, łącznie z opisami. Bardzo ciekawe wydały mi się analizy zbrodni, właściwie razem z bohaterami prowadzimy śledztwo. Taki zabieg pomaga lepiej wczuć się w akcję, niepokojącą, wzbudzającą lekką grozę. Fabuła trzyma w napięciu, ciężko natychmiastowo odgadnąć motywy danych postaci, nic nie jest oczywiste. Owszem, przed lekturą obawiałam się szablonowości. Jednak całość wypada dosyć oryginalnie, zwłaszcza z porządnym wykonaniem. Pytania rodzą pytania, aż do interesującego finału.Erna 2019-05-20 19:37:17
Nie wiem co dokładnie przyciągnęło mnie do książki „Odwyk". Wiem, że po przeczytaniu opisu, poczułam iż muszę zapoznać się z tą pozycją. Lubię kryminały, a ten miał coś w sobie, co sprawiło, że czułam, że mi się spodoba. Do tego wszystkiego, cała historia jest umieszczona w Łodzi, w której byłam kilka razy. Osadzenie historii w tym mieście spowodowało, że wszystkie wymienione ulice w książce z chęcią śledziłam na mapie i zastanawiałam się czy kiedyś tam byłam. Nabrałam też chęci, aby ponownie odwiedzić to miasto.
„Odwyk" to udany debiut literacki pana Widerskiego. Jednak nie jest on pozbawiony wad. Niektóre wątki zostały naciągnięte, a inne niedociągnięte. Jestem nawet w stanie wybaczyć pewne naciągnięte kwestie, bo rozumiem, że autor zrobił to, aby fabuła się ładnie potoczyła i czytelnik się nie nudził. Niestety, nie jestem w stanie wybaczyć niedopracowanych i za to książka dostała ode mnie minus. Według mnie kolejną wadą tej książki jest zbytnia seksualizacja kobiet. Prawie każda występująca pani musiała być skomentowana jak bardzo jest atrakcyjna czy też podkreślone co ma na sobie. A jakoś nie znalazł się ani jeden opis mężczyzny, jak to jego czerwone spodnie podkreślają jego idealnie ukształtowany tyłeczek.
Nie zmienia to faktu, że z chęcią przeczytałabym kolejny kryminał napisany przez pana Widerskiego, ponieważ oprócz wad ta książka posiada także zalety. Pomimo że jest to ponad sześćset stronicowa cegiełka to nie było czuć, że coś się ciągnie czy jakieś opisy są za długie i nudne. Cała historia płynęła w przyjemnym dla czytelnika tempie. Bardzo szybko wsiąknęłam się w przedstawiony świat i nie mogłam się doczekać rozwiązania sprawy. Ostatnie sto stron połknęłam w trymiga, bo chciałam jak najszybciej poznać zakończenie. Ta książka utwierdziła mnie w tym, że uwielbiam kryminały i powinnam zdecydowanie częściej po nie sięgać. AnnieK 2019-05-29 22:08:05
Demony przeszłości zawsze w końcu zrywają się z uwięzi, a wówczas rozbiją w drobny mak wszystko to, co udało się zbudować i osiągnąć. Czy można przed nimi uciec? Zawsze pozostaje opcja ucieczki, lecz prędzej czy później trzeba będzie stawić im czoła. Finałowa rozgrywka nie wyłoni zwycięzcy, może nie da upragnionego spokoju, ale jest nieunikniona i tylko jeden w niej ocaleje.
Pierwsze uderzenie mordercy zawsze wywołuje zdziwienie i rodzi gorączkowe pytania: dlaczego i kto. Kiedy drugi raz atakuje wiadomo już, że dochodzenie musi przynieść jak najszybciej odpowiedzi. Piotr Krzyski ma na swoim zawodowym koncie wiele sukcesów śledczych, jednak teraz działa pod presją większą niż kiedykolwiek. W tej rozgrywce nie ma zasad, warunki dyktuje zabójca, a każdy dzień może przynieść kolejną ofiarę. Dowody są, ale dopóki nie zostaną odpowiednio zinterpretowane stanowią jeszcze jeden element, sprzyjający sprawcy. Zabójczy maraton zmierza w niewiadomym kierunku i coraz więcej ludzi zostaje do niego wciągniętych. Nikt nie wie gdzie zostanie znaleziona następna ofiara, coś istotnego umyka śledczym, co wykorzystuje przestępca, wciąż wyprzedza ścigających go. Napięcie staje się nie do zniesienia, kolejny atak jest niespodziewany i Piotr musi zmierzyć się z tym, co pogrzebał w przeszłości. Czy w sytuacji zagrożenia nie zawiedzie go intuicja, jaka do tej pory dawała mu przewagę? Emocje zaciemniają obraz sytuacji, chociaż może będzie odwrotnie? Kiedy zostaje tak wiele odebrane człowiek działa instynktownie, zasady schodzą na dalszy plan i liczy się jedynie ocalenie.
Takich kryminałów jak Adama Widerskiego oby było wydawanych jak najwięcej. Gdyby nie informacja na okładce, fabuła nie zdradziłaby w jakimkolwiek momencie, że to debiut. Pełna akcji, i przede wszystkim kryminalnego suspensu, historia już na pierwszych stronach narzuca szybkie, a zwłaszcza mordercze, tempo. W „Odwyku” nie ma prostych pytań i odpowiedzi, są za to skomplikowane powiązania sięgające w obszary, które zostały zepchnięte na margines pamięci lub życia. Autor daje czytelnikom pasjonujące śledztwo, w jakim wciąż pojawiają się nowe dowody i poszlaki, lecz nie brak również ślepych uliczek i chwil frustracji. Adam Widerski nie unika ostrych scen, nie są one jednak ot tak wstawione w wątki, ale odgrywają one konkretna rolę, podobnie jak każdy szczegół ma znaczenie. Kolejne zabójcze klocki budują krwawą budowlę, lecz nie tak łatwo odgadnąć dlaczego powstaje i kto jest jej twórcą. Tożsamość sprawcy ukryta jest za murami stworzonymi z sekretów, wstydu, ludzkich słabości i bolesnych wspomnień, spajają je silne emocje, budzące dawne demony i kreujące nowe tajemnice. Pozostaje jeszcze kwestia bohaterów, nieszablonowych i intrygujących, noszących bagaż niełatwych doświadczeń, pomimo tego walczących o sprawiedliwość, mających własne zasady, pozwalające zachować im zdrowy rozsądek w świecie gdzie zbrodnia jest na porządku dziennym, a zło wydaje się codziennością. Noszą oni w sobie misję, która nie pozwala im odwrócić głowy od ludzkiej niegodziwości. Gdyby tego było mało drugim planem w „Odwyku” jest Łódź, nie ta znana turystom, ale ta widywana codziennie przez jej mieszkańców, pełna kontrastów, odpychająca czasami, lecz zawsze intrygująca zaułkami i niepowtarzalnym klimatem.
Kasia P. takijestswiat 2019-05-29 22:39:24