Hiob Komedia sprawiedliwości
Heinlein Robert A.
Hiob Komedia sprawiedliwości
Heinlein Robert A.
- Wydawnictwo: Rebis
- Rok wydania: 2019
- ISBN: 9788380622234
- Ilość stron: 456
- Format: 13.5x21.5cm
- Oprawa: Zintegrowana
1-3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Hiob Komedia sprawiedliwości - Heinlein Robert A.
Powieść nominowana do nagród Hugo i Nebula. Zabawna, ekscytująca, prowokuje do myślenia. - Isaac Asimov. Niewiarygodne, ale Heinlein raz jeszcze napisał wspaniałą powieść. - Arthur C. Clarke. Alexander Hergensheimer, ortodoksyjny członek Zjednoczonego Kościoła, po nierozważnym udziale w polinezyjskim Święcie Ognia przenosi się do kolejnych alternatywnych światów. W każdym z nich wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nadchodzi koniec świata i dzień Sądu Ostatecznego. Alex ze swoja ukochaną, wniebowzięty, zstępuje następnie do Piekła, by odbyć oczyszczającą wędrówkę człowieka upadłego. Przemiany rzeczywistości gwałtownie przyspieszają i Alex robi wszystko, by Margrethe znalazła się w stanie łaski - bez niej niebo nie będzie dla niego rajem. Tylko czy jest na to sposób? W tej historii współczesnego Hioba błyskotliwa satyra przeplata się z obrazoburczym spojrzeniem na religię, a wartka opowieść z odwiecznym pytaniem: dlaczego złe rzeczy spotykają dobrych ludzi?
Szczegóły: Hiob Komedia sprawiedliwości - Heinlein Robert A.
Tytuł: Hiob Komedia sprawiedliwości
Autor: Heinlein Robert A.
Wydawnictwo: Rebis
Seria: Wehikuł czasu
ISBN: 9788380622234
Tytuł oryginału: Job: A Comedy of Justice
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Jakuszewski Michał
Języki: polski
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 456
Format: 13.5x21.5cm
Oprawa: Zintegrowana
Waga: 0.625 kg
Recenzje: Hiob Komedia sprawiedliwości - Heinlein Robert A.
Hiob. Komedia sprawiedliwości jest książką, jakiej od dawna mi brakowało. Lekka, przyjemna i zabawna, a jednocześnie nie brak w niej satyry, elementów komedii i zwariowanych przygód bohaterów. Jest to powieść drogi, w której Alex wraz z Margrethe próbują wrócić do Kansas, ale po drodze co rusz trafiają do troszeczkę innego świata, gdzie historia i nauka potoczyły się w odmienny sposób. Niekiedy są w niej samoloty, telewizja, innym razem bardzo futurystyczne pojazdy. Czasami nagość jest czymś powszechnym, a za chwilę za publiczne pocałowanie żony można zostać zakutym w dyby. Za każdym razem, kiedy świat się zmienia, Alex i Margrethe mają tylko to, co mieli na sobie w chwili zmiany. Zdarza się zatem często, że wszystkie z trudem uzbierane pieniądze, czy chociażby ubranie, zostaje w innym świecie, a oni są po raz kolejny bez niczego i wystawiani na próbę. Jest to zatem ciągła praca o to, aby zarobić na jedzenie i nocleg, choć zdarza się, że nie doczekują nawet wypłaty, a świat już uległ zmianie.
Bohaterowie są w książce nakreśleni dość prosto i schematycznie, choć nie brak im głębi i charakteru. Alex jest wierny Jahwe i dość często odwołuje się do swojej religii w rozmowach i rozważaniach. Jednocześnie martwi się o zbawienie Margrethe, ale robi to z pobudek czysto egoistycznych, ponieważ nie chce być sam w niebie. Natomiast ona sama jest uosobieniem dobra, życzliwości i rozsądku. Margrethe jest skora do poświęceń dla swojego ukochanego i jest mu bardzo oddana, choć jeśli trzeba, to potrafi wyrazić swoje zdanie i mu nie ulec. Robi to jednak tylko na osobności, przy innych osobach pozostaje wierną i przykładną żoną. Razem tworzą dość niecodzienną parę, którą połączyła wielka miłość - to w niej znajdują oparcie i siłę, wobec przeciwności losu, jakie ich spotykają. Dlatego z prawdziwą przyjemnością obserwowałem i kibicowałem obojgu, żeby wybrnęli razem z opresji w jakiej się znaleźli.
Powieść Heinleina jest to przede wszystkim satyryczne, a wręcz chwilami obrazoburcze spojrzenie na chrześcijaństwo i związane z nim zakazy, nakazy i prawa. Alex pochodzi ze świata, gdzie religia odgrywała dużą rolę, ludzie za nawet błahe przewiny są zakuwani w dyby, a on sam został wyświęcony, więc ma dość odmienne spojrzenie na świat niż Margrethe. Zachowuje się zatem często bardzo stereotypowo – kobieta powinna słuchać męża i być mu posłuszna, ale nie umie racjonalnie tego wytłumaczyć, a Margrethe ma na ten temat swoje zdanie. Gorszy go także wszelka „golizna” i urządza jej awanturę o krótkie szorty. Alex snuje dość często również wywody telogiczne, w których zastanawia się m.in czy Jahwe i Szatan to te same byty, czy aby na pewno Bóg jest dobry i sprawiedliwy, jak to wynika z Biblii. Pod koniec książki autor snuje ciekawą wizję chrześcijańskiego piekła i nieba, ukazane w mocno satyryczny sposób. Książka Heinleina niestety chwilami się dłuży, szczególnie kiedy dwójka bohaterów odwiedza kolejne nowe światy i po wielu takich zamianach czeka się na coś więcej, co wydarza się dopiero wiele stron później.
Hiob. Komedia sprawiedliwości jest lekką i zabawną historią współczesnego Hioba, który jest wystawiany na próbę wiary przez Boga. Jest to również satyryczne spojrzenie na wiarę chrześcijańską i drażliwych kwestii z nią związanych, więc nie będzie to książka dla każdego. Niemniej jednak polecam każdemu, kto szuka ciekawej klasyki science-fiction.Hrosskar 2019-06-30 20:09:17
Bardzo polubiłam serię „Wehikuł czasu". Dzięki niej poznałam już kilka dobrych książek science-fiction. Gdy widzę, że pojawia się kolejna pozycja należąca do tego cyklu to się w ogóle nie zastanawiam, biorę od razu. Tym razem padło na najnowszą część, czyli książkę pod tytułem „Hiob. Komedia sprawiedliwości". Nic nie wiedziałam na temat tej historii, lecz byłam bardzo ciekawa, co znajdę na jej stronach i w jaki sposób główny bohater będzie powiązany z biblijnych Hiobem.
Od początku czytana książki „Hiob. Komedia sprawiedliwości" towarzyszyła mi ciekawość. Nie wiedziałam za bardzo o czym ma być przedstawiona historia, ale jej początek wywołał u mnie zainteresowanie i chciałam jak najszybciej dowiedzieć się co będzie się działo dalej. Byłam pod wrażeniem jak główny bohater udaje Alecka Grahama, którego miejsce zajął po przejściu przez ogień. Gdy poznałam już trochę świat, w którym znajduje się Alexander, to nagle nastąpiła kolejna przemiana rzeczywistości i to nie ostatnia. To co się działo w tej książce zaskoczyło mnie, lecz bardzo też spodobało. Z wielką chęcią przyglądałam się życiu i podróżowaniu Alexandra z Margrethe. Niestety, ostatnie około sto stron mnie rozczarowało. Myślałam, że ta historia potoczy się trochę inaczej i zakończenie wymyślone przez pana Heinleina nie przypadło mi do gustu.
W moim osobistym rankingu książka „Hiob. Komedia sprawiedliwości" wypadła najgorzej z całego cyklu „Wehikuł czasu". Większość książki podobała mi się, jednak nie potrafię zapomnieć zakończenia, które mnie rozczarowało. Nie zmienia to jednak mojego planu poznawania dalszych klasyków science-fiction z serią „Wehikuł czasu". AnnieK 2019-07-09 14:34:29