Któż z nas nie miał niejednokrotnie ciarek na ciele, gdy słyszał o jakimś niewyjaśnionym zjawisku. Ludzki umysł od dawna fascynuje się tym, czego nie można do końca zrozumieć na podstawie wiedzy, jaką dysponuje ludzkość. Książka „Na tropie niewyjaśnionego” jest ukłonem w stronę tego upodobania do poznawania tajemnic i odkrywania nowych faktów.

Lektura zawiera przekrój tajemniczych zagadnień. Od Atlantydy, przez trójkąt bermudzki, po strefę 51. Każdy znajdzie coś dla siebie. Dużym atutem książki, jest to, że danej tajemnicy został przyporządkowany osobny rozdział i nie musimy ich czytać po kolei. Jeżeli akurat mamy nastrój na pewną tematykę, możemy odpowiednio dobrać lekturę, lub działać na chybił-trafił.

Mniej, jako fance kryminałów, najbardziej spodobał się rozdział o słynnym, seryjnym mordercy, Zodiaku. Mylicie się jednak, jeśli podejrzewacie, że sensacji jest w książce sporo. Owszem są w niej poruszone chwytliwe tematy, ale jest także bardzo dużo faktów, w tym historycznych, rozbudowana narracja. Nie jest to na pewno dzieło na jeden wieczór.

Nie można powiedzieć, ze książkę Willa Pearsona czyta się lekko, niemniej warto trochę pogimnastykować mózg, aby powiększyć swoją wiedzę o tajemnicach nas otaczających. Poznać nowe teorie i skonfrontować swoje podejrzenia.

„Na tropie niewyjaśnionego” najlepiej sobie dawkować, czytać niespiesznie, np. jeden rozdział dziennie i rozważać. Może poza wyjaśnieniami autora sami wpadniemy na jakiś pomysł? Odkryjemy własną teorię? O kosmitach, potworze z Loch Ness czy Wielkiej stopie?

Pearson bawi się faktami, tworząc zarazem bardzo profesjonalne dzieło. Warto przyłączyć się do tej zabawy i dać porwać autorowi, nic bowiem nie intryguje nas tak mocno, jak rzeczy, których nauka nie potrafi wyjaśnić. Wokół których pozostaje bezradna. My jednak mamy narzędzia i umysł, warto wiec posiłkując się tą publikacją zafundować mózgowi trening i może to właśnie dzięki książce Pearsona Ty wpadniesz na pomysł, jak wyjaśnić niewyjaśnione? Mery 2020-05-23 22:16:51

Lubicie zagadki,tajemnice,wydarzenia,których nie da się wyjaśnić?
,,Na tropie niewyjaśnionego" skrywa w sobie 20 tajemnic,wobec których nauka pozostaje bezradna.
Pytania,na które być może nigdy nie poznamy odpowiedzi.
Czy faktycznie otrzymaliśmy słynny sygnał WOW od obcej cywilizacji?
Co się stało z załogą Mary Celeste,statku-widmo,który opuszczony dryfował po oceanie?
Dlaczego nigdy nie udało się schwytać ,,Zodiaka"?
Trójkąt Bermudzki,Atlantyda,posągi na Wyspie Wielkanocnej.
Tajemnicze istoty jak potwór z Loch Ness czy Wielka Stopa.
Will Pearson opisuje tajemnice,które do tej pory nie doczekały się wiarygodnego wyjaśnienia.
Co jest prawdą,a co mistyfikacją???
********************************************
Jeżeli interesują Was takie zagadki i chcecie poznać odpowiedzi na te i kilka innych pytań-to zapraszam Was do lektury.
Ja sama przeczytałam ją z ciekawością,bo prócz znajomych mi zjawisk,były też takie o których przeczytałam po raz pierwszy.
Szkoda tylko,że autor nie zamieścił do każdej z tych opowieści żadnych zdjęć czy ilustracji.Wtedy ta książka byłaby z pewnością o wiele barwniejsza i interesująca.Asia_bookasia 2020-05-30 14:54:11

Książka “Na tropie niewyjaśnionego” nie wzbudziła we mnie szczególnego zachwytu, czyta się ją dobrze, napisana jest prosto i zrozumiale ale w opisanych historiach czasami wieje nudą. Historie zawarte w książce powinny zachęcić czytelnika do rozmyślań, mnie niestety nie zachęciły. Brakuje mi nawiązania do opisywanych budowli lub zjawisk poprzez fotografie, myślę że na pewno urozmaiciłyby zawarte w książce historie. Kilka opowieści jest powszechnie znanych i każdy oglądał na pewno film o potworze z Loch Ness lub o Wielkiej Stopie, lecz o niektórych pierwszy raz przeczytałam w tej książce i bez pomocy internetu nie mogłam sobie wyobrazić jak wyglądał statek “Mary Celeste” bądź rysunki z Nazca. Jak dla mnie najlepszym rozdziałem był ten o seryjnym zabójcy “Zodiaku”. Myślę, że autor miał bardzo ciekawy pomysł na książkę, ale zabrakło pomysłu na jej przedstawienie, z dwudziestu przedstawionych historii zainteresowały mnie tylko trzy a nie taki był chyba zamiar autora. Paulina 2020-06-07 12:36:33