Urbex History. Fukushima
Łukasz Dąbrowski, Konrad Niedziułka, Jakub Stanko
Urbex History. Fukushima
Łukasz Dąbrowski, Konrad Niedziułka, Jakub Stanko
- Wydawnictwo: Otwarte
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788381350617
- Ilość stron: 320
- Oprawa: miękka
Niedostępna
Opis: Urbex History. Fukushima - Łukasz Dąbrowski, Konrad Niedziułka, Jakub Stanko
Druga książka twórców kanału Urbex History
Witajcie na następnej wyprawie tym razem zabierzemy was do Japonii, a głównym celem naszej podróży będzie skażona strefa w Fukushimie.
Japończycy mówią, że czas w tym miejscu zatrzymał się 11 marca 2011 roku, kiedy tsunami wywołane przez największe od 140 lat trzęsienie ziemi doprowadziło do awarii reaktorów w elektrowni atomowej Fukushima Daiichi. Miasta i wioski w promieniu kilkudziesięciu kilometrów opustoszały. Przykrył je opad z radioaktywnej chmury.
Jak jest tam teraz, prawie dekadę później? Czy już można czuć się bezpiecznie? Czy mieszkają tam ludzie? Jak wysoka jest radiacja? Wyrusz z nami do miejsca, którego nazwa u wielu wywołuje zimny dreszcz, i stań naprzeciw uszkodzonych reaktorów.
Jednak emocje nie opadną jak wskazówki dozymetrów, a wyprawa nie dobiegnie końca wraz z historiami opowiedzianymi nam przez mieszkańców skażonej strefy. Zanim wrócimy do domu, wejdziemy jeszcze razem do miasta duchów, przedrzemy się przez las Aokigahara, zwany lasem samobójców, i zobaczmy świętą górę Japończyków wulkan Fudżi (aktywny, choć śpi już ponad 300 lat!).
Poznaj Fukushimę, o jakiej nie przeczytasz w żadnym przewodniku, i zobacz Japonię naszymi oczami.
Szczegóły: Urbex History. Fukushima - Łukasz Dąbrowski, Konrad Niedziułka, Jakub Stanko
Tytuł: Urbex History. Fukushima
Autor: Łukasz Dąbrowski, Konrad Niedziułka, Jakub Stanko
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788381350617
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 320
Oprawa: miękka
Recenzje: Urbex History. Fukushima - Łukasz Dąbrowski, Konrad Niedziułka, Jakub Stanko
11 marca 2011 roku doszło do jednej z największych katastrof nuklearnych w historii. Wskutek trzęsienia ziemi w Japonii wiele nadbrzeżnych wiosek zalało kilkunastometrowe fale tsunami, co było jednocześnie przyczyną serii wypadków jądrowych w elektrowni Fukushima. Żywioł zabrał ze sobą wiele ofiar oraz domów, w których mieszkały, zaś wybuchy pozostawiły niewidzialnego wroga – promieniowanie. Twórcy kanału Urbex History wybrali się w wyprawę do odległej Japonii, by przybliżyć swoim widzom i czytelnikom ogrom tragedii oraz jej skutki.
Ogromnym plusem tej pozycji jest jej wydanie. Pomijając takie niuanse jak dobrej jakości papier, interesująca okładka to przede wszystkim kusząca jest tutaj duża liczba fotografii wykonanych przez autorów, zamieszczanych zazwyczaj przy okazji omawiania danej lokalizacji. Dzięki temu można poczuć się jak czwarty członek ich nierozerwalnej ekipy i wczuć się w klimat wybranego miejsca. Oczywiście genialnym dopełnieniem w trakcie czytania książki będzie obejrzenie filmów, do których zresztą znajdziecie odnośniki po lekturze poszczególnych rozdziałów.
Muszę przyznać, że humor chłopaków z początku mocno nie przypadł mi do gustu przez co książka wydawała mi się nieco infantylna. Słowne przepychanki i trochę gimnazjalne żarty zniechęcały mnie do lektury przez pierwszych kilkanaście stron, ale im dalej się zaczytywałam, tym mniej mi to przeszkadzało, a z czasem - nawet zaczęło podobać. Ten, kto jest stałym oglądającym kanału Urbex History wie, że śmieszkowanie jest tam na porządku dziennym. Rzadko jednak sięgam po pozycje, w których narracja jest prowadzona na tyle lekko i bez spiny, więc musiałam do tego przywyknąć. Z innych wad mogłabym wymienić jedynie to, że trochę za dużo pojawiło się tutaj nic nie wnoszących dialogów – osobiście wolałabym więcej treści stricte nawiązującej do tematu książki. Mam jednak na uwadze fakt, że pozycja ta jest dedykowana głównie widzom kanału, którzy niekoniecznie muszą być zagorzałymi czytelnikami i taka przystępna forma okazała się zarazem o wiele bardziej uniwersalna.
Chłopaki z Urbex History odbyli długą drogę (dosłownie i w przenośni), by znaleźć się w tym miejscu, w jakim są obecnie. Razem tworzą najpopularniejszy w Polsce kanał zajmujący się urbexem, a mimo to w dalszym ciągu bije od nich otwartość, pokora, luz i autentyczność – a te cechy, zwłaszcza w środowisku urbexowym, to niespotykana rzadkość. Twórcy książki zabrali mnie w podróż do odległego japońskiego miasta, które z ogromną chęcią chciałabym odwiedzić, ale z pewnością nigdy nie nadarzy mi się taka sposobność. Tym bardziej cieszy mnie fakt, że mogłam tam być, choć nie fizycznie, a wszystko to za sprawą ciekawie opisanej przez chłopaków wyprawy. oczytanakryminolog 2020-08-14 21:50:32
Muszę przyznać, że zanim ta książka trafiła w moje ręce o Urbex History słyszałam niewiele, a ich kanału na YT nigdy nie oglądałam. Mogę teraz powiedzieć, że po lekturze „Fukushima. Wchodzimy do skażonej strefy” na pewno to się zmieni.
Lubię czytać książki o tematyce związanej z katastrofą w Czarnobylu. Bardzo mnie cieszy, że mogłam przeczytać teraz o innej katastrofie w elektrowni jądrowej, tym razem z terenów Japonii.
Bardzo dobrze pamiętam jak w telewizji widziałam relacje z tego co działo się w Kraju Kwitnącej Wiśni podczas trzęsienia ziemi oraz tsunami. Przed oczami mam mnóstwo samochodów, które były spychane przez wodę, domy waliły się jak domki z kart, a z każdym kolejnym dniem czytałam o powiększającym się terenie, który został skażony w wyniku uszkodzenia reaktora.
Dzięki tej książce możemy się dowiedzieć, ale i zobaczyć jak obecnie wygląda ten region Japonii. Świetne w tej książce jest to, że dzięki kodom QR możemy zobaczyć filmy jakie nagrali autorzy. Ja już zdążyłam nadrobić wszystkie, a w wolnej chwili planuję zobaczyć więcej relacji z innych miejsc, które odwiedzili Urbex History.
Mimo poważnego tematu, mamy też wątki humorystyczne, dzięki którym ta historia nie jest tak bardzo dołująca. Wielkie brawa za sposób przedstawienia historii związanej z Lasem Samobójców. Polecam Wam serdecznie ten tytuł. czytajaca.polka 2020-11-16 12:47:59