Dziennikarka "Polityki" - Joanna Podgórska podjęła się rozmowy z prokurator Małgorzatą Ronc. Kobieta ma na swoim koncie dziesiątki "dużych spraw", mnóstwo przestępców zamkniętych za kratkami i około trzydziestoletnie doświadczenie. Zaczynała w latach 70., w Prokuraturze Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim. Cała Polska usłyszała o niej, gdy doprowadziła do skazania "szatana z Piotrkowa", czyli Mariusza Trynkiewicza. O tej, a także kilku innych sprawach przeczytamy w książce "Prokurator: kobieta, która się nie bała".
⠀
Książka rozpoczyna się i kończy wywiadem z Małgorzatą Ronc. Na początku poznajemy jej historię, podążamy drogą, która doprowadziła kobietę do wyboru takiej ścieżki kariery, poznajemy najbardziej znaczące momenty w trakcie jej trwania. Rozdział ma również za zadanie zarysowanie kontekstu historycznego. W ostatnim rozdziale bohaterka dzieli się wnioskami i przemyśleniami w związku ze swoimi doświadczeniami. Po wprowadzeniu w formie wywiadu otrzymujemy jedenaście rozdziałów, z których każdy poświęcony został jednej sprawie kryminalnej. Omawiane sprawy są naprawdę różnorodne: od seryjnych morderców, poprzez afery łapówkarskie, przestępstwa gospodarcze, na gangu napadającym na konwojentów utargów sklepowych i stacje benzynowe kończąc. Pozycja kończy się wcześniej wspomnianą drugą częścią wywiadu.⠀
⠀
Książka stanowi zwartą całość, a dobór spraw został dobrze przemyślany - właściwie każde wydarzenie wspomniane we wstępie znajduje swoje odniesienie w jednej z opisanych spraw. Selekcja spraw również nie była przypadkowa, każda z nich ma szczególne znaczenie dla bohaterki. Prokuratorka w trakcie trwania swojej kariery dwa razy zażądała kary śmierci dla oskarżonego - m.in. właśnie o nich przeczytamy w książce. Kiedy po raz pierwszy poczuła, że jako kobiecie jest jej trudniej w tym zawodzie? Jak się czuła, gdy otwarcie jej grożono? Z drugiej strony opowieści z powodzeniem ukazują realia pracy prokuratorskiej w czasach PRL-u i po przemianach ustrojowych.⠀Zabrakło mi jedynie lepszego usystematyzowania spraw pod kątem dat. Dla mnie rok, w którym miały miejsce wydarzenia jest informacją kluczową, która powinna być zawarta już na początku ich omawiania. Tymczasem zdarza się, że datę poznajemy pod koniec albo wcale. Z moich obserwacji wynika, że taka sytuacja zdarza się dosyć często przy pozycjach true crime. Może dla większości osób data nie ma aż takiego znaczenia?⠀
Książkę mogę polecić wszystkim zainteresowanym kryminalistyką, prawdziwymi zbrodniami, czy tematyką prawniczą. Pewnie spodoba się też osobom, które chcą po prostu poznać kilka ciekawych historii kryminalnych, lub sylwetkę niezwykłej, silnej kobiety.murder.in.the.library 2020-09-14 15:02:24

Całkiem niedawno, bo 02.09 miała miejsce premiera II wydania książki "Prokurator. Kobieta, która się nie bała" czyli rewelacyjny reportaż o pracy jednego z najsławniejszych prokuratorów w Polsce - Małgorzaty Ronc. Książka wydana została częściowo w formie wywiadu - pierwsze i ostatnie rozdziały oraz częściowo w formie wspomnień samej prokurator. Znajdziemy w niej kulisy bardzo głośnych śledztw, wybija się oczywiście kontrowersyjna sprawa Trynkiewicza, o której nie tak dawno wszyscy mogliśmy słyszeć. To właśnie ta wspaniała kobieta wsadziła owego mordercę za kratki. Ponadto przeczytamy o niewyjaśnionym śledztwie, które to ona rozgryzła, mimo, że minęło wiele lat od jego zawieszenia, o badaniu spraw łapówek branych przez lekarzy, o tajemniczej śmierci prezesa NIK-u, o sprawie seryjnego mordercy Henryka Morusia i wielu innych.
"Prokurator. Kobieta, która się nie bała" to rewelacyjna lektura. Nie mogę powiedzieć, że dobrze się przy niej bawiłam, raczej wzbudziła we mnie ogromny podziw dla osoby Pani prokurator. Byłam pod wrażeniem jej zaciętości, odwagi, wnikliwości. Była zawzięta, zawsze wiedziała, co chce osiągnąć w swoim śledztwie. Nigdy nie pobłażała, niezależnie od tego, z kim miała do czynienia. Można powiedzieć bardzo kolokwialnie, że jest to kobieta z jajami. To ona wsadziła wielu przestępców za kratki, 2 razy w swojej karierze wnioskowała nawet o karę śmierci.. Miała do czynienia z wieloma złoczyńcami, mniejszymi lub większymi, jednak nigdy nie traciła woli walki, chęci uzyskania sprawiedliwości. Cierpiało przez to jej życie rodzinne, ale kobieta kochała tę pracę całą sobą, mimo, że w większości przypadków była jedyną kobietą w ekipie. Nie wahała się kłamać, kiedy uważała, że jest taka potrzeba. A to wszystko na tle Polski w latach 80, Polski zmieniającej się, Polski, która wychodziła powoli spod więzów komunizmu.
"Prokurator. Kobieta, która się nie bała" to fantastyczna książka, idealna dla fanów reportażu, prawdziwych historii związanych z pracą wymiaru sprawiedliwości. Jeśli ktoś z Was zastanawia się, czy jest sens w ogóle rozpoczynać przygodę z tym gatunkiem, zapewniam, że ta książka rozwieje wszelkie wątpliwości.Z e-bookiem pod rękę 2020-09-22 08:14:10