Pamiętam gdy pierwszy raz usłyszałem o książce „Pan Lodowego Ogrodu” to jej opis nie przekonał mnie do siebie. Jakoś informacja o wysłaniu kogoś na inną planetę by odnalazł zaginioną misję badawczą nie przekonała mnie do przeczytania tej książki. Jednak po kilku latach i wielu namowach oraz licznych nagrodach jaka ta książka jak i cała seria zdobyła postanowiłem zaryzykować i w pierwszej kolejności sięgnąć po audiooboka. Całkowicie mnie on pochłonął więc gdy Fabryka Słów wznowiła pierwszy tom od razu postanowiłem go przeczytać. Już od pierwszych rozdziałów wiedziałem że to jedno z najlepszych polskich fantasy jakie kiedykolwiek miałem okazję czytać.
Głównym bohaterem książki jest Vuko Drakkainen, który opuszcza Ziemię, by udać się na planetę Midgaard. Ma za zadanie odnaleźć członków misji badawczej z którymi utracono kontakt i sprowadzić ich na Ziemię. W czasie jego przybycia wszędzie słychać ostrzeżenia o wojnie bogów a mieszkańcy są atakowani przez stwory przychodzące wraz z pojawieniem się mgły.
Drugim wątkiem narracyjnym są losy młodego księcia, następcy Tygrysiego Tronu, która przeplata właściwe przygody Vuko. Poznajemy ją z jego perspektywy począwszy od lat najmłodszych aż po wojnę która wybuch w królestwie jego ojca. On jako jedyny z rodu wraz z zaufanymi ludźmi ucieka w nieznane.
Midgaard wykreowany przez Grzędowicza przypomina nieco Ziemię sprzed kilkuset lat a sama nazwa jest bezpośrednim odwołaniem do mitologii nordyckiej. Jednak to nie jedyne skojarzenie ze Skandynawią bo sam Vuko to bohater w którym płynie zarówno krew polska jak i fińska a żeby było ciekawiej urodził się w Chorwacji.
Już od samego początku klimat powieści wciąga nas do tego tajemniczego świata który poznajemy razem z Vuko. Trzeba przyznać że pisarzowi udało się strwożyć niezwykle oryginalny świat, który działa według określonych reguł. Wszystko jest tutaj dopracowane zaczynając od samej geografii krainy poprzez faunę i florę a kończąc na polityce krain. To całkowicie nowy wykreowany świat nasycony wieloma szczegółami. Powieść ta łączy świat zwykły ze światem magicznym a niezwykle plastyczny styl nadaje tej historii niezwykły klimat. Jednak to fabuła jest największą zaletą tej powieści. Nie tylko ciekawa ale i dopracowana, okraszona wieloma zwrotami fabuły i doprawiona kapitalnym humorem czy komentarzami, które mogą rozbawić do łez. Pod całym płaszczykiem tej historii, pisarz przemycił wiele prawd. Poznajmy znane nam z dziejów historii możliwości człowieka i to do czego jest zdolny jeśli otrzyma w swe ręce nieograniczoną władzę i możliwości.
„Pan Lodowego Ogrodu” to znakomita proza, łącząca w sobie wiele gatunków fantasy. Nie dziwią mnie liczne nagrody które ona otrzymała bo po prostu na nie zasługuje. Mimo wielu lat od wydania czyta się to znakomicie i nadal czuć tutaj świeżością. Książka ta według mnie ociera się o ideał gatunkowy i z dużą chęcią będę wypatrywał kolejnego tomu. Jeśli nawet nie gustujecie w fantastyce to polecam Wam sięgnąć po tą książkę bo istnieje duża możliwość że świat Grzędowicza oczaruje Was tak jak mnie. 9/10
Spursmaniak 2021-06-28 20:10:25

O serii książek „Pan Lodowego Ogrodu” słyszałam już od dawna i od dawna chciałam się z nią zapoznać. Uważałam, że co jak co, ale to jest obowiązkowa lektura spośród wszystkich dzieł Grzędowicza. W końcu nadszedł na nią czas i to w super okolicznościach, gdyż w sklepach pojawiło się nowe wydanie. Książka posiada teraz nieziemsko piękną okładkę, który cieszy moje oczy. Do tego, po raz pierwszy, pojawiła się mapka opisywanego świata.
Do książki „Pan Lodowego Ogrodu”, czyli pierwszej części cyklu o tej samej nazwie, podeszłam z wielkimi oczekiwaniami. Dużo o niej słyszałam i chciałam dostać świetną historię. Tak też się stało. Książka szybko mnie wciągnęła. Od razu zainteresowały mnie wszystkie szczegóły przedstawianego świata, a tak naprawdę światów, gdyż w tej książce znajdziemy dwie historie. Jedna opisuje poczynania Vuko na obcej planecie, a druga naukę młodego księcia Tygrysiego Tronu. Jestem bardzo ciekawa czy te wątki w jakikolwiek sposób się połączą, czy też do końca zostaną osobnymi.
Książka „Pan Lodowego Ogrodu” spełniła wszystkie moje oczekiwania. Wciągnęła mnie od pierwszych stron i zainteresowała przedstawionymi historiami bohaterów. W tej chwili nawet nie wiem, którego z nim bardziej lubię. Oboje mają swoje plusy, które przyciągają mnie, aby o nich czytać. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się ich dalsze losy. Nie mogę się już doczekać lektury pozostałych części.
AnnieK 2021-07-03 17:08:02