Młodość rządzi się swoimi prawami? Bez wątpienia. Jednak niektóre błędy nie mogą zostać wybaczone i przyjdzie za nie, wcześniej czy później, zapłacić.

„Bez powrotu” to już trzecia część z detektywką Jessicą Shaw. Podobnie jak poprzednie i tą przeczytałam błyskawicznie i z prawdziwą przyjemnością.

Poznajemy historie kilku kobiet w różnych płaszczyznach czasowych. Łączy je to, że zaginęły na odludnym odcinku autostrady przecinającej pustynne tereny. Czy zniknęły z własnej woli, porzucając niesatysfakcjonujące dotychczasowe życie, czy zostały uprowadzone?

Na zlecenie rodziców jednej z nich prawdy próbuje dojść dociekliwa Jessica Shaw wraz z Mattem Connorem, z którym rozpoczęła współpracę. Ich relacja jest skomplikowana równie mocno jak prowadzone śledztwo. I z równym sceptycyzmem kobieta powinna podchodzić do słów osób związanych z zaginionymi kobietami, jak i swojego szefa. Nie każdy okazuje się godny zaufania, a niektórzy skrywają tajemnice, których ukrycie jest ważniejsze niż odnalezienie bliskiej im osoby. Tropy prowadzą Jessicę w daleką przeszłość, przerażająco bolesną.

Dość szybko udało mi się odkryć kto stoi za zaginięciami kobiet, jednak to odpowiedź na pytanie dlaczego do tego doszło okazała się w tym wypadku najbardziej istotna. I to droga do prawdy budziła we mnie najsilniejsze emocje i podsycała niepokój. Lekki język powieści, stopniowe odkrywanie kart i charakterna główna bohaterka to atuty całego cyklu, dzięki którym tak dobrze się go czyta.czytanie.na.platanie 2021-09-20 11:38:11

Znana z thrillerów „We mgle” i „Ukryte”, detektyw Jessica Shaw powraca z nowym śledztwem.

Venice Beach, Kalifornia.
W agencji detektywistycznej zjawia się matka zaginionej przed dwoma miesiącami Laurie Simmonds. Okazuje się, że to niejedyna zaginiona w tej okolicy, w ciągu dwóch lat kobieta.

Pustynia otaczająca odludną autostradę była jedynym świadkiem ich zaginięcia: młodej malarki Laurie Simmonds; uwikłanej w biurowy romans asystentki prawnej Amandy Meyers oraz Mallory Wilcox, zmęczonej życiem gospodyni domowej w średnim wieku.
W jaki sposób sprawa ta łączy się z zaginioną przed trzydziestu laty Deą Morgan, samotną matką po przejściach? Na to i wiele innych pytań będzie musiała odpowiedzieć nieustraszona Jessica Shaw.

Bardzo polubiłam główną bohaterkę i z ogromną niecierpliwością oczekiwałam na jej dalsze przygody. Już opis z okładki wydał mi się dość intrygujący, a lektura tylko utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Śledzimy kilka dramatycznych historii, które finalnie mają wiele punktów stycznych. Im bardziej zagłębiałam się w meandrach fabuły, im bliżej poznawałam jej bohaterów, tym więcej pojawiało się w mej głowie teorii spekulacji. Mimo wielu wątków i tajemnic do odkrycia wszystko zostało precyzyjnie dopracowane. Choć przewidziałam bieg wydarzeń, to i tak lekturę uważam za przyjemną.

"Bez powrotu" to udany miks kryminału z thrillerem psychologicznym, który z każdą kolejną odsłoną podoba mi się coraz bardziej. Książkę można czytać bez znajomości poprzednich części; każda zawiera osobną sprawę kryminalną, a jedynym łącznikiem jest pani detektyw, której wcześniejsze losy zostały w skrócie przypomniane.
Coolturka 2021-10-01 15:13:43