To moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora. Książka zaskoczyła mnie i to pozytywnie. Jest dość pokazńa bo ok. 480 str., podzielonych na rozdziały, które mają swoje podrozdziały.
Sama fabuła jest dobrze przemyślana. Skupia się na konkursie mister of Poland, cos jak odpowiednik Miss Polonia. Autor świetnie nam zobrazował kulisy konkursu. Głównym bohaterem jest Mieszko Pierwszy. Tak imie i nazwisko nas rozśmieszy, ale głównemu bohaterowi nie będzie do śmiechu. Udział w konkursie to nie jego pomysł a jego matki. Dorota matka Mieszka to dość barwna osóbka. Ktoś powie ma kobieta gówę ale jej zachowanie jest toksyczne i doprowadzi do wielu kłopotów.

W książce mamy wiele wątków, czasem nie mogłam się w nich połapać. Głównie za sprawą intryg Wojtka jednego z organizatora konkursu. Zycie prywatne głównego bohatera miesza się z tym życiem konkursowym. Poniekąd i tu i tu Mieszko dostaje lekcje życia.

W książce mamy pełno intryg, tajemnic, tematów tabu. Mieszko, wchodząc w świat show-biznesu, nie zdawał sobie sprawy jak bardzo skomplikuje się także jego życie prywatne. Na własne oczy zobaczył , że od kulis świat ten ani jest idealny ano kuszący jak się wydaje. A to, co go spotkało odcisnęło na nim piętno. Czy uda mu się wyjść z tego zwycięsko? Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić za to wszystko?

Książka jest bardzo ciekawa i interesująca, a samo zakończenie dość specyficzne. Polubiłam głównego bohatera. W książce jest kilka postaci, które zasługują na zainteresowanie. Całość czyta się dość szybko i wciągająca. Czasem nie dowierzałam jak historia zmieniał swój bieg. Polecamlalkabloguje 2021-09-30 17:10:55

Zdecydowanie jest to naprawdę wciągająca obyczajówka, a zarazem posiada dość niebanalną fabułę, która została przez autora ciekawie opisana. Zawarta w powieści treść ma wiele ukrytych, jak i dość bezpośrednich refleksji dotyczących różnych sfer życia. Sam pomysł na męski konkurs piękności wywołał we mnie spore zaciekawienie. Przyznaję, zostało one zaspokojone i to z nawiązką, bo tego co tu dostałam, totalnie się nie spodziewałam. Zostałam pozytywnie zaskoczona, a takie książki zostają w mojej pamięci najdłużej. Tak po krótce kilka faktów na temat książki. Naszym głównym bohaterem jest niejaki Mieszko Pierwszy czyli 25- letni mężczyzna, który obecnie jest trenerem personalnym, a przy okazji uwielbia chemię. Niestety z powodu swojej matki, która wiedzie prym jako toksyczna bohaterka, porzucił studia związane z tym co lubi i obrał na to miejsce cel nie swój, a jej. Ukazanie relacji matka-syn w tak toksycznym rozrachunku wypadło naprawdę nieźle i te wszystkie emocje zawarte w szczegółowych opisach odegrały ważną rolę. Styl autora wciąż pozostaję dla mnie zagadką, ponieważ ma w sobie to coś, co lubię, a nie umiem określić słowami, a czasami właśnie to coś mnie uwierało. Przedstawienie świata modelingu od tej drugiej strony w jakiś sposób usatysfakcjonowało moją wewnętrzną ciekawość, co do tej społeczności i tego jak mogła zostać opisana w książkę, bo jeszcze nie miałam z tym do czynienia. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Mikołaja Milcke oceniam jako niewątpliwie coś udanego. Książkę polecam wszystkim tym, którzy uwielbiają obyczajówki dające wiele emocji i wrażeń, a zarazem w tle modowe show.Oliwia 2021-10-29 21:04:02

Totalnie nie spodziewałam się, że tak mną poruszy i skłoni do przemyśleń.

Mieszko postanawia wziąć udział w konkursie piękności Man of Poland. Ale nie robi tego, bo to jego marzenie, a raczej jego matki. W ten sposób chce spełnić jej oczekiwania. A ona w pełni do wykorzystuje.

Szybko okazuje się, że takie konkursy nie są tak łatwe i przyjemne jak to wszyscy pokazują. Jak w tym wszystkim poradzi sobie Mieszko?

Zaczynając czytać “Mister, Mister” myślałam, że będzie to łatwa i przyjemna lektura. Owszem czytało mi się naprawdę bardzo szybko, ale nie raz zatrzymywałam się na chwilę refleksji.

Autor pokazał jak brutalny jest świat konkursów piękności, w którym liczą się tylko pieniądze, a ludzi się nie szanuje i wykorzystuje się do swoich celów.

Również poruszony został temat braku tolerancji wobec osób innej rasy czy innej orientacji seksualnej.

Jednak w moim odczuciu autor najbardziej skupił się na chorych ambicjach rodziców spełnianych za pomocą własnych dzieci. Mama Mieszka nie czuła się spełniona, marzyła o sławie. Nie udało się jej tego dokonać więc przeniosła swoje ambicje na własne dzieci. Niestety nie widziała jak w ten sposób rani i niszczy syna. Niestety Mieszko nie umiał sobie radzić z toksycznym zachowaniem matki, nie potrafił powiedzieć nie.

Książka sprawiła, iż zaczęłam się zastanawiać, jak rodzice mogą nieświadomie niszczyć własne dzieci, natomiast dzieci robią wszystko, aby tych rodziców zadowolić.

Lubię, gdy książki oprócz przyjemnej lektury dają coś więcej. Skłaniają do refleksji i właśnie “Mister, Mister” to powoduję. Dlatego polecam Wam tę książkę. Monika @onaczytanoca 2021-12-11 19:34:51