Alaska. Przystanek na krańcu świata
Damian Hadaś
Alaska. Przystanek na krańcu świata
Damian Hadaś
- Wydawnictwo: Poznańskie
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788366981911
- Ilość stron: 368
- Oprawa: twarda
Jutro (piątek 2024-11-22)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Alaska. Przystanek na krańcu świata - Damian Hadaś
• Czy na Alasce płaci się mieszkańcom za życie?
• Kto, jak i dlaczego wciąż poluje tam na wieloryby?
• Co zrobić, gdy stanie się oko w oko z łosiem?
Witajcie na Alasce! – największym i najrzadziej zaludnionym stanie Ameryki, gdzie na kilometr kwadratowy przypada pół mieszkańca, a do stolicy nie prowadzi żadna droga lądowa. Żyje się tutaj w otoczeniu zapierającej dech w piersiach dzikiej przyrody i na granicy płyt tektonicznych, więc doświadczenie trzęsienia ziemi jest tak samo prawdopodobne, jak spotkanie niedźwiedzia czy spacer po lodowcu.
Alaska – kojarzona z zimnem, wysokimi górami i życiem na odludziu – jest o wiele bardziej różnorodna, niż może się wydawać. Damian Hadaś opowiada o jej kontrastach, postępujących zmianach klimatycznych, trudnej historii rdzennych mieszkańców, fenomenie „Wszystko za życie”, ale też o tym, jacy są Alaskijczycy i czy naprawdę jest tu tak zimno, jak myślimy.
Niektórzy z nas, zamiast o śródziemnomorskich plażach, snują arktyczne sny o Alasce, Grenlandii, Czukotce. Zwykle na podstawie malowniczych zdjęć ośnieżonych szczytów i gór lodowych, dryfujących przez atramentowe zatoki. To książka o tym, co dzieje się poza kadrami takich fotografii. O prozie życia w izolacji, na styku płyt tektonicznych, wśród niedźwiedzi, pod tańczącymi neonami zorzy polarnej.
Adam Robiński
Chyba nie ma na świecie drugiego tak bardzo owianego legendami i rozpalającego wyobraźnię kawałka świata, jak Alaska. Trudno więc nie zadawać sobie pytania, czy legendy te są faktycznie żywe. Damian Hadaś, przywołując największe alaskańskie ikony i najbardziej znane lokalne historie, stara się dostrzec w nich współczesne konteksty. Alaska nie daje sobie łatwo odebrać swojej ikoniczności. To miejsce, w którym uważny obserwator z pewnością zobaczy wiele kontekstów i nowych połączeń. Ale zawsze one będą podporządkowane alaskańskiemu genowi. A jego przecież nie da się wydłubać z DNA.
Kamila Kielar reporterka, podróżniczka, podcasterka
Damian Hadaś wrzuca nas w środek krainy, w której bezkompromisowa przyroda dyktuje warunki, nie ma wiele miejsca na ludzkie błędy, a życie zaskakuje nawet tych, których przodkowie osiedlili się w odciętym stanie Ameryki dziesiątki lat temu. Ale w trakcie lektury poznajemy przede wszystkim Alaskę dzisiejszą, aktualną. Odzieramy ją z mitów, półprawd i własnych wyobrażeń, poznając gorzki smak życia w alaskańskim raju. Uczciwa, szczera lektura.
Piotr Mikołajczak Icestory
Relacja z Alaską może być tylko pełna skrajności, bo taki jest ten stan – albo raj na ziemi, albo miejsce nie do życia. Damian Hadaś wspaniale o nim opowiada, podkreślając zalety i rozprawiając się z romantycznymi mitami.
Diana Chmiel Bardziej lubię książki niż ludzi
Szczegóły: Alaska. Przystanek na krańcu świata - Damian Hadaś
Tytuł: Alaska. Przystanek na krańcu świata
Autor: Damian Hadaś
Wydawnictwo: Poznańskie
Seria: Podróże;Seria Podróżnicza Wydawnictwa Poznańskiego
ISBN: 9788366981911
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 368
Oprawa: twarda
Recenzje: Alaska. Przystanek na krańcu świata - Damian Hadaś
Alaska stoi przed nami z otwartymi ramionami. Największy stan Ameryki zaskakuje i zadziwia. Czy znacie go takim, jak przedstawia go Damian Hadaś? Nie sądzę, pewnie trochę suchych faktów i mitów o Alasce jest rozpowszechniane, ale te ciekawostki, którymi nas zadziwia autor nie są szeroko znane.
Wraz z autorem przemierzamy wzdłuż i wszerz najbardziej tajemniczy stan Ameryki. Ludności, jak na lekarstwo, warto dodać, że zaludnienie wynosi pół osoby na kilometr kwadratowy. Ale wokół piękna fauna i flora, pełna zaskakujących widoków i wzruszeń. Nieodkryta do końca, zadziwiająca swoim blaskiem i pięknem, skrywają w swoich głębiach moc tajemniczości i dzikości. Nie można powiedzieć, że ludziom żyje się tam rewelacyjnie. W tym stanie zmagają się często z trzęsieniami ziemi, tajfunami czy zmienną i nieprzewidywalną pogodą. Trzeba uważać na niebezpieczne zwierzęta, aby się nie obudzić u boku zaspanego niedźwiedzia. A do wszechogarniającego lodowego zimna po prostu trzeba się przyzwyczaić. Inaczej się nie da. Dzięki autorowi poznajemy system edukacji na Alasce, intrygującą historię rdzennych mieszkańców tych mroźnych okolic, słynną Górę Denali, znane i ogromne lodowce, tryskającej ropie i znaczeniu dla gospodarki całych Stanów Zjednoczonych. Jakie jest życie na takim odludziu? Czy do takich warunków można się przyzwyczaić z czasem czy trzeba być urodzonym na Alasce, aby się tam zaklimatyzować? A czy słyszeliście kiedyś historię Magicznego Busa? Czy wiecie dlaczego jest ona tak intrygująca dla przybyszów i wielu z nich chce do niego dotrzeć? Sami się przekonajcie …
Cieszę się, że powstała tak ciekawa pozycja, pokazująca blaski i cienie życia w tym mroźnym kraju. Nie jest schematyczna i tendencyjna, ale pełna ciekawostek i informacyjnych perełek. Alaska od kuchni, od tej mało znanej nam strony. Po takim jej przedstawieniu chyba każdy marzy, aby chociaż na chwilę się tam zjawić. Aby z niecierpliwością oczekiwać na zorzę polarną, czy dzisiaj zaszczyci nas swoją obecnością czy znowu będzie kazała na siebie czekać?
Ta lektura zawiera w sobie piękne i tajemnicze zdjęcia, okazałych i niecodziennych widoków, otaczającej dzikiej przyrody i nieuchwytnych dla obiektywu aparatu zwierząt. Można się zakochać w takich widokach. Zauroczenie nie jest chwilowe, ale zostaje z nami na dłużej. Ile trzeba poświęcić chwil, aby uchwycić tak magiczne widoki? Nieskończenie wiele.
To najbardziej rozpalający zmysły i pobudzający wyobraźnię kawałek świata. Odległy i trudno dostępny, kraj dla odważnych i spragnionych inności, życia bez pośpiechu i ciągłego stresu.
Nie można nie skorzystać z zaproszenia autora do podróży na Alaskę. Taka okazja może się szybko nie zdarzyć. Ja przeżyłam niesamowitą przygodę, mogę śmiało powiedzieć, że jedną nogę już postawiłam na lądzie tego odległego zakątku świata … Skradła moje serce … Ambros 2022-01-02 18:11:37
Im jestem starsza tym bardziej lubię zimne klimaty. Oczywiście nadal jestem zmarzluchem ale Alaska od zawsze mi się podobała. A kiedy obejrzałam mój serial wszechczasów – „Przystanek Alaska” lata temu chciałam pogłębić moją wiedzę. W tym celu zaopatrzyłam się w „Alaskę” Damiana Hadasia I nie żałuję przeczytania. Cześć wiedziałam, cześć była dla mnie odkryciem. Bo od zawsze najwyższą górą Stanów Zjednoczonych była dla mnie góra McKinley – z tej książki dowiedziałam się o Denali (moim ulubionym prezydentem USA właśnie jest Wiliam McKinley). Nie zdawałam sobie sprawy że gorączka złota była na Alasce. I że jest to bardzo roponośny teren. A najbardziej podobało mi się że autor nie używa nazwy Indianie czy Eskimosi tylko rdzenni mieszkańcy. Poprawność polityczna musi być i tyle. Czytaj. Czytaj “Alaskę. Przystanek na końcu świata” Damiana Hadasia bo warto.
Antonia 2022-01-14 08:58:01