Żywiołaki
Michael McDowell
Żywiołaki
Michael McDowell
- Wydawnictwo: Vesper
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788377313886
- Ilość stron: 332
- Format: 14.0x20.5cm
- Oprawa: Twarda
Jutro (piątek 2024-11-22)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Żywiołaki - Michael McDowell
„Matki Savage’ów pożerają własne dzieci!”
W Alabamie, na leżącym nad oceanem skrawku ziemi, który przypływ regularnie odcina od stałego lądu, leży Beldame – jak przyjęło się mówić na trzy wiktoriańskie domy wybudowane w XIX wieku. Tam od lat wakacje spędzają dwie prominentne i spowinowacone ze sobą rodziny – Savage’ów i McCrayów. Ale trzeci dom stoi pusty. Od lat nikt nie był w środku, a zachłanna wydma rok po roku pochłania budynek. Wiąże się z nim tajemnica, o której się nie mówi, nikt nie chce nawet o niej myśleć.
Pogrzeb matrony Savage’ów sprawia, że większość członków obu rodzin po latach znowu się spotyka i, korzystając z okazji, postanawia spędzić lato w Beldame.
Wśród nich jest wychowana w Nowym Jorku nastoletnia India McCray.
Nieświadoma przeszłości tego miejsca postanawia zbadać opuszczony dom.
Znajduje w nim jedynie piasek. I coś jeszcze. Coś niesamowitego. Coś, co wcale nie chce, aby o nim zapomniano... Upalne, duszne lato z dnia na dzień przeradza się w coraz większy koszmar.
Szczegóły: Żywiołaki - Michael McDowell
Tytuł: Żywiołaki
Autor: Michael McDowell
Wydawnictwo: Vesper
ISBN: 9788377313886
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Chyrzyński Tomasz
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 332
Format: 14.0x20.5cm
Oprawa: Twarda
Recenzje: Żywiołaki - Michael McDowell
Michael McDowell wsławił się przede wszystkim stworzeniem scenariusza do kultowego filmu Tima Burtona pt. "Sok z żuka". Co tu dużo mówić, to jeden z filmów mojego dzieciństwa. Jeden z tych, które (obok "Poltergeista", "Edwarda Nożycorękiego", a później także "Omena" i paru innych) w pewnym stopniu mnie ukształtowały. W wywiadzie odnoszącym się do "Żywiołaków" McDowell powiedział: "Postrzegam wszechświat w kategoriach żartu i to z nas się śmieją. Poprzez horror mogę wyrazić to w najpełniejszy sposób". Tak, tak.
Po pogrzebie seniorki rodu Savage'ów cała rodzina (wraz z wżenionymi w nią McCray'ami) planuje udać się do swoich letnich posiadłości. Beldame, to trzy stare, wiktoriańskie wille usytuowane na cyplu, otoczonym z trzech stron wodą. Jeden dom jest własnością Savage'ów, drugi należy do McCray'ów, a trzeci... nie wiadomo. W każdym razie dom i tak nie nadaje się do użytku, bo został pochłonięty przez wydmę i zasypany. Nastoletnia India McCray zauważa, że wszyscy trzymają się od niego z daleka, a czasem nawet boją się spojrzeć w jego kierunku. Dziewczynka czuje, że za tym wszystkim kryje się coś więcej, ale dorośli milczą jak zaklęci, ograniczając się do ostrzeżeń. Gdy ciekawość bierze górę i India wspina się na wydmę, by zajrzeć przez okno na piętrze, dostrzega coś, co teoretycznie nie ma prawa istnieć... A to dopiero początek koszmaru...
Czas spędzony przy lekturze był bardzo udany. Zwłaszcza ostatnia część wciągnęła mnie bez reszty (poza standardowymi rozdziałami, książkę podzielono na cztery części). Co prawda akcja rozwija się dosyć leniwie, ale czego spodziewać się w klimatach upalnego lata i wypoczynku na plaży? No właśnie, ta pozycja jest idealnie wakacyjna. Biały piasek, gorąca woda i rozkoszne nicnierobienie. Aż chciałoby się zawyć w bolesnej tęsknocie za latem.
Jeśli spojrzeć na "Żywiołaki" przez pryzmat "Soku z żuka", to już na pierwszy rzut oka widać cechy wspólne. A przecież to dwie zupełnie inne historie. Po pierwsze, stary tajemniczy dom. Wrażliwa nastolatka, dostrzegająca więcej niż pozostali. Chciwi ludzie pragnący pogrzebać miejsce z duszą i historią. Rodzina. Śmierć.
Skoro już mowa o bohaterach, to są oni horrorowo-stereotypowi. Podejście typu: "W tym miejscu jest coś przerażającego i cholernie się tego boję. W niewyjaśnionych okolicznościach zginęło tu kilkoro członków mojej rodziny. To co, wybieramy się tam na wakacje?" aż kłuje w oczy. Choć podejrzewam, że był to celowy zabieg. W "Żywiołakach" sporo elementów jest zhiperbolizowanych. Chociażby relacja Indii i jej ojca.
Jeśli lubicie historie o nawiedzionych domach, a niesamowity, bardzo obrazowo ukazany klimat sielskiej enklawy Beldame brzmi dla Was zachęcająco, to koniecznie musicie sięgnąć po tę powieść. Zaryzykowałabym nawet polecenie pozycji dla odbiorców young adult.murder.in.the.library 2021-11-12 16:53:21