Straż graniczna
Anna Gorczyca
Straż graniczna
Anna Gorczyca
- Wydawnictwo: Muza
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788328718883
- Ilość stron: 320
- Format: 14.0x20.3cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Dzisiaj*Zamówienie złożone do godz. 12.00 (nie dotyczy przedpłat zaksięgowanych po godz. 12.00). Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu.
Opis: Straż graniczna - Anna Gorczyca
Wychodząc na patrol, nie wiedzą, czy na swojej drodze napotkają zagubionych turystów, czy niebezpiecznych przestępców. Ich głównym zadaniem jest ochrona granicy przed nielegalnymi imigrantami, terrorystami, przemytnikami ludzi, narkotyków lub towarów bez akcyzy. Czasem oznacza to szybki pościg, innym razem wielogodzinne czekanie w ukryciu. Funkcjonariusze Staży Granicznej, często narażeni na niebezpieczeństwo, tropią z wilczą skutecznością, wykorzystując nowoczesną technikę, ale przede wszystkim intuicję i swoje indywidualne umiejętności.
Co i jak się przemyca? Jak wygląda pilnowanie zielonej granicy? Czy jest jakiś system, którym się posługują przemytnicy ludzi? Kim są ci, którzy próbują nielegalnie przejść przez granicę? A kim organizatorzy przerzutów? Jak wygląda praca polskich pograniczników na zagranicznych misjach? Jak funkcjonują ośrodki dla cudzoziemców? Co jeśli na granicy pojawia się groźny przestępca?
Książka Anny Gorczycy to zbiór reportaży o kulisach i metodach pracy Straży Granicznej. To historie opowiedziane przez pograniczników, przemytników i nielegalnych imigrantów. Bez fikcji. To prawdziwe wydarzenia, w które trudno uwierzyć. I niekiedy ciężko zaakceptować.
Szczegóły: Straż graniczna - Anna Gorczyca
Tytuł: Straż graniczna
Autor: Anna Gorczyca
Wydawnictwo: Muza
ISBN: 9788328718883
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 320
Format: 14.0x20.3cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Straż graniczna - Anna Gorczyca
Odważne i ciekawe zaprezentowanie pracy funkcjonariuszy Straży Granicznej. Na co dzień zmagają się z przestępczością w różnorakich jej barwach i odmianach. Przemytnicy prawie wszystkiego, nielegalni imigranci i terroryści, którzy ze wszelką cenę chcą staranować naszą granicę. Zasadzki na chroniących nasze granice, ukrywanie się i niespodziewane ataki. Czy zastanawialiście się kiedyś, jak ciężką robotę wykonuje Straż Graniczna? Czy wiedzieliście, że ich praca jest tak niebezpieczna i trudna? Czy mieliście świadomość, że codziennie narażają swoje życie, aby chronić nasze życie i zapewnić nam spokój? Sądzę, że nie każdy z nas się nad tym tak dogłębnie zastanawiał, nie każdy analizował ich obowiązki i zadania. Byliśmy bezpieczne i to dla nas było i jest najważniejsze. W ostatnich miesiącach praca pograniczników nabiera coraz większego znaczenia, zwłaszcza w świetle wydarzeń na naszej wschodniej granicy. Teraz się obudziliśmy i zaczęliśmy ich doceniać i pomagać im przetrwać te trudne chwile. Ale nasz wzrok winien być zawsze na nich zwrócony, nie tylko w czasach, gdy grozi nam niebezpieczeństwo ze strony innego państwa. Również w czasie pokoju i spokojnych chwil, wtedy się uaktywniają wszelkiej maści przestępcy i przemytnicy.
Anna Gorczyca bardzo ciekawie opisuje ich pracę, codzienne patrole, nocne czuwania i obserwacje. W deszczu i śniegu, w nocy i dzień, w sposób ciągły. Liczne pościgi i tropienie po śladach. Taki pogranicznik musi posiadać ogromną odporność psychiczną, niebywałą sprawność i szybkość, i być uważnym i wnikliwym obserwatorem. Jakich poświęceń wymaga ta niedoceniana praca, przekonajcie się sami. Więcej szczegółów nie zdradzę, niech autorka porwie was w przestworza przygranicznego klimatu i mroku i sprawi, że nabędzie cennych nawyków od bohaterów tego reportażu. Dowiecie się, co najczęściej jest przemycane, w jakiej formie i jaki sposób, które kraje przodują w czołówce przemytniczych rajów. Coraz bardziej wyszukane metody sprawców zapewne was zaskoczą i zadziwią, ale oni nie próżnują, szukają coraz to nowych metod, zawsze chcą być krok przed funkcjonariuszami.
Opowieści Anny Gorczycy to znakomite reportaże z życia pograniczników, pełne prawdy i bólu. Smutne, ale prawdziwe. Trudno jest nam zrozumieć postępowanie przemytników, a co dopiero zaakceptować. Ale świetnie, że mamy tak oddanych funkcjonariuszy Straży Granicznej, którzy się nie boją, dzielnie nas chronią i nie pozwalają, aby obcy nam zagrażali.
Lektura tym bardziej jest bolesna, gdyż opisuje prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce. Nie raczy nas żadną fikcją literacką, tylko przedstawia nam realne życie, czasami brutalne i obdarte ze złudzeń, ale takie, które można dotknąć i poczuć.
Mnie miło w tych intymnych relacjach zaskoczyła współpraca pograniczników z przybyszami z Ameryki. Te cenne wskazówki i metody śledzenia, które przekazali naszym rodakom zadziwiają i wprawiają w zachwyt. Nie spodziewałam się, że jeszcze dzisiaj stosuje się takie sposoby, dawne, ale jak skuteczne i celne.
Świetna lektura, pełna emocji i przeżyć, przybliżająca nam codzienność funkcjonariuszy Straży Granicznej. Szczera, otwarta i ważna zwłaszcza dzisiaj, w kontekście bieżących wydarzeń na naszej granicy z Białorusią. Ambros 2021-12-08 20:16:10
Po przeczytaniu mogę powiedzieć, że cieszę, że taka książka powstała. Straż Graniczna jest niedoceniana. Nieco zapomniana, aczkolwiek sytuacja na granicy z Białorusią trochę ją odkurzyła.
16 rozdziałów materiału. 16 rozdziałów, które pokazują, że to ciężka, żmudna, niebezpieczna, stresująca i bardzo odpowiedzialna praca. Praca w różnych warunkach pogodowych i pełna poświęcenia. Wielogodzinne szkolenia, kursy, nieustanna gotowość, wiele wyrzeczeń. Współpraca z Interpolem, Europolem. Przemyt, nielegalne migracje. Raz będzie szybki pościg za przemytnikiem, innym razem wielogodzinne czekanie w ukryciu Wyjście na patrol to ryzyko, bo być może spotkają zabłąkanego turystę, a może trafią na niebezpiecznego i uzbrojonego kryminalistę. Nie wiedzą, czy wrócą ze służby, gdy na nią wychodzą.
Straż graniczna jest bardzo ważna.
Atutem są opowieści pograniczników, wspomnienia, refleksje.
Małym minusikiem jest to, że kiedy autorka zaczyna pisać o przemycie ludzi, towarów to robi się bardzo statystycznie, sucho i liczbowo. Po prostu jest trochę nudno.
Zaskoczenie dla mnie było, że do większości przerzutów dochodzi na Podkarpaciu.
Lubię książki, z których czegoś nowego się dowiaduję. Ta taka jest!
Polecam i jeszcze bardziej doceniam SG.
A jak znacie serial „Wataha” to jest też mały smaczek w postaci wywiadu z aktorem wcielającym się w Wiktora Rebrowa.w_swiecie_ksiazek 2021-12-22 09:09:32