Poranek u księżnej de Guermantes
Marcel Proust
Poranek u księżnej de Guermantes
Marcel Proust
- Wydawnictwo: Fundacja Gutenberg
- Rok wydania: 2021
- ISBN: 9788366102743
- Ilość stron: 260
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
1 - 3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Poranek u księżnej de Guermantes - Marcel Proust
„Poranek u księżnej de Guermantes” jest próbnym szkicem ostatniego rozdziału Czasu odnalezionego, w którym Proust zawarł już ostateczne zarysy zakończenia swojej siedmiotomowej powieści.
Jak wiemy Proust zapisał swoją powieść W poszukiwaniu straconego czasu w zeszytach, wielkich zeszytach z kartonowymi okładkami o różnorodnych kolorach lub obłożonych czarnym moleskinem, czyli bawełnianą tkaniną imitującą skórę. Zeszyty te, które nazywał „czarnymi zeszytami”, były najstarsze i zawierały zalążek jego przyszłej powieści, jak również pierwszy szkic całego dzieła. Zawierały pierwsze próby uchwycenia całego rozwoju powieści, obszerne fragmenty a nawet rozdziały, które zostały napisane najwcześniej. Było ich trzydzieści dwa, „ponumerowane wielkimi białymi cyframi, jakby nakreślonymi palcem maczanym w białej farbie”. Wszystkie były równo ułożone na komodzie znajdującej się w jego pokoju.
Natomiast autorzy transkrypcji „Poranka u księżnej de Guermantes” wyróżnili dwa, które są w tym samym typie, jak te które miały zostać spalone, takie jak opisała Celesta, pokryte czarnym moleskinem i w dużym formacie. Zostały ponumerowane cyframi 57 i 58 i zawierają drugą wersję Czasu odnalezionego, oprócz tej z 1909 roku, to znaczy „Poranek u księżnej de Guermantes”, z dwoma rozdziałami zatytułowanymi przez Prousta: „Nieustanna adoracja” i „Bal kostiumowy”.
Dawno wiedziano o tym, że zeszyt 57 zawierał wersję Czasu odnalezionego poprzedzającą redagowanie ostatecznego rękopisu, ale nikt nie zdawał sobie sprawy, że ten zeszyt stanowi kontynuację Zeszytu 58, co zauważyli Henri Bonnet i Bernard Brun. Można nawet przypuszczać, że te dwa zeszyty przynależą do rękopisu z 1912 roku i że ów rękopis przynależy do owych trzydziestu dwóch starych zeszytów, jak rozumują autorzy transkrypcji.
Dlaczego Proust nie spalił również tych dwóch zeszytów, tak jak inne? Z dwóch powodów. Po pierwsze ponieważ jego ostateczny rękopis Czasu odnalezionego nie był jeszcze gotowy. Jakkolwiek Proust bardzo szybko wyobraził sobie zakończenie swojej powieści, wcześniej wiedział, że zakończy ją „Balem kostiumowym”, to znaczy koncertem, w którym będą brały udział starzejące się postacie, spotkane podczas poranka u księżnej de Guermantes.
Ostatni rozdział Czasu odnalezionego naszkicował już w 1909 roku w Zeszycie z brulionem oznaczonym numerem 51. Zmierzał już do końca. Jeszcze wyraźniej widać całość zakończenia w napisanym szerokim rozwinięciu zawartym w Zeszytach 58 i 57, które oprócz tego ostatniego rozdziału, zawierały „Nieustanną adorację”, która została napisana w sposób zainspirowany estetyką Prousta, dopełniając całość Poranka u księżnej de Guermantes, który tutaj publikujemy. Zarys głównej koncepcji tego ostatniego rozdziału powieści był niemalże skończony, kilka linijek zostało do końca. I czekając na poprawienie tych kilku linijek zakończenia, od 1911 roku, pracował nad wnętrzem powieści, jakkolwiek zmieniał nieustannie losy starzejących się postaci.
Posługując się tekstem z 1910-1911, ukrytym wśród notatek oraz posługując się samymi notatkami na paperolach, Proust skonstruował Czas odnaleziony w ostatecznej wersji, który pozostawił po swojej śmierci w 1922 roku w rękopisach, w ostatnim z dwudziestu Zeszytów zgromadzonych przez Bibliothčque nationale i zakończonym przez słówko „Fin” napisane jego ręką. Celesta wspomina ów dzień, w którym Proust był szczęśliwy i jakby odmłodzony, cieszył się jak dziecko, któremu udał się psikus: „To wielka nowina. Tej nocy napisałem słowo «koniec» – I dodał, ciągle z tym samym uśmiechem i promiennym spojrzeniem: - Teraz mogę umrzeć”.Producent:
Wydawnictwo Eperons-Ostrogi
Małusy Wielkie 62
42-244 Mstów (Polska)
tel: 502 112 186?
email: ksiegarnia@ostrogi.eu
Szczegóły: Poranek u księżnej de Guermantes - Marcel Proust
Tytuł: Poranek u księżnej de Guermantes
Autor: Marcel Proust
Wydawnictwo: Fundacja Gutenberg
ISBN: 9788366102743
Języki: polski
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 260
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Poranek u księżnej de Guermantes - Marcel Proust
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Inne pozycje tego autora: Marcel Proust (20)
- Days of Reading (Penguin Books) - Miękka
- Nie ma Albertyny (MG) - Twarda
- Sprawa Lemoine'a (EPERONS-OSTROGI) - miękka
- Listy do księcia Valentinois (Eperons-Ostrogi) - Miękka ze skrzydełkami
- Tajemniczy korespondent (Eperons-Ostrogi) - Miękka ze skrzydełkami
- W stronę Swanna. Cykl W poszukiwaniu straconego czasu. Tom 1 (MG) - Twarda
- W cieniu zakwitających dziewcząt (MG) - Twarda
- Strona Guermantów (Officyna) - Twarda
- Wieczór u księżnej de Guermantes (Fundacja Gutenberg) - Miękka ze skrzydełkami
- Karta do albumu o melancholii Poezje (Fundacja Gutenberg) - Miękka ze skrzydełkami
- Poranek u księżnej de Guermantes (Fundacja Gutenberg) - Miękka ze skrzydełkami
- W stronę Swanna (Siedmioróg) - Miękka
- Strona Guermantes (MG) - Twarda
- Sodoma i Gomora (MG) - Twarda
- Listy do księcia de Lauris / Eperons-Ostrogi (Eperons-Ostrogi) - Miękka ze skrzydełkami
- Korespondencja (Eperons-Ostrogi) - Miękka ze skrzydełkami
- Korespondencja / Eperons-Ostrogi (Eperons-Ostrogi) - Miękka ze skrzydełkami
- W poszukiwaniu straconego czasu T.6 Nie ma.. (MG) -
- Czas odnaleziony (MG) - twarda
- Albertyna odeszła. W poszukiwaniu utraconego czasu (Officyna) - oprawa twarda