"Ktoś kie­dyś po­wie­dział mi, że dobry praw­nik musi być jesz­cze lep­szym ak­to­rem, więc za­mie­rzam grać. Naj­le­piej jak je­stem w sta­nie."
Seria "Inferno" była naprawdę dobra, ale "Gods of Law" zapowiada się jeszcze lepiej.
Wzięty, cyniczny prawnik oraz młoda, pełna zapału absolwentka prawa? Podejrzewam, że dla wszystkich wyjadaczy ksiażkowych nie brzmi to zbyt oryginalnie i z całą pewnością domyślą się w jaką stronę będzie zmierzała ta historia. Dlatego nie będzie wielkim spoilerem jeśli potwierdzę te przypuszczenia, jednak jeżeli myślicie, że jest to wada tej książki, to od razu zaznaczam, że tak nie jest. Co więcej, śmiem twierdzić, że jest to jej największa zaleta. Autorka nie kombinuje, nie wymyśla, tylko serwuje nam dobrze opowiedzianą i wciągającą opowieść ze świetnie wykreowanymi bohaterami zarówno tymi głównymi jak i drugoplanowymi. Dojrzali, inteligentni, charyzmatyczni i skomplikowani, kupują czytelnika od pierwszych stron. Podobnie jest z samą fabułą, która mimo, iż pozbawiona spektakularnych zwrotów akcji, to i tak przykuwa uwagę.
Już to kiedyś napisałam, ale powtórzę jeszcze raz, nie każda książka musi być arcydziełem literatury, czasami wystarczy po prostu dobrze opowiedziana historia, a "Angry God" właśnie taka jest, genialna w swojej prostocie.Life_substitute 2022-02-20 16:58:36

"Angry God" to historia o ambitnej Violet McMillan, która właśnie skończyła studia prawnicze. Przez przypadek dostała pracę w kancelarii jednego z najlepszych prawników w Nowym Jorku.
Oliver Sinclair przyjmuje na staż młodą prawniczkę jednak już od samego początku Violet przekonuje się, że to nie będzie łatwa praca. Oliver budzi respekt i jest bardzo wymagającym szefem. Mroczny mężczyzna fascynuje ją.
Co ukrywa Oliver? Czy Violet da sobie radę pracując z nim?
Przekonacie się sami czytając tę książkę.
Jeśli znacie i lubicie serię INFERNO to nie będziecie dziwić się, dlaczego jestem nią zachwycona. Tak samo jestem oczarowana pierwszym tomem nowej serii GODS OF LAW.
Znakomita fabuła, ciekawi bohaterowie. Rewelacyjny romans prawniczy z motywem hate-love, który wciąga od pierwszej strony.
Autorka zapewniła mi wiele emocji w porywającej historii. Książka dopracowana w każdym drobnym szczególe. Autorka ma świetny styl pisarski. Spędziłam z tą książką ciekawie czas, a zakończenie sprawiło, że z chęcią sięgnę po następny tom. Uwielbiam książki tej autorki i z niecierpliwością czekam na kolejne.
Polecam!BRUNETTE BOOKS 2022-02-26 21:31:07

Serią „Inferno” Julia Brylewska pokazała, że potrafi kreować wyrazistych, skomplikowanych i jednocześnie intrygujących bohaterów. Książką „Angry God” tylko to potwierdziła. Wątek prawników, a tym bardziej romans prawniczy, to wciąż rzadko spotykany motyw, a że to tematy z mojej „branży”, to tym chętniej po nie sięgam. I byłam pewna, że na historii spod pióra autorki się nie zawiodę. I co? Nie pomyliłam się.

Julia Brylewska świetnie wykreowała bohaterów i ich prawniczy świat. Na przykładzie kariery Violet pokazała, że w życiu nie „papier” jest najważniejszy, a pracowitość, zawziętość i odrobina szczęścia. Oliver Sanclair nie był łatwym szefem. Był wymagający, ponury i sztywny. Miał określone zasady, których ściśle przestrzegał. Jednak pojawienie się Violet – tej irytującej, niezdarnej i zbyt naiwnej na prawniczy świat kobiety sprawiło, że mur, którym chronione było jego serce, zaczął powoli się kruszyć. Bohaterka wprowadziła w jego szary świat odrobinę koloru i chaosu. Co oczywiście bardzo mu się nie podobało. Ale skoro zdecydował się wziąć pod swoje skrzydła niedoświadczoną prawniczkę, to postawił sobie za cel, żeby przygotować ją na wejście w ten bezwzględny świat.

Zarówno Violet jak i Oliver zostali stworzeni w fantastyczny sposób. Tak skrajnie różne osobowości, a jednak znaleźli wspólną drogę. Ich relacja od samego początku była skomplikowana. Tak służbowa, jak i prywatna. Oboje nie mieli łatwego życia, a jednak swoim uporem zaczęli osiągać pierwsze sukcesy. Cudownie czytało się o rodzącej się między nimi chemii. W tej historii nie było miłości od pierwszego wejrzenia, ani romansu od pierwszego spotkania. Bardzo podobało mi się, że wszystko działo się stopniowo, w „realnym” tempie.

W tej książce nie zabrakło oczywiście emocji, uczuć i momentów wzruszeń. To nie jest prosta i całkowicie szczęśliwa historia. Opowiada o skomplikowanej relacji i trudnych bohaterach. Ale chyba dzięki temu jeszcze bardziej się ją przeżywa i zostaje w pamięci czytelnika. Ja zdecydowanie nie mogłam się od niej oderwać. A Julia Brylewska po raz kolejny udowodniła, że jest odpowiednią osobą, na odpowiednim miejscu. Wiem, że po jej historie mogę sięgać w ciemno i nigdy się nie zawiodę. I choć zakończenie „Angry God” złamało mi serce, to jestem tą historią absolutnie zachwycona. Nie mogę doczekać się kontynuacji i oczywiście ogromnie ją Wam polecam ❤️czytaniepogodzinach 2022-02-27 20:20:20

"Ktoś kiedyś powiedział mi, że dobry prawnik musi być jeszcze lepszym aktorem, więc zamierzam grać. Najlepiej jak jestem w stanie."

@jbrylewska

Violet była ambitną młodą prawniczką. Nie poddawała się chociaż wciąż rzucano jej kłody pod nogi. Tak samo zawzięcie poszukiwała pracy. Szczęśliwy traf sprawił, że dostała się do najlepszej kancelarii. Właścicielem był Oliver, który nie szczypał się nigdy, wymagał niemożliwego i dążył po trupach do celu. Od początku relacja tej dwójki będzie ogromnie trudna, jednak młoda V ma w sobie coś, co on przed laty. Praca u jego boku jest jednym wielkim egzaminem. Nie będzie łatwo, prosto i bezproblemowo. Przejdzie z nim szkołę życia, która dodatkowo umocni jej charakter, upewni w decyzjach, wyłoni demona walki ukrytego głęboko w niej. Jakby tego było mało prywatne problemy obojga wielokrotnie skomplikują wszystko. Każde chowa swoje urazy, zadry i rany, które mimo upływającego czasu wciąż są świeże i bardzo bolesne. Mimo wszystko nie braknie przyciągania, namiętności i podchodów, mogących skończyć się różnie.

Rewelacyjny pierwszy tom bardzo ciekawej serii prawniczej. Wprowadza nas w trudny świat Olivera, który od najmłodszych lat troszczy się o siostrę z marnym skutkiem i prowadzi znakomitą kancelarię. Nie ma sobie równych w tym co robi. Nie miał lekko a to wszystko spotęgowało jego upór i chęć udowodnienia swojej wartości. To samo szuka w ludziach. Kiedy do jego drzwi trafia Violet dostrzega w niej swoje odbicie. Dziewczyna, której los wciąż piętrzy przeszkody, ojciec wszelkimi sposobami utrudniający spełnienie marzeń, ambicje pchające ją wprost w paszczę okrutnego lwa. Są jak ogień i woda. V obudzi w nim to, czego nie potrafił wydobyć, a on pomoże jej znaleźć ducha walki, który w tym zawodzie jest niezbędny. Stworzą prawie idealny duet. Niestety nie będzie im dane żyć długo i szczęśliwie, bowiem życie snuje dla nich zupełnie inne plany. Nie mogę doczekać się ciągu dalszego i szczerze polecam. Książka warta swojej ceny, naszego czasu i chwili zatracenia w niej. Skrywa wszystko: romans, dramat, pikanterię i odrobinę komedi, a wszystko idealnie wyważone. Nic tylko czytać. kaktuslovebook 2022-03-10 09:45:22