Pływalnia
Drab Magdalena
Pływalnia
Drab Magdalena
- Wydawnictwo: INSTYTUT TEATRALNY
- Rok wydania: 2025
- ISBN: 978-83-67682-55-8
- Ilość stron: 84
- Format: 150 x 210 x 12 mm
- Oprawa: twarda
Niedostępna
Opis: Pływalnia - Drab Magdalena
Bohaterami nowej sztuki Magdaleny Drab są „jakaś MARIA, jakaś KRYSTYNA, jakaś JANINA, jakaś ELŻBIETA, jakiś ANDRZEJ”, słowem „jacyś” ludzie. Zaimek nieokreślony gryzie się z postacią dramatyczną, ale nie w Pływalni. Tutaj tożsamość bohaterów jest płynna jak woda w basenie, nie tyle zmienna, co trudna do uchwycenia, słabo określona, czy po prostu słaba. Najbardziej znana sztuka Magdaleny Drab nosi tytuł Słabi i prezentuje ludzi młodego pokolenia, których charakter, osobowość, tożsamość są prawie przezroczyste. Osoby zjawiające się w Pływalni należą do pokolenia ich rodziców, nawet dziadków, ale ich profil psychologiczny czy społeczny wcale nie jest bardziej wyrazisty. Tak jak bohaterowie Słabych, „jacyś” ludzie z trudem utrzymują się na „powierzchni” życia, rozpuszczając swoje słabiutkie „ja” w potokach łez (które natychmiast mieszają się z wodą w basenie).
Basen miejski, gdzie rozgrywa się akcja dramatu, ma tylko metr dwadzieścia głębokości, trudno więc utopić się w nim dorosłemu, o ile potrafi on pływać. Na basenie można się też pośliznąć i upaść. Bohaterowie Pływalni w szatni poruszają się ostrożnie, a na basenie tylko „dryfują” – jak w życiu. Ich życie jest zwykłe, przeciętne, nijakie i właśnie to interesuje Magdalenę Drab. Autorka podchodzi do swoich bohaterów z czułością i właśnie dlatego w ich dialogach i monologach słyszy więcej niż przeciętny bywalec miejskiego basenu. Pierwsza kwestia jakiejś Janiny zdradza wielkie rozczarowanie sobą: „Miałam tak popularne imię, które tak bardzo wyszło z mody…”. Jedno z pierwszych zdań wypowiedzianych przez jakąś Marię dowodzi skrajnego wyobcowania: „Im jest starsza, tym częściej myśli o sobie w trzeciej osobie.” Z kolei monolog wewnętrzny jakiegoś Andrzeja płynie z nurtem chlorowanej wody w brodziku, ale odsłania ten sam lęk, który rodzi się w sercach antycznych żeglarzy: „Kto by pomyślał, że zwykła kałuża i kafle mogą położyć człowieka i to na amen.”.
Niepewny siebie Andrzej postanawia do nikogo się nie odzywać, a zawstydzona sobą Maria woli zostać przy szafce i tam siedzieć zamiast wejść do wody. Oboje działają wbrew swoim pragnieniom spotkania kogoś interesującego i przeżycia z nim szczęśliwie reszty życia, za to w zgodzie ze swoimi fobiami. Jakiś Andrzej milczy, bo życie i tak „pitoli” w nadmiarze, ale tak naprawdę nie ma odwagi odezwać do kobiet na basenie (w końcu się jednak przełamie!). Maria natomiast nie szuka żadnych wymówek, mówi wprost, że z takim ciałem tylko się ośmieszy, a kiedy już ląduje w wodzie, najchętniej zanurzyłaby się z głową (i rzeczywiście raz się topi!). Nowy dramat Magdaleny Drab to transkrypcja z życia, które jest nieśmiałe, pełne wstydu i lęku.
Inne panie, jakaś Janina i jakaś Krystyna, są od Marii znacznie odważniejsze. Stawiają na aktywność, trenują wodny aerobik i łapią spojrzenia mężczyzn. Chętnie też mówią, a raczej: wypowiadają się i oczywiście strofują Marię, choć w gruncie rzeczy nie różnią się od niej aż tak bardzo. Wszystkie bowiem, mimo wieku, nie umieją pływać i czekają, aż ktoś ich tego nauczy. Życie bohaterek Pływalni trwa, a nawet przemija, ale ciągle jest niedokonane, niespełnione, nie takie jak trzeba. Przyniosło zbyt wiele rozczarowań (rozstań, wypadków, chorób), by traktować je jako właściwe. Bohaterki żyją więc marzeniami, narzucając sobie dyscyplinę pozytywnych myśli, fizycznej aktywności i otwartych relacji, żeby tylko nie pogrążyć się w depresji jak biedna Maria. Czują jednak, że gdyby umiały żyć, żyłyby inaczej, lepiej.
Dlatego czekają na Elżbietę i Janka, tych dwoje wspaniałych ludzi, którzy stworzyli szczęśliwy związek i teraz wszystkiego ich nauczą. Herosi życia okazują się jednak śmiertelni. Elżbieta przychodzi na basen sama i z poranioną dłonią, a Jana w ogóle nie poznamy, bo trafił do szpitala, a może już nie żyje. Mimo to lekcja pływania się odbywa, tylko że polega na oswojeniu z wodą, a nie biciu basenowych rekordów. W didaskaliach do swojego dramatu autorka napisała ironiczne zdanie, któremu akcja zaprzecza: „Istotą tej tragedii jest starcie bohaterów z fatum, które niweczy wszystkie ich plany, dążenia i prowadzi do nieuniknionej zguby.” Nic podobnego. Posłuchajcie Elżbiety:
JAKAŚ ELŻBIETA: A teraz spróbujcie położyć się na wodzie jak na łóżku i opanować strach. Złapcie się czegoś albo kogoś… Rozluźnijcie się, jakbyście mieli zasnąć. Wtedy woda was uniesie. Nie walczcie z nią. Ona jest za duża, żeby z nią walczyć, a w morzu będzie jej jeszcze więcej. Rozluźnijcie się, jakbyście byli martwi. Ćwiczenia z umierania. Ha, ha
ha, ha
proszę…
„Innego końca świata nie będzie” napisał w znanym wierszu poeta, a Drab dopisuje do tej frazy własną kwestię: „I innego życia”. Dlatego wzorem średniowiecznych mnichów ćwiczcie się raczej w umieraniu.
Pływalnia jest dramatem wyjątkowym, bo jego akcja, choć metaforyczna, naprawdę rozgrywa się w wodzie (tak jak Rejs Marka Piwowskiego naprawdę rozgrywał się na statku, a Na pełnym morzu Mrożka w łódce). Woda kapie, ciurczy, szumi i rozbryzguje się z trzaskiem na kafelkach. Postacie ubierają się w kostiumy i wchodzą do basenu, zanurzają niemłode już ciała, kołyszą się, oddychają rytmicznie i parskają, aż słowa i pojedyncze głoski rozsypują się na kartce… Drab umiejętnie i z fantazją stosuje mimetyzm formalny, ale przecież naszym zadaniem jest doświadczenie prawdziwego zanurzenia, a nie tylko lektura pomysłowo zapisanego tekstu! Czytajmy więc Pływalnię tak, żeby się pośliznąć na mokrej płytce, zmarznąć pod prysznicem, struchleć na słupku, a potem z impetem wskoczyć do wody i przeżyć w niej taneczną ekstazę przy piosence Blondie. Jak wywołać tego rodzaju doświadczenie na scenie, w telewizji czy radiu? Jest na to wiele sposobów, ale inwencję pozostawiam reżyserom. Takiego spektaklu (widowiska telewizyjnego, słuchowiska), jaki wyobraziła sobie Magdalena Drab, jeszcze w polskim teatrze nie było.
komentarz Jacka Kopcińskiego do sztukiKraj produkcji:
Szczegóły: Pływalnia - Drab Magdalena
Tytuł: Pływalnia
Autor: Drab Magdalena
Wydawnictwo: INSTYTUT TEATRALNY
Kod paskowy: 9788367682558
ISBN: 978-83-67682-55-8
Rok wydania: 2025
Ilość stron: 84
Format: 150 x 210 x 12 mm
Oprawa: twarda