Wampiry same o sobie Opowieści ze świata wampirów
Michelle Belanger
Wampiry same o sobie
Opowieści ze świata wampirów
Michelle Belanger
- Wydawnictwo: Illuminatio
- Rok wydania: 2010
- ISBN: 9788362476046
- Ilość stron: 312
- Format: 16.5x23.5cm
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Wampiry same o sobie - Michelle Belanger
Wampiry ? same o sobie to przełom w wampirycznej historii, literaturze i tradycji.
Michelle Belanger nakłoniła ponad dwadzieścia osób zajmujących się wampiryzmem, aby na potrzeby tej antologii przełamały zmowę milczenia zasnuwającą tę fascynującą subkulturę mgłą tajemnicy. Pokazała nie tylko ich filozofię, osobiste historie i doświadczenia, ale także swoistą etykietę.
Zawarte tu szczere, niekiedy prowokacyjne, a czasem zaskakująco bezpretensjonalne, relacje z pierwszej ręki zostały napisane zarówno przez wampiry psychiczne, które posilają się energią, jak i wampiry sangwiniczne ? osoby spożywające krew. Poszczególne rozdziały rzucają nieco światła na takie zagadnienia, jak przebudzenie do wampiryzmu, pragnienie żerowania i związane z tym techniki, etyczne aspekty współpracy z dawcami oraz różne tradycje wampiryzmu i respektowane w ich ramach kodeksy postępowania.
Szczegóły: Wampiry same o sobie - Michelle Belanger
Tytuł: Wampiry same o sobie
Podtytuł: Opowieści ze świata wampirów
Autor: Michelle Belanger
Wydawnictwo: Illuminatio
ISBN: 9788362476046
Tytuł oryginału: Vampires in their own words: an anthology of vampire voices
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Lorenc Maciej
Języki: polski
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 312
Format: 16.5x23.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.45 kg
Recenzje: Wampiry same o sobie - Michelle Belanger
Wielu pisze o wampirach. Wielu kreuje je na swoje widzi mi się. Albo robią z nich skrzące się w słońcu, ascetujące się pokraki ( tj. Zmierzch ). Czy czasem umierające tylko w płomieniach kreatury z krwią, która o dziwo nadal w nich płynie, choć są zimne. Jednak najbardziej znany wszystkim jest hraba Dracula – często mawia się, że pierwszym wampirem był Vlad Palownik, ale to nadal nie zostało potwierdzone.Jednak nie o tym chciałam pisać. Ponieważ w tej książce nie ma kreacji wampirów. To one piszą same o sobie. Opisują swoje fascynacje, jak przystosowywali się do zmian zachodzących z biegiem wieków i o swoich fascynacjach religiami, które przemijały lub były wyciszane albo tłumione tymi, które stawały się dominujące. Nie mamy tu do czynienia z pretensjonalnymi romansami rodem ze Zmierzchu i tak dalej. Jest…”życiowo”? Tak to powinnam ująć, choć to nadal duża dawka fantastyki. W każdym razie mogę śmiało to polecić każdemu kto się wampirami fascynuje, a nie oczekuje tępych, sparklących się wampiropodobych.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-06-24 16:28:06