Ślady małych stóp na piasku
Julliand Anne-Dauphine
Ślady małych stóp na piasku
Julliand Anne-Dauphine
- Wydawnictwo: Księgarnia Św. Wojciecha
- Rok wydania: 2015
- ISBN: 9788375164749
- Ilość stron: 228
- Format: 13.0x20.0cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Ślady małych stóp na piasku - Julliand Anne-Dauphine
Leukodystrofia metachromatyczna Co za barbarzyńska nazwa! Nie do wymówienia. I nie do przyjęcia. Podobnie jak choroba, która się za nią kryje. Nazwa zupełnie niepasująca do mojej księżniczki, która stoi teraz przy drzwiach i klaszcząc w rączki, dopomina się o tort i świeczki. Na ten widok pęka mi serce. To nie do zniesienia. Moja pełna życia córeczka może umrzeć. Nie tak wcześnie. Nie teraz. Jeszcze przez chwilę powstrzymuję łzy przytulam ją i włączam ulubioną kreskówkę. Zamykam drzwi. Thais uśmiecha się do mnie.
Historia zaczyna się na plaży, kiedy Anne-Dauphine zauważa, że jej córeczka lekko powłóczy nóżką, a jej chód jest nieco chwiejny.
Po serii badań lekarze stwierdzają, że Thais cierpi na rzadką chorobę genetyczną, leukodystrofię metachromatyczną. Dziewczynce, która właśnie obchodzi swoje drugie urodziny, zostało zaledwie kilka miesięcy życia. Autorka składa swojemu dziecku obietnicę: Będziesz miała piękne życie. Nie takie, jak inne małe dziewczynki, ale życie, z którego będziesz mogła być dumna. Życie, w którym nigdy nie zabraknie ci miłości.
Niniejsza książka świadectwo matczynej miłości i zaangażowania opowiada o tym, w jaki sposób rodzice, rodzina, niania i przyjaciele spełnili złożoną Thais obietnicę.
Szczegóły: Ślady małych stóp na piasku - Julliand Anne-Dauphine
Tytuł: Ślady małych stóp na piasku
Autor: Julliand Anne-Dauphine
Wydawnictwo: Księgarnia Św. Wojciecha
ISBN: 9788375164749
Tłumacz: Filipowicz Sylwia
Języki: polski
Rok wydania: 2015
Ilość stron: 228
Format: 13.0x20.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.24 kg
Recenzje: Ślady małych stóp na piasku - Julliand Anne-Dauphine
Książkę tę dostałam na prezent gwiazdkowy od bliskiej mi osoby za co bardzo dziękuję gdyż jak się okazuje prezent bardzo bardzo udany.Dzieło to chciałam przeczytać od bardzo dawna, gdyż po przeczytaniu opinii o nim pokładałam wielkie nadzieje na to,że czas spędzony przy jego lekturze będzie czasem pełnym wzruszeń, przemyśleń i nadziei. A więc wszystkiego tego, co lubię i czego szukam w książkach. I nie zawiodłam się, co więcej utwór przerósł moje oczekiwania."Ślady małych stóp na piasku" to historia szczęśliwej rodziny jakich wiele. Tata, mama, syn, córka. Cała czwórka z radością oczekuje przyjścia na świat kolejnego członka rodziny. Jednak na tym podobieństwo do innych rodzin się kończy(lecz nie do końca) o czym przekonacie się sami). Nagle świat tej rodziny zmienia się diametralnie. Już nic nie będzie takie jak dawniej.Wszystko zaczyna się jakże niewinnie i niepozornie. Pewnego dna podczas spaceru na plaży Anny dostrzega,że jej mała córeczka Thais lekko powłóczy nóżką, a jej kroki są chwiejne. Niby nic takiego bo przecież małe dzieci często potrzebują więcej czasu by ich chód w pełni się ukształtował, a nasza mała bohaterka ma dopiero niespełna dwa latka.Po serii badań okazuje się jednak,że owe problemy z chodzeniem nie są niestety błahym,przejściowym stanem właściwym małym dzieciom lecz wręcz przeciwnie są jednym z wielu objawów śmiertelnej, nieuleczalnej choroby jaka jest Leukodystrofia metochromatyczna. Diagnoza spada na rodzinę jak grom z jasnego nieba.Zszokowani rodzice słyszą od lekarza, że jest to choroba genetyczna niszcząca układ nerwowy chorego,a ich dziecku zostało kilka miesięcy życia.Jednak to nie wszystko.W myśl powszechnie znanego powiedzenia,że nieszczęścia chodzą parami lekarze informują Anne i jej męża,iż dziecko którego oczekują może być również chore.. Czy rzeczywiście tak będzie tego już nie zdradzę.Powiem tylko,iż jeśli myślicie,że jest to opowieść pełna bólu cierpienia czy skarg to jesteście w błędzie. Jest to świadectwo bezwarunkowej, niezłomnej rodzicielskiej miłości;nadziei i siły. Jeśli masz miłość jesteś w stanie znieść wszystko. Jeśli kochasz i jesteś kochany zniesiesz każdy ból i cierpienie.Autorka uświadamia nam,że mimo nieszczęścia jakie spotkało jej rodzinę starali się żyć jak najbardziej normalnie starając się przeżyć czas jaki im pozostał z Trais jak najlepiej składając jej obietnicę pięknego życia:*"Będziesz miała piękne życie, nie takie jaki inne małe dziewczynki,ale życie,z którego będziesz mogła być dumna,życie w którym nigdy nie zabraknie Ci miłości". Tak też się dzieje. Rodzice, rodzina, przyjaciele wypełniają tę obietnicę aż do ostatnich chwil życia tej wyjątkowej, cudownej dziewczynki.Jest to książka, która na zawsze zostanie w mojej pamięci, gdyż dzięki niej wiele zrozumiałam i przemyślałam. Historia ta jest doskonałym motywem do zbudowania na nowo piramidy hierarchii swoich własnych wartości życiowych.Zdecydowanie polecam! Życie osób, które zdecydują się sięgnąć po tę książkę nigdy już nie będzie takie samo jak przed jej przeczytaniem.*Cytat pochodzi z książki.Moja ocena to:1010Pozdrawiam,Agnieszka KaniukAgnieszka Kaniuk 2015-06-19 18:01:53