Szczęście jest kotką
Eva Berberich
Szczęście jest kotką
Eva Berberich
- Wydawnictwo: BIS
- Rok wydania: 2013
- ISBN: 9788375513356
- Ilość stron: 224
- Format: 12.3x19.5cm
- Oprawa: Miękka
Niedostępna
Opis: Szczęście jest kotką - Eva Berberich
Wiadomo, że koty potrafią mówić, choć nie każdy umie się z kotem porozumiewać. Jeśli jednak komuś dane było posiąść koci język i przygarnąć wyjątkową kotkę, znalazł partnera do interesujących, rozmów o kotach i ludziach, o życiu, kulturze i współczesnym świecie. Dowcipne opowieści o wspólnym życiu z kotką nie tylko dla wielbicieli kotów.
Przyzwoity kot z zasady ignoruje wszystko, co choćby w najmniejszym stopniu przypominało polecenie. Autorka dobrze wie, o czym mówi, bo kot, którego podłożono jej w pudełku pod drzwi domu, nie jest jej pierwszym. Rudo pręgowane, zielonookie stworzenie patrzy na nią z wyczekiwaniem i natychmiast bierze w posiadanie dom, jego mieszkańców i resztę świata. Gałganka jest szczęśliwa, dopóki w pobliżu nie ma Konrada. A właśnie ten mężczyzna, który nigdy nie miał do czynienia z kotami, pojawia się coraz częściej. Potrzeba wielu metod wychowawczych i zasadniczych rozmów, żeby go do nich przekonać.
Eva Berberich mieszka z kotem i mężem, pisarzem Arminem Ayrenem, w miejscowości Oberweschnegg położonej w południowym Szwarcwaldzie (Badenia-Wirtembergia). Tam też rozgrywa się akcja książki
Szczegóły: Szczęście jest kotką - Eva Berberich
Tytuł: Szczęście jest kotką
Autor: Eva Berberich
Wydawnictwo: BIS
ISBN: 9788375513356
Tytuł oryginału: Das Glűck ist eine Katze
Język oryginału: niemiecki
Tłumacz: Floriańczyk Barbara
Języki: polski
Rok wydania: 2013
Ilość stron: 224
Format: 12.3x19.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.18 kg
Recenzje: Szczęście jest kotką - Eva Berberich
Szczęście jest kotką - o pewnej kociej despotce i jej człowiekuTak jak już kiedyś wspominałam, zazwyczaj nie potrafię się oprzeć książkom, w którym pierwsze skrzypce grają zwierzęta, a w szczególności żywię głęboki sentyment do kocich bohaterów. Czytałam już wiele wspaniałych powieści z kotami w roli głównej i nie raz dawałam się zaskoczyć sposobem ich przedstawienia przez różnych autorów. Niewiele się więc zastanawiając sięgnęłam po "Szczęście jest kotką" Evy Berberich, pomimo iż ta pozycja z pozoru nie wyróżnia się na tle innych książek. Jednak pod tym z pozoru leniwym spojrzeniem rudej kotki z okładki kryje się naprawdę wiele. Zapraszam serdecznie byście razem ze mną poznali historię Gałganki - wielkiej indywidualistki i kociego niechluja.Żałoba po utracie kogoś bliskiego jest rzeczą naturalną, jednak czy rozpaczanie po kocie również jest właściwe? Zdania będą tutaj za pewno podzielone, w zależności od tego jakie samy mamy podejście do zwierzęcych towarzyszy i pupili. Nie ulega jednak wątpliwości, że utrata kogoś lub czegoś co kochamy, zawsze jest dotkliwa. W takiej właśnie sytuacji poznajemy główną bohaterkę książki "Szczęście jest kotką", rozpaczająca po śmierci swojego kocura. Wybawieniem od smutku okazuje się niepozorne pudełko pozostawione na ganku jej domu, w którym kryje się rudo pręgowana kotka, co więcej okazuje się iż jest to wnuczka zmarłego towarzysza kobiety. I w dodatku tak jak swój dziadek potrafi rozmawiać z ludźmi, oczywiście tylko tymi, których uzna wartych dostąpienia tego zaszczytu. Nowy członek rodziny nie tylko wnosi do domu radość, ale także masę utrapień, bowiem jak się szybko okazuje, kotka nazwana Gałganką, jest prawdziwym kocim niechlujem, straszną indywidualistką i wyssała wszelkie mądrości świata z mlekiem matki. Tym sposobem rozpoczyna się pełna ciepła historia o wspólnym życiu człowieka i kota.Książka składa się z krótkich rozdziałów, w głównych mierze stanowiących zapis rozmów między właścicielką kotki, a samą Gałganką. Poruszane są w nich najróżniejsze sprawy, które zapewne nie raz Was zaskoczą. Bo o ile wychowanie kota, a może raczej człowieka przez kota, czy utarczki o codzienne drobiazgi nikogo nie zdziwią, to już rozważania filozoficzne, opowieści o tym jak powstał człowiek, kocie interpretacje biblijnych historii - to już nie są tak oczywiste tematy. Swoją drogą mocno zaskoczyły mnie aspekty wiary i owe biblijne historie. Bohaterka książki, którą równie dobrze możemy utożsamiać z autorką, niejednokrotnie powtarza iż jest osobą niewierzącą, a jednak w trakcie owych rozmów wychodzi iż wiara ma dla niej duże znaczenie, obchodzi święta, czasami się pomodli, co więcej przyznaje przed kotką iż w wierze przeszkadza jej to i jest zbyt rozsądna i nie raz można odnieść wrażenie, że tego żałuje. W pewnym momencie, nie ukrywam, trochę zaczęło mnie to męczyć podczas lektury.Akcja książki zamyka się w obrębie domu głównej bohaterki i tylko niekiedy przenosząc się do przyległego do niego ogródka. Także liczba bohaterów nie zaskoczy Was swym ogromem, zamykając się w głównej bohaterce, jej partnerze Konradzie i kotce Gałgance. Nie oznacza to jednak iż jest nudno, czy pusto. Ta zamknięta przestrzeń i niewielka liczba osób świetnie się sprawdza przy przedstawieniu relacji człowiek-kot, a przecież to o nie chodziło autorce. Bo nawet przysłowiowe cztery ściany własnego domu mogą być miejscem na szalone przygody, zwłaszcza, gdy się ma do czynienia z tak zwariowanym czworonogiem jak Gałganka.Podczas lektury mamy okazje dokładnie poznać bohaterów historii, choć główna uwaga skupia sie na kobiecych postaciach. Konrad pojawia się okazjonalnie, w odwiedziny, choć nawet podczas jego nieobecności nie zabraknie rozmów na jego temat i niejako jego obecność będzie dalej wyczuwalna. Głównie za sprawą "muzycznego fotela", na którym słucha muzyki i na który Gałganka nie powinna wchodzić. Nietrudno jednak się domyślić iż kotka nic nie będzie sobie robić z tych zakazów. Patrząc na bohaterów widać wyraźnie iż najwięcej uwagi poświęcono kreacji kotki. To silna osobowość, prawdziwa indywidualistka, chodząca zawsze swoimi drogami, a jednocześnie wdzięczna i inteligentna towarzyszka rozmów, celnie ripostująca i z wdziękiem wyśmiewająca ludzkie przywary. Jej uwagi z pewnością nie raz rozśmieszą Was podczas lektury.Cd na blogu KZTK - Kosz Z Tanimi KsiążkamiKZTK - Kosz Z Tanimi Książkami 2016-08-02 20:57:28