Książka
  • Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
  • Rok wydania: 2014
  • ISBN: 9788310127426
  • Ilość stron: 352
  • Format: 13.5x20.4cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 31,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 31,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Wieczna wiosna - Zyskowska-Ignaciak Katarzyna

Łucja, pozornie już pogodzona z brakiem miłości w swoim małżeństwie, żyje w odrętwieniu u boku Marka, znanego lekarza. Jej dzieci są dorosłe, czas studiów na Akademii Sztuk Pięknych to tylko niewyraźne, zabarwione nostalgią wspomnienie. Ten poukładany świat, w którym nie ma miejsca ani na wielki ból, ani na wielką namiętność, pewnego dnia rozsypuje się niczym domek z kart. Łucja dowiaduje się, że ma raka. Czy to możliwe, aby ta wiadomość mogła jej zwrócić dawno utraconą radość życia Autorka o sobie: Choć z wykształcenia jestem dziennikarką, z trudem trzymam się rzeczywistości, a od suchych faktów wolę fikcję literacką. Moje główne role życiowe to: matka wyrodna, żona niedoskonała, nieperfekcyjna pani domu, pisarka poszukująca w kolejności przypadkowej. Gdy nie piszę, żegluję, wędruję po górach lub jeżdżę na rowerze. W przyszłości zamieszkam w domu nad jeziorem, ale obecnie do snu kołysze mnie szum warszawskich tramwajów.


Szczegóły: Wieczna wiosna - Zyskowska-Ignaciak Katarzyna

Tytuł: Wieczna wiosna
Autor: Zyskowska-Ignaciak Katarzyna
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
ISBN: 9788310127426
Języki: polski
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 352
Format: 13.5x20.4cm
Oprawa: Miękka


Recenzje: Wieczna wiosna - Zyskowska-Ignaciak Katarzyna

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Katarzyna Zyskowska-Ignaciak dopieściła w tym roku swoich czytelników. Na przełomie trzech miesięcy ukazały się trzy jej książki, każda zupełnie inna. Najpierw pełna piękna rozkwitającego uczucia i narastającej grozy wojny wizja wspólnego życia Krzysztofa Kamila i Barbary Baczyńskich w „Ty jesteś moje imię”. Potem odwrót o 180 stopni i przepełniona goryczą diagnoza pędu przez życie współczesnych trzydziestolatków w „Nie lubię kotów”. I wreszcie niniejsza „Wieczna wiosna” – tym razem poruszająca historia młodej przecież jeszcze kobiety, która nagle słyszy wyrok i tylko od niej zależy, jak ułoży swoje dalsze życie, którego nie wiadomo, ile jej jeszcze zostało. Pozwoliłam już sobie kiedyś na takie stwierdzenie, ale się powtórzę: dla mnie autorka jest pisarskim fenomenem – nie wiem, jak ona to robi, że tworzy opowieści tak różnorodne, a jednocześnie dla niej charakterystyczne, bo według mnie swój niepodrabialny styl już wypracowała; i nawet jeśli nie potrafię do końca określić, co się nań składa, to myślę, że nie pomyliłabym jej fabuł z żadnymi innymi, nawet jeśli każdą następną jestem całkowicie zaskoczona i postawiona przed refleksją, jakimiż to jeszcze literackimi drogami podąży pisarka. Gdybym nie przeczytała pewnego wpisu na blogu K. Zyskowskiej-Ignaciak, padłoby teraz zdanie, że opowieść o Łucji poraża swoim realizmem. Nie może być inaczej, gdyż autorka czerpała inspirację z prawdziwej historii, a przez to „Wieczna wiosna” jest jeszcze bardziej przejmująca i jeszcze mocniej dociera do czytelnika. I nie tylko tym, że bohaterka zostaje skonfrontowana ze zdaniem, jakiego nikt nigdy nie chciałby usłyszeć: masz raka. Choć chciałoby się powiedzieć, że to przecież proza życia, że tak zdarza się często, to mnie osobiście przejmowało żalem to, jak do tej pory, do tego sądnego dnia, żyła Łucja. Ile jest takich matek i żon, które zapominają o sobie dla innych? Oczywiście nie mówię, że to źle, ale w obliczu tego, że życie mamy tylko jedno, czy mamy prawo sami siebie pozbawiać szczęścia i zwykłego cieszenia się chwilą, drobiazgiem? Wiadomo, że takie sytuacje nigdy nie są czarno-białe; u Łucji też nie było tak jednoznacznie, ale czy nie wiedząc, ile tak naprawdę dni mamy jeszcze przed sobą, możemy sobie pozwolić na marnotrawstwo kolejnych godzin, tygodni, przechodzących niespostrzeżenie w lata? Zdziwił mnie mój własny stosunek do postawy Łucji; zazwyczaj, gdy czytam o podobnych losach kobiet, niejako automatycznie rodzi się we mnie bunt, chciałabym krzyczeć, by zachęcić je do walki o siebie i swoje szczęście. Tutaj było inaczej – obserwując zachowanie Łucji towarzyszył mi tylko smutek...A to uczucie smutku spotęgowało się oczywiście przez chorobę Łucji. Decyzją, jaką podjęła ta postać, chyba nikogo nie pozostawi obojętnym. Ja na dłuższy moment zastygłam we własnych myślach nad tym, czy ona sama dobrze robi, a przecież znałam już jej sytuację, oraz nad tym, czy potrafiłabym postąpić tak samo, czy może jednak moja decyzja byłaby zupełnie inna w obliczu takiej sytuacji życiowej i osobistej, w jakiej jestem na obecnym etapie. W ten sposób doprowadziłam się tylko do łez i pomyślałam, dlaczego na tym cholernym świecie jest tyle chorób, dlaczego w ogóle ktokolwiek musi stawać przed takim wyborem?Katarzyna Zyskowska-Ignaciak autentycznej historii nadała piękną, artystyczną formę. „Wieczna wiosna” to opowieść o prawie do szczęścia niezależnie od wieku, o niezmiernie trudnych decyzjach oraz o godności w chorobie. Choć potrafi czasem rozbawić, choć oczarowuje walorami literackimi, choć niebywale wzrusza, to jednak przede wszystkim – jak to u tej pisarki bywa – pozostawia z szeregiem pytań, także tych bez odpowiedzi. Z tego też względu nie jest utworem łatwym, więc nie będzie to lektura na każdy nastrój. Ale bez żadnego wahania stwierdzam, że warto znaleźć w sobie siły na zmierzenie się z nią i na poznanie historii Łucji oraz tego miejsca, gdzie wszystko się kończy i gdzie wszystko się zaczyna... 2014-10-11 14:47:16


Podobne do: Wieczna wiosna - Zyskowska-Ignaciak Katarzyna



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:

Inne pozycje tego autora: Zyskowska-Ignaciak Katarzyna (1)