Światłocień

Książka

Światłocień

  • Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
  • Rok wydania: 2014
  • ISBN: 9788380117181
  • Ilość stron: 170
  • Format: 14.0x20.0cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 26,00 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 26,00 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Światłocień - Klimek Mariusz

Tej nocy było zupełnie inaczej. Sen sprowadził Jurka w samo serce ogromnego pustkowia, skąpanego żarem rozpalonego słońca. Od momentu kiedy ruszył przed siebie, towarzyszyło mu nieodparte wrażenie, że nie jest całkiem sam na tym bezkresie. Na jego drodze staje czarny kot ten, w niedługim czasie, staje się wiernym kompanem w dalszej wędrówce. Nie bez przyczyny. Jego zadanie jest proste przeprowadzić śmiertelnika przez pustynię, dotrwać do końca misji, którą powierzono trzynastolatkowi. A najważniejsze to zdążyć przed zmrokiem, ażeby nie wpaść w ręce Admirała Zmierzchu
Przemierzając kolejne postaci tej samej fantasmagorycznej podróży, błądząc w poszukiwaniu wyjścia z Czarnego Dworu, wraz ze garstką pozostałych śmiałków Wojtkiem, Dawidem, Sandrą i Bartkiem mały chłopiec stoczy walkę, której ceną jest przyjaźń, wierność i nadzieja na lepsze jutro. Udowadniając tym samym, że w każdym z nas tkwi siła w starciu z przeciwnościami, które gotuje nam mroczna strona życia. Ponieważ, głęboko wierzy w to, że niektóre Światła nigdy nie gasną
Mariusz Klimek ur. w 1982 r., mieszka w Raciborzu. Sam o sobie mówi, że jest 32-letnim zaklinaczem słów, zatrutym światem, ale wciąż szukającym w nim radości i prostoty.


Szczegóły: Światłocień - Klimek Mariusz

Tytuł: Światłocień
Autor: Klimek Mariusz
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
ISBN: 9788380117181
Języki: polski
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 170
Format: 14.0x20.0cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.18 kg


Recenzje: Światłocień - Klimek Mariusz

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Mariusz Klimek to młody, obiecujący pisarz. Jest autorem książki Światłocień, którą w 2014 roku wydała Warszawska Firma Wydawnicza.Jurek budzi się na pustyni. Jego jedynym towarzyszem jest mówiący kot, Konfucjusz. Futrzak namawia chłopca do wyruszenia w drogę. Ostrzega go, że gdy zapadnie zmierzch zjawi się Admirał Zmierzchu i zabierze chłopca do Czarnego Dworu. Z niego nikt nie wrócił. Jedynym sposobem na ucieczkę przed złym jest odejście od mroku. Po drodze Jurek spotyka ofiary Admirała. Zakopane w piasku figury po dotknięciu przenoszą trzynastolatka do Czarnego Dworu, gdzie Jurek poznaje Wojtka i Dawida. Dowiaduje się, co obiecał im Admirał Zmierzchu i postanawia im pomóc. Konfucjusz nie jest zadowolony, boi się, że dopadnie ich mrok. Gdy na drodze podróżnych staje znajoma Jurkowi postać, chłopiec postanawia, że musi ją odnaleźć. Udaje się do Czarnego Dworu w poszukiwaniu przyjaciółki, Sandry. Trzecioosobowa narracja pokazuje losy głównego bohatera, Jurka, ale nie tylko. Chłopiec nie wie, jak trafił na pustynię, ma wrażenie, że śni. Rusza niechętnie za kotem, który niewiele chce mu powiedzieć. Konfucjusz jest przewodnikiem po nieznanej krainie. Wie o jej niebezpieczeństwach i próbuje odwieźć chłopca od prób ratowania innych osób. Jurek jest jednak uparty i szlachetny, nie bierze słów kota do serca.W powieści pojawia się sporo fantastycznych postaci. Są duchy, upiory, mówiący kot. To wszystko ma jednak jakiś sens. Czytelnik nie odczuwa, że są to rzeczy nienaturalne. W końcu kraina, w której znalazł się Jurek jest nietypowa, niczym ze snu, a tego typu twory mogą w niej istnieć.Książka na pierwszy rzut oka wydaje się przygodową. Bohater ucieka przed zmrokiem i Admirałem, po drodze spotyka go sporo dziwnych sytuacji. Jurek to odważny chłopiec, dlatego bez chwili zastanowienia rusza na pomoc innym osobom, które utknęły w Czarnym Dworze. Przygody, zmiana akcji (która toczy się dość leniwie), ciągle pojawiające się przeciwności – to wszystko sprawia, że czytelnik po kilku stronach zaczyna mieć wrażenie, że trafił na powieść przygodową z nastoletnim bohaterem.Trzeba jednak spojrzeć na całość z nieco innej perspektywy. Czarny Dwór i zmrok mogą kojarzyć się ze śmiercią. Podróż w stronę światła i ucieczka przed zmierzchem sugerują to samo. Kot ma pełnić funkcję przewodnika po tej nieznanej krainie, ale nie chce niczego podpowiadać i sugerować. Jurek sam musi dojść do tego, gdzie trafił. Także czytelnik nie otrzymuje gotowych rozwiązań. Dopiero podczas czytania dalszych rozdziałów pojawiają się odpowiedzi na wszystkie pytania.Książka opowiada o wielkiej odwadze i poświęceniu siebie dla innych. Jurek nie zważał na własne bezpieczeństwo, chciał jedynie uratować więźniów Czarnego Dworu. Pokazał, że potrafi stawić czoła wszelkim przeciwnością. Nie musiał być dorosły, bogaty i wykształcony, by stanąć w obronie innych.Zakończenie jest zaskakujące. Wyjaśnia całość i bardzo wzrusza. To ono tworzy całą opowieść, pokazuje jej sens i zmusza do zastanowienia. Mam jednak dwa zastrzeżenia do książki. Po pierwsze narracja i dialogi. Trochę za wolno wszystko się toczyło. Odczułam też pewną naiwność tekstu. Nie wiem, czym jest to spowodowane, styl opowieści był dość płaski. Może to wina bohaterów, może tak miało być. Nie za bardzo mi się to jednak podobało – narracja była słaba, można było wyczuć jej niedopracowanie. Zawiodłam się na tym nieco. Po drugie – błędy. Nie zawsze wiedziałam, kto wypowiada daną kwestię. Brakowało wielu przecinków. Zamiast znaków zapytania były kropki i odwrotnie. Drobiazgów tego typu było naprawdę sporo. Ponieważ książka nie jest wielka, tekstu na kartce nie ma za wiele, interlinia jest spora uważam, że tego typu błędy były łatwe do wyłapania. Nie wiem, czemu tak się nie stało.Ogólnie temat książki mi się podoba, wykonanie natomiast nie bardzo. Można było jeszcze popracować z tym tekstem. Moim zdaniem opowieść może zaciekawić, szczególnie ludzi, którzy lubią pozycje nietypowe, skłaniające do zastanowienia. Jeśli przymkniecie oko na niedociągnięcia, na pewno będziecie zadowoleni z tej lektury. 2015-05-27 16:26:52