Krucze Pierścienie 1 Dziecko Odyna
Siri Pettersen
Krucze Pierścienie 1 Dziecko Odyna
Siri Pettersen
- Wydawnictwo: Rebis
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788378188742
- Ilość stron: 648
- Format: 20.2x13.0
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Krucze Pierścienie 1 Dziecko Odyna - Siri Pettersen
Skandynawska fala ogarnia fantastykę. Powieść nagrodzona FABELPRISEN 2014 Pierwszy tom cyklu Krucze pierścienie - oryginalnej sagi fantasy osadzonej na staronordyckim gruncie. Cykl ten ma szansę stać się dla literatury fantasy tym, czym dla kryminału stały się książki Larssona, Nesbo i Läckberg. Wyobraź sobie, że brakuje ci czegoś, co mają wszyscy inni. Czegoś, co stanowi dowód na to, że należysz do tego świata. Czegoś tak ważnego, że bez tego jesteś nikim. Jesteś zarazą. Mitem. Człekiem. Dzikus z Północy kaleczy nożem niemowlę, by ukryć, że dziewczynka urodziła się bez ogona. Gnijący członek Rady desperacko walczy o to, by wywołać wojnę. Ubóstwiany syn z arystokratycznego rodu wyrzeka się własnego dziedzictwa i godzi mieczem w swoich. Mieszkańcy opuszczają swoje domy i gospodarstwa ze strachu przed istotami, których nikt nie widział od tysiąca lat. A rudowłosa, bezogoniasta dziewczyna ucieka, by ratować życie, i nie wie, że to wszystko dzieje się z jej powodu. Siri Pettersen wkracza do krainy norweskiej literatury świetnie napisaną i porywającą powieścią fantasy aż dziw, że debiutantka potrafiła dokonać czegoś takiego. - Solgunn Solli, Altaposten Wśród natłoku książek fantasy to dzieło wznosi się wysoko ponad wiele innych pozycji przede wszystkim dzięki świetnemu językowi i rezygnacji z tanich efektów. - May Grethe Lerum, VG
Szczegóły: Krucze Pierścienie 1 Dziecko Odyna - Siri Pettersen
Tytuł: Krucze Pierścienie 1 Dziecko Odyna
Autor: Siri Pettersen
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788378188742
Tytuł oryginału: Odinsbarn
Język oryginału: norweski
Tłumacz: Krochmal Anna, Kędzierski Robert
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 648
Format: 20.2x13.0
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.545 kg
Recenzje: Krucze Pierścienie 1 Dziecko Odyna - Siri Pettersen
Inność — to coś mającego dwojaki wydźwięk. Czasem potrafi doprowadzić do tragedii, bycia poniżanym, a nawet wzbudzać grozę w tych, którzy uznają siebie za „normalnych”. Czy da się umknąć śmierci, gdy na plecach czuć jej lodowaty oddech?Często wspominałam, że moja przygoda z książkami fantasy rozpoczęła się stosunkowo niedawno. I nie spodziewałam się, iż będę czerpała taką przyjemność z tego gatunku. Sięgam po niego z krótkimi przerwami, aby oczyścić umysł i ze świeżością spojrzenia wejść w kolejny magiczny świat. Tym razem zawitałam do krainy stworzonej w wyobraźni Siri Pettersen. Mam szczęście — ostatnio trafiam na coraz lepsze pozycje, a „Dziecko Odyna” stawia poprzeczkę bardzo wysoko. Zwykle męczę się przy rozwlekaniu fabuły na kilka tomów, ale tym razem czekam niecierpliwie na kontynuację. Aż żal pomyśleć, że historia kiedyś będzie miała swój koniec, bo mamy do czynienia z trylogią. To nordyckie klimaty (na co wskazuje nawet tytuł), a ja je uwielbiam. Książka należy do tych grubszych, więc idealna pod koc, gdy pogoda znowu nie rozpieszcza. Dajmy się porwać prozie Pettersen…Zbliża się piętnasta zima życia Hirki. Dziewczyna nie posiada ogona, bo straciła go, gdy zaatakował ją wilk — co ma udowodnić szrama ciągnąca się w dole pleców. Tak przynajmniej twierdzi ojciec Hirki, która musi walczyć z obraźliwymi komentarzami rówieśników. W końcu dowiaduje się okrutnej prawdy. Urodziła się bez ogona, co w oczach wszystkich wokół czyni z niej kogoś nie tylko godnego pogardy, ale też niebezpiecznego. Wkrótce odbędzie się Rytuał, magiczna uroczystość, gdzie nastolatkowie pokazują swe talenty. Hirka może ciągle uciekać albo stawić czoła problemom. Towarzyszy jej przyjaciel, jednak nic nie staje się proste, a sprawy komplikują się coraz bardziej. Kim tak naprawdę jest rudowłosa Hirka?Książka miała swoją premierę kilka lat temu i wzbudziła ogromny zachwyt w całej Norwegii. Nie dziwię się — to powieść skonstruowana w sposób piękny, pełen szczegółowych opisów, choć dialogów także nie brakuje. Jednak właśnie te pierwsze mnie zauroczyły, choć zajmują ogromną część całości. Styl Pettersen należy do tych wnikliwych, wysublimowanych, równocześnie pamiętając o prowadzeniu akcji. Często skupia się na życiu wewnętrznym bohaterów, ich przemyśleniach, co pomaga wczuć się w daną sytuację. Mnogość wątków sprawia, że potrzeba odrobiny skupienia podczas czytania. Inaczej trafimy w ślepy zaułek, a zdarzyło mi się to kilka razy, gdy myśli zabłądziły.Możliwe, że teraz kuszę się o nadinterpretację, ale „Dziecko Odyna” przepełnione jest symboliką. Powierzchownie sklasyfikowałabym tę książkę jako fantasy, oczywiście, jednak zawiera w sobie sporo obyczajowości, filozofii odrzucenia, strachu przed czymś nieznanym. Jest w tym smutek, kojarzący mi się z pewnymi zabiegami tworzonymi przez Rowling. Niech to będzie komplement, dobra rekomendacja, choć widzimy dwie różne fabuły. Refleksje Hirki zmierzają ku pytaniu — dlaczego tak łatwo odrzucić coś mało typowego, zamiast spróbować poznać, zrozumieć? Zwłaszcza, iż można natrafić na dobre serce.Zazwyczaj najbardziej przepadam za postaciami drugoplanowymi, tym razem honory oddaję Hirce. Odważna, empatyczna mimo szykan — świetnie skonstruowana. Jest w niej realność, trudno dziewczynie współczuć, bo tli się iskierka nadziei, że ze wszystkim sobie poradzi. Na uwagę zasługuje także Vetle, Rime… Tak, to cała paleta niesamowitych bohaterów. Trochę pobocznie wspomnę, że dużą uwagę zwróciłam na brzmienie ich imion, bo wręcz rozpływają się w ustach, jakkolwiek dziwnie to nie brzmi! Akcja rozwija się stopniowo, gdzieś w połowie nabiera wielkiego tempa. Pochylając się nad opisami aż czuć wiatr, zapach lasu i czające się przerażanie. I zachowując równocześnie zimną krew, jak Hirka.Erna 2016-05-16 15:11:43
Co wspólnego mają ze sobą ulubieniec bogów z arystokratycznego rodu i bezogoniasta dziewczyna? Co tak naprawdę czeka ich w wielkim świecie, gdzie będą szukać bezpiecznego życia?Staronordyckie ziemie i wierzenia, mróz, śmierć, zdradza….miłość? Czego w tej książce nie znajdziecie, to sobie dopiszecie/ autorka wam wszystko poda pewnie w drugim tomie. Nie dość, że książka ma klimat, którego mógłby się powstydzić Low ( chociaż nadal nie wierzę, że to napisałam). W każdym razie Siri Pettersen – poza koszmarną okładką – stworzyła coś naprawdę fantastycznego. O przygodach bezogoniastej dziewczyny imieniem Hirka czytałam z zapartym tchem, chociaż trochę boli mnie fakt, że mam duże trudności z zapamiętywaniem skandynawskich/ wymyślonych przez autorkę imion.Mając nadzieje, że jestem mi to wybaczycie, przejdę do tego jak autorka wykreowała bohaterów. Hirka wykreowana jest świetnie, trochę szalona, bardzo mocno zagubiona, nie czująca się częścią świata – obviously…- przypominającą rudą Dziką z powieści Martina, której nota bene imienia nie pamiętam – poproszę o jakieś tabletki na pamięć czy coś. Jednak nie tylko owa ruda bezogoniasta dziewuszka wypada świetnie, ale również postać Rimego była świetna. Możliwe, że ten facet nawet jeśli nie mógł, chciał jej pomóc na tyle na ile potrafił. W końcu jeśli rodzisz się bez ogona, coś jest z tobą tak bardzo nie tak. I jedyne co czeka cię w tym świecie to śmierć.Sama końcówka książki trochę mnie zawiodła – te wątki miłosne…PO CO JA SIĘ PYTAM!? Ale poza tym naprawdę cudo. I mam zamiar sięgnąć po całą resztę tej serii. Co polecam zrobić także wam. Mimo drobnych niedociągnięć i mojego wydziwiania przy wątkach romantycznych, Siri Pettersen stworzyła coś naprawdę niesamowitego.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-06-21 15:58:02
Skandynawskie fantasy to pierwszy taki gatunek literacki, z którym się zetknęłam.Oczywiście napisany całkiem zwyczajnie porównując do podobnych książek, lecz z elementami, które odstępują od normy, jest to świat skandynawskich bogów.Nastoletnia Hirka urodziła się bez ogona. W świecie, w którym żyje, niestety przedłużenie kręgosłupa jest jak błogosławieństwo, które zostaje na całe życie. Kiedy była jeszcze niemowlęciem w zaśnieżonych górach, spowitą w białą derkę znalazł ją pewien mężczyzna. Kiedy pierwszy raz obejrzał dziecko w świetle świecy przeraził się, ponieważ dziecko nie miało ogona i ledwie żyło.Najpierw uznał ją za Widzącego, czyli istotę z zaświatów, która polegała tylko i wyłącznie na swoim węchu i dotyku. Ponad dekadę temu podobno przybyli oni na ziemię zamieszkiwaną przez ogoniaste istoty i pragnęły krwi.Oczy pokryte bielmem przerażały i mroziły krew w żyłach.Kupiec postawił zatrzymać przy sobie sierotę, która jak się okazało była całkiem normalna. Żeby nikt nic nie podejrzewał mężczyzna na malutkim ciele niemowlęcia tuż nad kością ogonową, zrobił cztery głębokie nacięcia. W skutek czego później twierdził, że zaatakowały ją wilki i odgryzły ogon.Tak właśnie mała Hirka wyrosła na odważną piętnastolatkę, która nie boi się niebezpieczeństwa i nigdy nie tchórzy. Żyjąc z przybranym ojcem i brakiem świadomości swojego pochodzenia, uznaje się za taką jak jej rówieśnicy.Wszystko diametralnie się zmienia, kiedy nadchodzi czas Rytuału, czyli sprawdzianu kompetentności czerpania magii od ziemi.Kiedy Hirka uświadamia sobie, że nie posiada owego daru, zaczyna zadawać pytania jedynemu członkowi jej małej rodziny.Wychodzi na jaw, że Hirka jest Dzieckiem Odyna.Czy jej dziedzictwo bardziej okaże się przekleństwem, czy raczej błogosławieństwem?Książka bardzo zgrabnie napisana, uwielbiam, kiedy w elementy fantasy autor postanawia wpleść elementy świata mitycznego, lub po prostu wątki miłosne.Czytając, trochę czułam się jakbym jeszcze raz oglądała Thora.Z resztą przeczytacie sami, to zobaczycie.Może moja początkowa niechęć do tej książki brała się z widoku okładki, bo na pierwszy rzut oka ogon wygląda na przeciętą żyłę? Jednak szczęśliwe książka okazała się bardzo dobra i przyjemna w czytaniu.Polecam fanom fantastyki!Polecamy, zespół dobrerecenzje.pldobrerecenzje.pl 2017-02-08 20:34:50
Początek – jak sprawdziłam – skończonej trylogii. Bardzo ciekawie wykreowany świat oraz młoda bohaterka, którą szybko polubiłam. Fabuła i akcja tak skonstruowane, że nie można przestać się identyfikować z trudnymi, ale i niepozbawionymi nadziei losami protagonistki. edytaszak 2020-04-17 17:49:16
Obowiązkowa lektura dla wszystkich miłośników fantastyki. Pierwszy tom zwiastuje świetną nową serię.
Marcin 2020-04-26 16:44:12
Podobne do: Krucze Pierścienie 1 Dziecko Odyna - Siri Pettersen
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Inne pozycje tego autora: Siri Pettersen (8)
- Dziecko Odyna (audiobook) (Rebis) - Digipack
- Bańka (Rebis) - Twarda
- Żelazny Wilk. Vardari. Tom 1 (Rebis) - Miękka ze skrzydełkami
- Żelazny Wilk (Rebis) - etui kartonowe
- Zgnilizna (Rebis) - Miękka ze skrzydełkami
- Srebrne Gardło. Vardari. Tom 2 (Rebis) - Miękka ze skrzydełkami
- Dziecko Odyna (Rebis) - Miękka ze skrzydełkami
- Krucze pierścienie. Tom 3. Evna (Rebis) - Miękka ze skrzydełkami