Tajemnice Amy Snow

Książka

Tajemnice Amy Snow

  • Wydawnictwo: Czarna Owca
  • Rok wydania: 2016
  • ISBN: 9788380152656
  • Ilość stron: 504
  • Format: 13.0x19.5cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 36,99 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 36,99 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Tajemnice Amy Snow - Tracy Rees

Wczesnowiktoriańska Anglia. Amy, porzucona jako noworodek w śnieżnej zaspie, trafia do pobliskiego dworu w Hatville, lecz właściciele wspaniałej posiadłości i zatrudnieni w niej służący okazują się zimni i niegościnni.
Jedyną jej przyjaciółką jest dziedziczka, olśniewająca Aurelia Vennaway, która znalazła małą Amy w śniegu. Kiedy Aurelia umiera w młodym wieku, dziewczyna jest zrozpaczona. Wtedy znajduje ostatni podarunek od Aurelii ? plik listów z zaszyfrowaną wiadomością. Siedemnastoletnia Amy wyrusza w podróż po Anglii, aby odnaleźć skarb. Jeśli odkryje tajemnicę, zmieni całe swoje życie.


Szczegóły: Tajemnice Amy Snow - Tracy Rees

Tytuł: Tajemnice Amy Snow
Autor: Tracy Rees
Wydawnictwo: Czarna Owca
ISBN: 9788380152656
Tytuł oryginału: AMY SNOW
Tłumacz: Wyżyński Tomasz
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 504
Format: 13.0x19.5cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.364 kg


Recenzje: Tajemnice Amy Snow - Tracy Rees

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

"Ludzie listy piszą zwykłe poleconepiszą, że kochają, nie śpią, klną, całują sięludzie listy piszą nawet w małej wioscelisty szare, białe, kolorowe ..."*List, kawałek papieru ze słowami, napisanymi odręcznie lub wydrukowanymi. Nic nadzwyczajnego powiedzą jedni, drudzy wzruszą tylko ramionami, ale dla kogoś te parę zdań znaczy dużo więcej. Czasem daje nadzieję, bywa otuchą, pozwala spojrzeć w przyszłość z ufnością, jakiej do tej pory brakowało w życiu. Niekiedy jest wstępem do przygody, niewiarygodnej i pełnej tajemnic.Świat Amy Snow do niedawna ograniczał się do dworu Hatville, dużego, luksusowego i mało przyjaznego dla niej. Powiedzieć, że arystokratyczni Venneway`owie nie lubili dziewczyny nie oddaje nawet w ułamku tego czego doświadczyła w ciągu siedemnastu lat swego życia. Jedynie Aurelia Venneway trwała przy Amy od pierwszego momentu gdy ją ujrzała i uchroniła przed śmiercią. Tak, Snow jest sierotą, porzuconą przez rodziców i uratowaną przez dziewczynkę, dziedziczkę wielowiekowej i przede wszystkim ogromnej fortuny. Panna z dobrego domu i znajda, ta pierwsza nigdy nie dała odczuć tej drugiej, że jest kimś gorszym od niej, zresztą dlaczego miałaby tak postąpić? Z opiniami otoczenia liczy się tylko wtedy jeżeli zgadza się z nimi, w innym przypadku stara się podążyć ścieżką, którą sama sobie wytycza. Amy ma w niej przyjaciółkę, opiekunkę i kogoś kto stara się ją chronić przed światem, w jakim los sieroty jest nie do pozazdroszczenia. Czy w nieskończoność da się oszukiwać przeznaczenie? Być może niektórym to się udaje, lecz w przypadku tych dwóch młodych kobiet wspólne chwile okazują się zbyt krótkie. Pogrzeb Aurelii oznacza dla panny Snow rozpacz po śmierci najbliższej osoby i utratę dachu nad głową. Wiktoriańska Anglia nie sprzyja biednym i nie mogącym liczyć na nikogo, a właśnie w takiej sytuacji znalazła się podopieczna Venneway`ów. Co czeka więc na Amy? List, a w nim wiadomość wydająca się w pierwszej chwili nierealna, a jednak dająca nadzieję. Aurelia przygotowała dla swej oddanej towarzyszki ostatni dar, dar będący skarbem, lecz obdarowana musi odgadnąć wpierw zagadkę i to nie jedną by niezwykły prezent odnaleźć. Podróż po Anglii jest częścią poszukiwań, ale czy dziewczyna, która nigdy nie opuszczała majątku Hatville da sobie radę i podoła zadaniu jakie ma przed sobą? Samotna, uboga, bez jakiejkolwiek bratniej duszy? Gdzieś tam ukryto coś co może zmienić wszystko, wystarczy jedynie zaufać sobie i komuś, kto odszedł, lecz nadal czuwa.Czasem wydaje się, że znamy kogoś doskonale, wiemy o czym marzy, a co napawa go lękiem. Jednak każdy ma sekrety jakimi nie chce bądź nie może dzielić się nawet z bliskimi. Niekiedy odpowiedni moment by je ujawnić końcu nadchodzi, niestety czasem nie korzysta się z tej szansy, a wtedy ciężar tajemnic staje się jeszcze mocniej odczuwalny. Amy Snow otrzymuje dar, nie marzyła o nim, ale także coś co jest cenniejsze niż jakikolwiek majątek. Dlaczego Aurelia czekała aż do swej śmierci z przekazaniem listu i co jest skarbem? Wzruszająca i intrygująca, ujmującą klimatem i przede wszystkim bohaterkami z życiowymi drogami, okazującymi się całkowicie nieprzewidywalnymi. Tracy Rees jest autorką, przedstawiającą w scenerii wiktoriańskiej Anglii historię przyjaźni dwóch niezwykłych młodych kobiet, których powinno dzielić wszystko i nic nie łączyć. Tytułowa Amy może kojarzyć się z książkami Charlesa Dickensa, lecz w żadnym razie nie jest kalką postaci autorstwa wielkiego mistrza. Opowieść o niej to z jednej strony dość wnikliwa obserwacja ówczesnej egzystencji różnych warstw angielskiego społeczeństwa, stanowiąca wątek od jakiego pozostałe w części biorą swój początek, zaś z drugiej jest obrazem przeobrażania się dziecka w dziewczynę i dziewczyny w kobietę świadomą tego kim chce być oraz co jest dla niej ważne. "Tajemnice Amy Snow" zawierają niejeden sekret i pewną zagadkę, wraz z główną bohaterkę czytelnicy głowią się nad tym co chciała przekazać Aurelia Venneway, poznają marzenia obu przyjaciółek i obserwują ich zmagania z surową dziewiętnastowieczną rzeczywistością. Nie można odmówić dziewczynom odwagi i nie da się nie trzymać kciuków za pannę Snow i jej poszukiwania. Pisarka oddając klimat epoki nie zapomniała o różnorodnych niuansach, wpisując je w fabułę i łącząc z poszczególnymi wątkami. "Tajemnice Amy Snow" to portret odzwierciadlający więzy przyjaźni, siłę marzeń i wiarę w drugiego człowieka.*Autor tekstu: Leszek Aleksander MoczulskiSkaldowie "Medytacje wiejskiego listonosza" 2016-08-10 19:11:16

Tajemnice Amy Snow były książką, która zaciekawiła mnie od pierwszego momentu, w którym ją ujrzałam wśród zapowiedzi. Przede wszystkim pojawia się tutaj przepiękna okładka – kocham kontrastowe zestawienie kolorów, bowiem uważam, że to zawsze wygląda dobrze oraz przyciąga wzrok - nie inaczej jest w tym przypadku. Jak łatwo się domyślić, okładka przedstawia tytułową bohaterkę, spoglądającą na pokaźny, bogaty dwór – pozostaje tylko pytanie, czy jest to początek czegoś nowego czy spoglądanie za siebie i zapominanie o przeszłości… Osobiście uważam, że to połączenie obu tych sytuacji, Amy Snow porzuca miejsce, w którym dorastała, aby odnaleźć samą siebie i zacząć żyć na nowo.Akcja powieści rozgrywa się w wiktoriańskiej Anglii. To wspaniała epoka, z którą bardzo lubię mieć do czynienia w literaturze. Chociaż nie sięgam po książki obyczajowe zbyt często, to jednak historia Amy Snow mnie do siebie przyciągnęła. Choć nie jestem pewna, czy ten tytuł jest w pełni zgodny z zawartością, z którą przyszło mi się zapoznać. Choć Amy zdecydowanie jest tutaj główną bohaterką, to jednak tajemnice, które odkrywamy należą do kogoś zupełnie innego. Poznajemy sekrety zmarłej przyjaciółki Amy, Aurelii. Aurelia to jedyna spadkobierczyni szanowanego rodu Venneway, która od małego była krnąbrnym dzieckiem, aczkolwiek marzącym o czymś wielkim. Choć nie jest w tej książce obecna fizycznie, to jednak jest postacią dużo ciekawszą i bardziej wyraźną niż zagubiona Amy. Aurelia miała charakterek, potrafiła walczyć o swoje, dążyła do swoich celów i nawet po śmierci potrafiła wpływać na życie innych. Uważam, że przedstawienie postaci tylko za pomocą listów i wspomnień nie zawsze jest łatwym zadaniem, a Tracy Rees doskonale sobie z tym poradziła. Sama Amy jest taką szarą myszką, co jednak łatwo wytłumaczyć tym, w jaki sposób traktowano ją w domu Vennewayów. Choć Aurelia miała ją za wierną przyjaciółkę, towarzyszkę, a w końcu i młodszą siostrę, to pozostali mieszkańcy raczej nie pałali do niej tak ogromną sympatią. Pracownicy byli obojętni, ale państwo Venneway nigdy nie ukrywali swojej nienawiści. Mieli za złe Aurelii, i nawet sobie samym, że ulegli prośbie córki, która przyniosła zmarznięte dziecko znalezione w zaspie śnieżnej do domu. Pochodzenie Amy nikomu nie jest znane, a co ciekawe, dziewczyna nawet niespecjalnie dąży do tego, żeby je poznać. Tak jak pisałam – odkrywamy raczej sekrety Aurelii, a nie jej młodszej przyjaciółki. Choć pojawiają się momenty, w których i ona potrafi walczyć o swoje, to jednak jest wciąż zagubioną, niepewną siebie dziewczyną. W trakcie jej podróży poznajemy również wielu innych bohaterów, z których genialną postacią okazała się być pani Riverthorpe! To starsza kobieta, jednak pełna klasy, życiowej mądrości i takiej jedynej w swoim rodzaju zadziorności, wredoty i niezaprzeczalnej pewności siebie. To taka urocza zrzędliwość, która jest po prostu znakomita. Książka jest napisana bardzo dobrym językiem, idealnie dopasowanym do epoki, w której rozgrywa się akcja. Chociaż jej tempo raczej nie jest zbyt szybkie, chwilami wręcz powolne, to nie można się temu dziwić. To nie jest ten typ historii, do którego pasowałoby szybkie tempo czy rosnące napięcie. To taka spokojna, pełna gracji powieść, która ma na celu coś zupełnie innego niż sprawienie, że czytelnikowi serce podchodzi do gardła. Autorka dobrze odzwierciedliła realia tamtych czasów i świetnie zaplanowała podróż Amy, która podąża za wskazówkami Aurelii zamieszczonymi w listach. Widać, że przyjaciółka chciała zapewnić swojej młodszej towarzyszce podróż życia, a jej celem było to, aby Amy stała się pewna siebie, zostawiła za sobą przeszłość i zaczęła żyć na nowo. Czy jej się udało? Myślę, że tak. Choć jej życie nie było usłane różami, podobnie jak cała podróż, którą odbyła, to uważam, że było jej to potrzebne.Tajemnice Amy Snow to książka przyjemna, napisana z gracją i pasją. Choć nie jest to ten typ literatury, po który sięgam najczęściej, to przyznaję, że nie żałuję czasu z nią spędzonego. Owszem, chwilami bardzo dłużyło mi się zapoznawanie z perypetiami głównej bohaterki, ale to właśnie dlatego, że nie jestem przyzwyczajona do takich pozycji. Nie uważam jednak, żeby była to powieść nudna czy przewidywalna, choć zbyt wielu elementów zaskoczenia tutaj nie doświadczycie. Mimo wszystko pozytywnie odbiera się samą Amy, która poszukuje swojego miejsca na ziemi i samej siebie. Nawet ma się ochotę jej kibicować, bo to taka zagubiona sierotka, która wzbudza litość – ale nie w ten negatywny sposób. Tracy Rees świetnie zaprezentowała erę wiktoriańską, doskonale poradziła sobie z kreacją bohaterów i stworzeniem logicznego ciągu wydarzeń. Jestem pewna, że wiele młodych czytelniczek zakocha się w tej historii, zwłaszcza jeżeli przepadają za tego typu literaturą. 2016-11-02 21:37:54


Podobne do: Tajemnice Amy Snow - Tracy Rees



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: