Jeszcze jeden oddech
Kalanithi Paul
Jeszcze jeden oddech
Kalanithi Paul
- Wydawnictwo: Literackie
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788308061909
- Ilość stron: 232
- Format: 13.0x20.0cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Jeszcze jeden oddech - Kalanithi Paul
Poruszająca historia genialnego neurochirurga, który pewnego dnia stał się pacjentem
Opowieść o odchodzeniu w zgodzie z sobą i ze światem
Międzynarodowy fenomen wydawniczy
Numer 1 na liście bestsellerów ?New York Timesa?
Paul Kalanithi był jednym z najzdolniejszych amerykańskich neurochirurgów i ogromnym miłośnikiem poezji. W wieku 36 lat, po blisko 10-letniej pracy w charakterze neurochirurga i pod koniec wyczerpującej rezydentury, w momencie gdy Paulem zaczęły interesować się najważniejsze instytuty badawcze i najbardziej prestiżowe kliniki, młody lekarz usłyszał diagnozę IV stadium raka płuc.
W jednej chwili Paul zmienia się z lekarza ratującego życie w pacjenta, który sam podejmuje walkę z chorobą. I zaczyna pisać. Wytrwale, strona po stronie, niezależnie od trudności, jakie przynosiła postępująca choroba.
Jeszcze jeden oddech to szczera, wzruszająca historia wybitnego lekarza, który stanął twarzą w twarz ze śmiercią. Zapis determinacji i świadectwo walki.
Paul Kalanithi zmarł w marcu 2015 roku, niemal do ostatniej chwili pracując nad tekstem. Ta niedokończona książka doskonale oddaje ulotność naszego życia.
Jeszcze jeden oddech bije rekordy popularności na całym świecie. Książka niemal natychmiast po wydaniu znalazła się na 1 miejscu listy bestsellerów ?New York Timesa? i, mimo upływu kolejnych tygodni, już dwudziestu czterech od premiery, nadal je zajmuje. Książka podbiła też rynek brytyjski (w Wielkiej Brytanii Jeszcze jeden oddech miał już 16 dodruków!), kanadyjski, włoski i niemiecki. W sumie prawa sprzedano do niemal 40 krajów, między innymi: Danii, Norwegii, Tajwanu, Izraela, Chin, Indonezji, Portugalii, Rosji.
Szczegóły: Jeszcze jeden oddech - Kalanithi Paul
Tytuł: Jeszcze jeden oddech
Autor: Kalanithi Paul
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 9788308061909
Tytuł oryginału: When Breath Becomes Air
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Małecki Łukasz
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 232
Format: 13.0x20.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.265 kg
Recenzje: Jeszcze jeden oddech - Kalanithi Paul
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA - książka ukaże się 29 września nakładem WYDAWNICTWA LITERACKIEGO„Jeszcze jeden oddech” Paula Kalanithi to wzruszające świadectwo miłości, zmagania się z nieuleczalną chorobą i wyścigu ze śmiercią. Jest to jednocześnie przejmująca i dodająca otuchy książka, w której nieustannie żal i zwątpienie przeplatają się z afirmacją życia.Autor opisał swoją reakcję na zabójczą diagnozę – nieuleczalny rak płuc. Pogodzenie się z nieuchronnością śmierci zabrało mu sporo czasu, mimo iż miał wokół siebie wielu przyjaciół i oddaną żonę.Jako wybitny neurochirurg Paul Kalanithi doskonale zdawał sobie z czekającej go przyszłości – stopniowo narastający ból, osłabienie, dotkliwe metody, mające na celu jedynie przedłużenie życia i wreszcie jego kres.Jak odnaleźć się w tak dramatycznej sytuacji? Czy postawić na szalone, beztroskie korzystanie z ostatniego etapu życia, czy raczej żyć tak, jakby nic się nie stało, czyli pracować, spotykać się ze znajomymi i rodziną, chodzić do ulubionych restauracji?Znalezienie jednoznacznej odpowiedzi na te pytania – jak nietrudno się domyślić – nie było łatwe. Ostatecznie chory postanowił odejść z godnością, pogodzić się z losem i tym, co nieuchronne, bo w końcu czeka na każdego. Nic nie zrównuje ludzi tak jak śmierć – to prawda, którą znali już starożytni i ludzie średniowiecza. Niby oczywistość, ale kiedy dotyka nas i naszych bliskich, trudno się z tym pogodzić.Oprócz opisów walki z chorobą, autor dużo miejsca poświęca swojej pracy lekarza. Wspomnieniami wraca do dzieciństwa, pierwszej młodości i początków swojej pracy, do której zawsze podchodził z powagą, powołaniem i pasją. Pełne mądrości są poglądy Paula Kalanithi na stosunek lekarza do pacjenta. Dominuje w nich przekonanie o posłanniczej roli lekarzy, którzy bez wyjątku powinni być oddani swym pacjentom.Widać, że praca była dla autora wielkim wyzwaniem, wymagała nie tylko stałego doskonalenia się, ale i zaangażowania oraz entuzjazmu, o który może być trudno, gdy człowiek wciąż spotyka się z ludzkim cierpieniem i śmiercią.Czyta się te wspomnienia ze ściśniętym sercem, gdyż od początku czytelnik wie, że autor przegrał z chorobą. Gdy śledzi się jednak jego rozterki, walkę o każdy miesiąc, dzień i wreszcie oddech, trudno nazwać to przegraną. Godny podziwu jest optymizm chorego, który stara się żyć nie tylko dla siebie, ale i dla żony oraz malutkiej córeczki. Niesamowicie wzruszające są opisy narodzin dziecka, przy których Paul uczestniczył, oraz ostatnie strony, dopisane już przez żonę – wdowę (dzięki nim poznajemy szczegółowo ostatnie godziny śmierci jej męża).„Jeszcze jeden oddech” to książka, która trzyma w napięciu, niczym najlepsza powieść. Czyta się ją jednak inaczej niż fikcję, bo wciąż ma się świadomość autentyczności opowiedzianej historii.Całość napisana jest z chirurgiczną precyzją, ale i z literackim zacięciem. I nic dziwnego, gdyż autor był człowiekiem wszechstronnym, miłośnikiem książek i poezji. Znajduje to odzwierciedlenie w jego zapiskach – w tekście znajdujemy nie tylko medyczne szczegóły, ale i odwołania do kultowych powieści, znanych wierszy i literackich anegdot.Nie znajdziemy w książce Paula Kalanithi banałów, prostych rozwiązań, efektownego i obliczonego na sensację rozdzierania szat. Jest za to spokój, rozwaga, wyciszenie, mądrość doświadczonego człowieka. I to właśnie najbardziej ujmuje czytelnika.Najtrudniej jest pisać o wielkich, ważnych sprawach z prostotą i interesująco. Autorowi to się jednak udało – pozostawił po sobie poruszające świadectwo walki z nieuleczalną chorobą i z sobą samym. BEATA IGIELSKABeata Igielska 2016-08-12 16:30:19
W życiu można obrać różne drogi. To my decydujemy kim chcemy zostać gdy dorośniemy. Zarówno psychicznie, jak i fizycznie. To od nas zależy jaki ślad po sobie zostawimy na świecie i w jego historii. W historii naszych rodzin, przyjaciół, znajomych. Czasami planujemy coś z wyprzedzeniem, bo przecież nikt nie spodziewa się złośliwego nowotworu czwartego stopnia, który go pokona w przeciągu dwóch miesięcy. Nikt nie spodziewa się rozległego tętniaka, powodującego ucisk na mózg, w efekcie czego człowiek przestaje funkcjonować. Nikt nie chce umierać. Nikt nie spodziewa się choroby. A kiedy jednak nas dopadnie…jak sobie z nią radzić? Jak pogodzić się z wyrokiem, który przedstawia lekarz? Kiedy pada zdanie „Nie zostało Ci wiele czasu”, nie wiemy jak na to zareagować. Pierwszą reakcją w większości przypadków jest panika, strach, histeria, ból. Potem jest strach o rodzinę, depresja, ponownie ból. Nie każdy jednak potrafi w takich chwilach myśleć trzeźwo. Paul Kalanithi napisał książkę, kiedy sam umierał. Kiedy jego ciało było wyniszczane przez śmiertelną chorobę. Na to wszystko patrzyła jego żona. Patrzyła jak miłość jej życia odchodzi, powoli gaśnie. To historia, która oparta została na prawdziwych wydarzeniach i choć zmieniono przede wszystkim te informacje, które mogły pomóc w rozpoznaniu wspomnianych w książce ludzi, wszystko jest prawdą. I choć książka traktuje o bólu i dramacie jakim jest rak, jest w niej też ogrom nadziei i miłości. A kiedy ma się świadomość o losie autora, sama dedykacja łamie czytelnikowi serce. ” Paul podjął decyzję, by nie odwracać wzroku od śmierci.” Kiedy czyta się o świadomym odchodzeniu, z którym trzeba się pogodzić, jest ciężko i łzy same spływają po twarz. Zwykle trudno znaleźć książkę, która wywołałaby we mnie tyle emocji. Jednak czytając o tym co spotkało samego autora i jego rodzinę, jestem w stanie utożsamić się z nim i jego bliskimi. Takich książek się nie ocenia. Nie pisze się o nich recenzji jak o durnych młodzieżówkach, gdzie nastolatki myślą dupami, a faceci wcale.Takie książki jak Jeszcze jeden oddech, to książki obowiązkowe dla ludzi, którzy walczą. Dla rodzin takich ludzi. To historia o umieraniu, o przygotowaniu się na tę śmierć. Jest w niej dużo medycyny, jeszcze więcej uczuć i żalu, który zwyczajnie się czuje. Nie ma słów, żeby opisać jak bardzo poruszająca to była dla mnie lektura. Jak źle mi jest pisać o tej książce w jakikolwiek sposób.Wydawnictwo przysłało mi tę książkę niespodziewanie, bardziej w prezencie. Do niej, poza uroczą zakładką w kolorze okładki książki z nadrukiem piórek, dołączona była mała paczka chusteczek. Początkowo wydawało mi się to zabawne, bo przecież skąd ludzie w Literackim mogą wiedzieć jak zareaguję na tę konkretną książkę. Jednak tuż po pierwszym rozdziale, wiedziałam jak trudna będzie to dla mnie książka. Nie tylko ze względu na to o czym traktuje. Pod wieloma względami ta książka jest ciężka i trudna w odbiorze, szczególnie dla kogoś takiego jak ja.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-10-04 10:32:40