Lekcje anatomii doktora D.
Wojciech Engelking
Lekcje anatomii doktora D.
Wojciech Engelking
- Wydawnictwo: Literackie
- Rok wydania: 2016
- ISBN: 9788308061930
- Ilość stron: 560
- Format: 15.9x21.4
- Oprawa: Twarda
Jutro (poniedziałek 2024-12-23)*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Opis: Lekcje anatomii doktora D. - Wojciech Engelking
Pseudonauka i pornografia Nazistowskie Niemcy i Warszawa niedalekiej przyszłości Portret pierwszego pokolenia wychowanego na pornografii i świeże spojrzenie na historię (nie)ludzkich eksperymentów Powieść najważniejszego literackiego przedstawiciela roczników ?90. Mocna. Kontrowersyjna. Zaskakująca. W 2007 roku Radiohead jako pierwszy zespół w historii świata umieszcza swój album In Rainbows do ściągnięcia za darmo w sieci. W 2010 rynek podbija iPad, a na Facebooku rejestruje się pięćsetmilionowy użytkownik. Niedługo później Jakub Dejman kupuje w Brazylii piętnastoletnią dziewczynę i sprowadza ją do Warszawy. Znacznie wcześniej, u schyłku lat trzydziestych XX wieku, na ulicach Monachium atmosfera nacjonalizmu osiąga apogeum. W 1940 roku na zajętych przez Niemców terenach zostaje utworzony obóz Auschwitz-Birkenau. Po czterech latach pojawia się w nim Jacob von Deymann, wysłannik berlińskiego Instytutu Antropologicznego imienia Cesarza Wilhelma. W Warszawie Jakub bawi się świetnie. Ma 26 lat i majątek, o którym większość jego równolatków może jedynie pomarzyć. Jako lekarz bez prawa wykonywania zawodu, za to z własną kliniką, ma tyleż pieniędzy, co wolnego czasu. Należy do pierwszego pokolenia, które wychowało się na ogólnodostępnej pornografii, a kamieniami milowymi historii są dla niego kolejne wynalazki technologiczne. Życie Jakuba upływa na zagranicznych podróżach, imprezach w najlepszych klubach i odpoczynku w dwustumetrowym apartamencie. Jest podziwiany i nienawidzony, co tylko potęguje jego manię wielkości. Ale Jakub ma też swój sekret, który każe mu pojechać do Brazylii. W niemieckim obozie Jacob chce spędzić jak najmniej czasu. To lekarz i zubożały arystokrata, całe życie borykający się z kompleksem niższości. 27-latek ma za zadanie dowiedzieć się, czym tak naprawdę na terenie obozu zajmuje się doktor Josef Mengele, którego zagadkowe raporty trafiają na biurko w Berlinie. Von Deymann ma nadzieję na szybkie uporanie się z powierzonym mu zadaniem i rychły powrót do domu. Granica między obserwatorem i uczestnikiem eksperymentów jest jednak cieńsza, niż można przypuszczać, a Jacob dobrze pamięta motto tajemniczego stowarzyszenia, do którego należał podczas studiów: ?ci, którzy wiedzą, mają prawo zrobić wszystko?. Jakuba i Jacoba okazuje się łączyć znacznie więcej niż nazwisko i marka zegarka na nadgarstku?
Szczegóły: Lekcje anatomii doktora D. - Wojciech Engelking
Tytuł: Lekcje anatomii doktora D.
Autor: Wojciech Engelking
Wydawnictwo: Literackie
ISBN: 9788308061930
Języki: polski
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 560
Format: 15.9x21.4
Oprawa: Twarda
Waga: 0.875 kg
Recenzje: Lekcje anatomii doktora D. - Wojciech Engelking
Czasami trafia się na książki, które nie przemawiają do człowieka, mimo obiecujących opisów, rekomendacji okładkowych i wielu innych czynników. Takim rozczarowaniem był dla mnie na przykład Shantaram, który wiał szambem jak mało która książka, z która miałam szczęście albo i nieszczęście się zetknąć z własnej woli. Podobnie miałam z Lekcjami anatomii doktora D. Engelkinga, chociaż tutaj nie uderzyła mnie pretensjonalna aura narracji, gdzie seks czy pocałunek jest opisywany rozwlekle, pseudo poetyckim językiem, na przeklęte trzy i pół strony. Faktem jest, a nawet Super expressem, że spodziewałam się czegoś innego po książce, która dzieje się równocześnie w latach 1937-1944 w nazistowskich Niemczech ( miejscami w Birkenau ) oraz w niedalekiej przyszłości w Warszawie.Z jednej strony jest lekarz Jocob von Deymann, który cierpi na głęboką, wręcz chorobliwą nieśmiałość względem płci pięknej. Tegoż mężczyznę wysyłają do doktora Josefa Mengele, by sporządził raport odnośnie jego działalności w obozie koncentracyjnym. Tutaj miałam trochę bólu, bo dochodziło do działań, których zabraniało brawo narzucone przez Führera. Wszelkie kontakty z Żydami były zakazane, o ile mnie pamięć nie myli ( z tego co mówiono nam, prostym uczniom na lekcjach). Oczywiście autor może się bez problemu powoływać na swobodę twórczą i tak dalej, całkowicie bym to zrozumiała. Jednak część narracji trochę mnie biła w oczy brakiem lepszej ścisłości narracyjnej.Z drugiej strony mamy jeszcze Jakuba Dejmana, niedyplomowanego lekarza, który odziedziczył klinikę chirurgii plastycznej po swoim ojcu. Chociaż nawet nie powinien, wykonuje na swoich pacjentach operacje, które rewolucjonizują współczesną medycynę, koledzy po fachu okrzyknęli go geniuszem, praca go ubóstwia, pacjenci chcą by ich operował. Jednak za jego geniuszem kryje się odwrotny problem, do tego, z którym borykał się von Deymann, a mianowicie zbyt duże skłonności do płci pięknej, a nawet zapędami do pedofilii. Współczesny Dejman wychodzi z założenia, że zanim go zniszczą, będzie sławny. Z kolei von Deymann gubi się we własnych myślach, pragnieniach i strachu. Całość książki w zasadzie można by podzielić na dwie odrębne książki i te historie miałby więcej sensu, a raczej byłyby lepsze w odbiorze. Czytałam wcześniej recenzje jakiegoś mężczyzny na LC i miałam poważne wrażenie, że facet sam się pogubił w tym co pisał. Generalnie chodzi o to, że Engelking ( pomijam fakt, że facet jest tylko rok starszy ode mnie i wydał dwie książki – i to w Literackim! ) jak na swój wiek, mógłby bardziej popracować nad swoimi powieściami. Kreacje postaci były świetne, chociaż uzależnienie od pornografii i seksu samego w sobie było nakreślone w taki sposób, że nie bardzo wiedziałam czy autor się gdzieś pogubił czy jednak komplikowanie i tak złamanej seksualności Jakuba było zabiegiem celowym.Z kolei jeśli o czasy von Deymanna chodzi, miałam dużo problemów z tymi eksperymentami Mengele. Trochę chyba za bardzo poniosła go wyobraźnia, biorąc pod uwagę znienawidzenie Żydów przez Niemców oraz to jak byli traktowani przez żołnierzy w obozach. Dlatego w moim odczuciu opisane akcje nie miały więcej sensu, jeśli autor nie usiłował ubarwić historii.Całościowo, poza nieznacznymi niedociągnięciami i generalną rozbieżnością jeśli chodzi o fakty historyczne, książka jest ciężka, mocna i raczej nadaje się dla wielbicieli takiej twórczości. Osobiście przyznam szczerze, że chociaż spodziewałam się czegoś innego i nieco bardziej brutalnych opisów Birkenau oraz samych działalności Mengele, czy większego zboczenia ze strony Jakuba to książka zdecydowanie zasługuje na uwagę czytelników.Przyczajony Hasacz - bigdwarf.wordpress.com 2016-09-22 15:54:46