Krwawy pierścień

Książka

Krwawy pierścień

  • Wydawnictwo: Bona
  • Rok wydania: 2016
  • ISBN: 9788362836666
  • Ilość stron: 306
  • Format: 12.5 x 19.5 cm
  • Oprawa: Miękka
Wysyłka:
1-3 dni robocze + czas dostawy*Przy zamówieniu większej ilości egzemplarzy czas realizacji zamówienia może ulec wydłużeniu
Cena katalogowa 39,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 39,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Krwawy pierścień - Gerd Ruebenstrunk

Daniel niezbyt przyjemnie przeżywa przeprowadzkę na stałe do Barcelony, w której dotąd często spędzał wakacje z rodzicami. Tęskni za dawną szkołą, kolegami, a przede wszystkim denerwuje go nowy kolega z ławki - Jakub, Szwajcar, z którym nie bez powodów nie rozmawia prawie nikt w klasie. Wszystko zmienia się gdy... umiera żebrak. Daniel poznaje Lolę i mimowolnie wplątuje się w historię poszukiwania najbardziej tajemniczego obiektu ostatnich stuleci.



Świetna proza przygodowa dla młodzieży, trzymająca w napięciu do ostatniej chwili. Narracja rodem z powieści Dana Browna, przywodząca na myśl historię Indiany Jonesa, prowadzona w humorystyczny sposób. "Krwawy pierścień" to też lekcja historii i tolerancji - współczesna Barcelona jest miastem wielokulturowym, w którym przedstawiciele różnych nacji żyją obok siebie.



Co kryją uliczki i podziemne tunele Barcelony? Jaka moc skrywa się w Krwawym Pierścieniu? Czy warto w zyciu kierować się utartymi schematami i stereotypami? Jakie ciekawostki kryje przed nami historia? A przede wszystkim - czy naprawdę wszyscy jesteśmy równymi obywatelami świata?



Na te i wiele innych pytań odpowiedź znajdziecie w "Krwawym Pierścieniu" Gerda Ruebenstrunka.



Książka pod patronatem czytam.pl



Gerd Ruebenstrunk (ur. 1951) pisze, odkąd tylko potrafi. Najpierw specjalizował się w wierszach i tekstach piosenek, publikowanych w czasopismach literackich i śpiewanych przez niemieckie zespoły. Później, po ukończeniu studiów psychologicznych, zajął się pisaniem tekstów dla telewizji. Przygodę z książką młodzieżową rozpoczął od trylogii o Arturze: „Artur i Zaginione Księgi”, wydanej w Niemczech w 2009 roku, czym zyskał sobie spore grono fanów.


Szczegóły: Krwawy pierścień - Gerd Ruebenstrunk

Tytuł: Krwawy pierścień
Autor: Gerd Ruebenstrunk
Wydawnictwo: Bona
ISBN: 9788362836666
Tytuł oryginału: Blut ring
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 306
Format: 12.5 x 19.5 cm
Oprawa: Miękka
Waga: 0.283 kg


Recenzje: Krwawy pierścień - Gerd Ruebenstrunk

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Ostatnio - ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu - coraz częściej zaczęłam sięgać po literaturę skierowaną dla młodszych czytelników. Jeszcze nie tak dawno temu odnosiłam się do niej bardzo negatywnie, niechętnie sięgałam po książki z tego przedziału wiekowego (10-15 lat), ponieważ z góry zakładałam, że nic tam dla siebie nie znajdę. Jednakże po wielkim sukcesie, jakim okazały się być dwa pierwsze tomy Kronik Podziemia Suzanne Collins przestałam stronić od tego typu literatury i zaczęłam decydować się na jej przeczytanie, gdy tylko nadarzy się taka okazja. Czternastoletni Daniel przeprowadza się z Niemiec do Barcelony i ten fakt zdecydowanie go nie cieszy. Musiał za sobą zostawić przyjaciół i świat, który dobrze znał na rzecz całkowicie nowego, choć jednak nie do końca obcego miejsca. Życie Daniela zmienia się diametralnie w momencie, w którym staje się świadkiem śmierci bezdomnego mężczyzny, a po piętach zaczyna mu deptać tajemne stowarzyszenie w poszukiwaniu pierścienia o niezwykłych właściwościach.Nie wiem czy odniesienia do znanych zdecydowanej większości powieści pojawiły się w tej książce specjalnie, czy były one dziełem czystego przypadku, niemniej jednak takich nawiązań odkryłam w tej książce bardzo wiele. Sama fabuła do złudzenia przypomina fabułę książek Dana Browna z serii o Robercie Langdonie, a w szczególności ostatnio czytanego przeze mnie „Zaginionego Symbolu”, natomiast motyw pierścienia uznałam za pewnego rodzaju ukłon w stronę wiadomej wszystkim trylogii Tolkiena. Nie obyło się również bez drobnego mrugnięcia okiem w stronę „Cienia wiatru” Carlosa Ruiz Zafóna i właśnie w związku z tymi co krok pojawiającymi się podobieństwami powieść „Krwawy pierścień” uznaję za małą mieszankę tych trzech wymienionych lektur. Czy to dobrze? Cóż, z pewnością czytelnicy poszukujący oryginalnej historii nie znajdą w tej książce nic nowego, niemniej jednak inni za to mają szansę odwiedzić wybadany już wcześniej grunt, a to rzadko kiedy kończy się źle. Bardzo podobały mi się w tej powieści wszelkie historyczne ciekawostki, które pojawiały się na jej kartach. Autor nieustannie karmił mnie bardzo fajnymi informacjami, o których nie miałam wcześniej pojęcia - czy to architektonicznymi, kulturowymi czy już czysto historycznymi. Podczas czytania „Krwawego pierścienia” miałam możliwość dowiedzenia się kilku naprawdę ciekawych faktów na temat kultury hiszpańskiej, romskiej czy katalońskiej, za co jestem autorowi bardzo wdzięczna, ponieważ szczerze uwielbiam takie wplatane w fabułę nowinki, z których można wynieść jakieś informacje. Podczas oceniania książek dla młodszych czytelników nigdy nie kieruję się tym samym kryterium, jakie stosuję wobec powieści dla dorosłych. Gdybym tak robiła, wówczas każda książka dla młodzieży byłaby przeze mnie oceniana bardzo nisko, kiedy jednak nie stawiam sobie zbyt wygórowanych wymagań, wówczas zazwyczaj jestem z danych lektur całkiem zadowolona. Tak też było w przypadku tej powieści. Pozwoliła mi ona na skuteczne zabicie wolnego czasu, a także w drobnym stopniu nawet przyjemnie go umiliła.Już od pierwszych stron szybko tocząca się akcja pozwala na momentalne zatracenie się w dziejących się w tej książce wydarzeniach. Autor nie traci czasu na zbędne przerywniki, od razu porywa czytelnika w wir toczącej się przygody, która choć jest bardzo przewidywalna, to jednak potrafiła dostarczyć mi odrobiny radości. Przyjemnie odkrywało się wraz z bohaterami kolejne elementy tej fabularnej układanki i choć zawsze byłam o jeden krok przed nimi, to jednak ta przewidywalność w wydarzeniach nie zepsuła mi przyjemności z czytania, a z tego cieszę się najbardziej. „Krwawy pierścień” jest z pewnością bardzo interesującą pozycją dla młodszych czytelników, którzy poszukują porywającej przygody z ciekawym wątkiem detektywistycznym. Jest to również powieść mądra, z której można wynieść kilka naprawdę ciekawych nauk, jak chociażby te dotyczące uprzedzeń wobec nieznanych ludzi i kultur. Ja osobiście niestety nie dałam się jej zbytnio zaczarować, niczym mnie ona nie zaskoczyła, niemniej jednak młodsi czytelnicy z całą pewnością będą nią zadowoleni. 2016-11-17 15:29:21

Powiedziałabym, że to książka dla wczesnej młodzieży i tak dalej, ale im dalej w książkę, tym bardziej mrocznie i niebezpiecznie się robi, więc poniekąd można by napisać, że Gerd Ruebenstruk pokwapił się o napisanie thrillera dla młodzieży. Nie takiego, który bazuje na litrach krwi. Takiego bardziej działającego na podświadomość. Osobiście dawno wyszłam z wieku naście i trudno mnie zadowolić mroczną książką. Oczekuję rzeczy mocnych i krwawych, albo chociaż w jakimś stopniu działające na podświadomość czytelnika. Tymczasem! Ten niemiecki autor, choć zajmuje się pisaniem książek młodzieżowych, doskonale wie jak napisać tajemniczą i całkiem mroczną książkę.Przedstawia nam historię Daniela, który przez zupełny przypadek staje się światkiem śmierci pewnego starszego mężczyzny. Podążając za jego psem, chłopak trafia do dzielnicy zamieszkanej w większości przez Romów. To właśnie tam poznaje Lolę i jej kuzyna Antona. Jak się potem okazuje, nie tylko policja postanawia śledzić chłopaka, a cała sytuacja staje się o tyle skomplikowana, że do ich wesołej eskapady dołącza Jakub, przyjaciel Daniela. Okazuje się, że pasmo dziwnych wydarzeń oraz zagadkową śmierć mężczyzny może wyjaśnić tajemniczy Krwawy Pierścień, który muszą znaleźć. Tyle tylko, że odnalezienie tego pierścienia może mieć o wiele wyższą cenę niż przypuszczali.Normalnie miałabym potężną awersję do tej książki, jako osoba, która przymusowo, przez prawie dwanaście lat uczyła się niemieckiego. Jednak powiem szczerze, że w pierwszej chwili, kiedy zaczynałam czytać Krwawy Pierścień, byłam przekonana, że autor jest z Barcelony i chyba właśnie dlatego przez połowę książki słyszałam Freddiego Mercury w duecie z Montserrat Caballé w utworze Barcelona.Jednak nie tylko dla dobrego – przeważnie wewnętrznego – soundtracku warto przeczytać tę książkę. Dlaczego? Ponieważ Krwawy pierścień jest dobrą książką i można nią namawiać swoje nastoletnie ( jeśli dobrze je wychowaliście ) pociechy do czytania. Pamiętajcie, że nie każdy nastolatek zaraz się rzuci na Kinga czy Mastertona albo inną E.L. James czy Nore Roberts. Dobrze jest podsunąć komuś porządnie napisaną książkę. I nie oceniać jej przez pryzmat swojego upodobania, bo książka jest zdecydowanie dla młodszych odbiorców niż takie stare rury jak hasacz.Czy polecam? Zdecydowanie. I jest to dobry prezent na zbliżające się mikołajki. Jeśli wasze dzieci nie zrobią wam awantury, śmiało możecie im sprawić taką ciekawą pozycję w zestawie ze słodyczami. 2016-11-17 23:31:23

Przygoda to słowo, które od zawsze wzbudza poruszenie – zarówno w sensie pozytywnym, jak i negatywnym. Niektórzy aż rwą się do tego, by poczuć tę adrenalinę i zasmakować dreszczyku emocji będącego następstwem niespodziewanych zdarzeń, inni natomiast reagują niechętnie czy wręcz panicznie boją się tego, czego nie znają. Jednak czasem nie ruszając się z kanapy, także można przeżywać historie, o jakich nie śniło się filozofom.Czternastoletni Daniel zostaje postawiony przed faktem i razem z rodzicami przeprowadza się ze znajomych i ukochanych Niemiec do czarującej (dla jego ojca i matki, a niekoniecznie dla niego) Barcelony. Zły i osamotniony czuje się obco wśród nieznanych sobie ludzi i kultury. Jedynym stałym elementem jego nowego życia jest spotykany codziennie żebrak, z którym nawiązuje niepisaną nić porozumienia i sympatii. Niespodziewany zawał mężczyzny, a w efekcie jego śmierć staje się początkiem niezwykłych wydarzeń, w jakich przyjdzie brać udział młodemu człowiekowi. W ich następstwie przyjdzie Danielowi zmierzyć się ze starożytną legendą, tajemnym bractwem oraz poznać historię nie tylko samego hiszpańskiego miasta, ale również etnograficznej grupy Romów z Półwyspu Iberyjskiego znanych jako Kale.Krwawy pierścień to niezwykły thriller przygodowy, w którym nic nie jest takie, jakie zdaje się na początku. Pełno tutaj zagadek, których rozwiązywanie wcale nie przybliża rozwiązującego do końca przygody, a wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej ją komplikuje. Dzięki temu, że rzecz dzieje się w najbardziej malowniczym zakątku Europy, czytelnik ma okazję oczami wyobraźni wybrać się w pasjonującą podróż tajemniczymi uliczkami Barcelony, poznając nie tylko jej niezwykłą historię, ale także ludzi, smaki i zapachy, jakie z pewnością towarzyszą turystom w trakcie rzeczywistego poznawania tego zdumiewającego miasta.Na pochwałę zasługuje również to, w jaki sposób autor skonstruował każdego z bohaterów. Mimo ich mnogości każdemu nadał indywidualne cechy, czyniąc ich jedynymi w swoim rodzaju i niepowtarzalnymi. Daniel, Jacob, Lola i Antonio sprawili, że przebywanie w ich towarzystwie i przeżywanie razem z nimi opowiadanej historii jest nie tylko przyjemne, ale również pouczające. Odbiorcy mogą sobie uświadomić, jak ważna w życiu każdego z nas jest przyjaźń i poczucie, że bez względu na wszystko można komuś zaufać i na kimś polegać. To niezwykle ważne – zwłaszcza dziś, w dobie komputeryzacji – by zdać sobie sprawę z tego, że żadna maszyna nie zastąpi rzeczywistych stosunków międzyludzkich. Autorowi udało się również wprowadzić w przedstawianą opowieść mały zamęt. Do końca nie było wiadomo, komu – z reszty postaci – można zaufać (ja sama miałam nie lada zagwozdkę przy obstawianiu, która z nich jest Jokerem) i dzięki temu zabawa okazała się jeszcze lepsza.Należy także podkreślić, że książka ta dotyka problemu, jakim jest stereotypizacja i uprzedzenia względem narodu romskiego, co jest nie tylko krzywdzące, ale także niesie za sobą przykre konsekwencje. Gerd Ruebenstrunk stara się w jak najprostszych słowach wytłumaczyć czytelnikom, że „inne” nie zawsze oznacza „gorsze”. Prawdą jest, że nie można wpakowywać wszystkich do jednego worka i traktować przedmiotowo (a na takie zachowania bardzo często narażeni są Romowie). Przecież każdy na swój sposób jest szczególny, trzeba tylko chcieć to dostrzec.Jestem pewna, że powieść zadowoli każdego, kto choć przez chwilę będzie chciał się poczuć jak Indiana Jones, Robert Langdon czy nasz Tomek Wilmowski. Szkoda tylko, że tak pasjonujące przygody zakończyły się na jednym tomie (przyznam szczerze, że liczyłam na więcej). 2016-12-31 13:27:05


Podobne do: Krwawy pierścień - Gerd Ruebenstrunk



Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: