Czekam na Was, ale się nie śpieszcie Ks. Kaczkowski w opowieściach rodziny i przyjaciół
Iza Bartosz, Kapsyda Kobro-Okołowicz
Czekam na Was, ale się nie śpieszcie
Ks. Kaczkowski w opowieściach rodziny i przyjaciół
Iza Bartosz, Kapsyda Kobro-Okołowicz
- Wydawnictwo: Czerwone i Czarne
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788377002742
- Ilość stron: 276
- Format: 14.0x23.0cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Niedostępna
Niedostępna
Cena
34,90 PLN
Opis: Czekam na Was, ale się nie śpieszcie - Iza Bartosz, Kapsyda Kobro-Okołowicz
Niezwykły portret niezwykłego księdza. Jana Kaczkowskiego pokochała cała Polska za nieprzeciętne poczucie humoru, które pozwalało oswoić ludziom najcięższe choroby a nawet śmierć. Sam, chory na raka, odszedł przed rokiem, ale został we wspomnieniach rodziny i przyjaciół. Ich wspaniałe opowieści pokazują księdza, jakiego nie znaliśmy.
Szczegóły: Czekam na Was, ale się nie śpieszcie - Iza Bartosz, Kapsyda Kobro-Okołowicz
Tytuł: Czekam na Was, ale się nie śpieszcie
Podtytuł: Ks. Kaczkowski w opowieściach rodziny i przyjaciół
Autor: Iza Bartosz, Kapsyda Kobro-Okołowicz
Wydawnictwo: Czerwone i Czarne
ISBN: 9788377002742
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 276
Format: 14.0x23.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.385 kg
Recenzje: Czekam na Was, ale się nie śpieszcie - Iza Bartosz, Kapsyda Kobro-Okołowicz
„Czekam na was, ale się nie spieszcie” Izy Bartosz i Kapsydy Kobro – Okołowicz to wspomnienie bardzo charyzmatycznego księdza Jana Kaczkowskiego. Współautorka opowiada jak się z nim po raz pierwszy spotkała, jakie na niej wywarł wrażenie, jakim był człowiekiem. A był to człowiek – orkiestra pomimo swoich ułomności. Bo wzrok mu szwankował, bo pokonał raka nerki, bo zachorował na glejaka ale mimo to ciągle działał, ciągle mu się chciało. Pomagał – założył hospicjum w Pucku, miał kazania żebracze, nie chciał dla siebie tylko dla innych. Nie budował pałacy tylko domy dla ludzi pokrzywdzonych przez los. Współpracował z WOśP, nie bał się podać rękę i pracował z osobami po lewej stronie życia politycznego, do każdego miał ciepłe słowo. Do końca życia chciało mu się chcieć. To był charyzmatyczny, kochany człowiek. „Módlmy się za ludzi, bez względu na to, czy są z prawicy, czy z lewicy, by słuchali przekazu Ewangelii, że należy bezwzględnie miłować i szanować drugiego człowieka”. To był prawdziwy Kapłan. Absolutnie polecam „Czekam na was, ale się nie spieszcie”. Antonia 2018-09-25 21:39:36