Chemik
Stephenie Meyer
Chemik
Stephenie Meyer
- Wydawnictwo: Edipresse Polska
- Rok wydania: 2017
- ISBN: 9788379457557
- Ilość stron: 568
- Format: 13.5x21.0cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Chemik - Stephenie Meyer
Powiedzmy, że nazywa się Alex. Tożsamość i imiona zmienia jak rękawiczki pracuje dla amerykańskiej agencji rządowej, która jest tak tajna, że nawet nie ma nazwy. Alex zajmowała się przygotowywaniem substancji pomagających śledczym wydobywać zeznania od podejrzanych. Określenie nowoczesne metody tortur byłoby tu na miejscu. Po zamachu na życie Alex, w którym ginie jej przyjaciel i zarazem współpracownik, kobieta zaczyna się ukrywać. Po kilku latach zgłasza się do niej kolega z departamentu, powierzając jej kolejne zadanie. Ma wynaleźć broń przeciwko zabójczemu wirusowi, by ocalić miliony amerykańskich obywateli.
Czy to zasadzka, czy też rzeczywiście od wyjątkowych umiejętności Alex zależy życie wielu ludzi? Postanawia zaryzykować i zgodnie z otrzymanymi wytycznymi porywa mężczyznę, który, działając na zlecenie mafii narkotykowej, zamierza wywołać epidemię. Najbardziej wymyślne tortury nie pomagają jednak zmusić rzekomego przestępcy do zeznań zupełnie jakby był niewinny. Alex zaczyna dostrzegać kolejne nieścisłości w przedstawionej historii. Instynkt podpowiada jej, że prawda może być zupełnie inna. Czy przeczucie jej nie myli?
Szczegóły: Chemik - Stephenie Meyer
Tytuł: Chemik
Autor: Stephenie Meyer
Wydawnictwo: Edipresse Polska
ISBN: 9788379457557
Tytuł oryginału: The Chemist
Tłumacz: Klingofer Anna
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 568
Format: 13.5x21.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Chemik - Stephenie Meyer
Nieco ponad dziesięć lat temu świat został podzielony na ludzi, którzy odróżniają dobre książki, od tworów książko podobnych. A to za sprawą pewnej autorki zza oceanu, która sprawiła, że teraz z wampirów drze się łacha i spraklą się one jak kule dyskotekowe, albo jakby ktoś ich wytarzał w kryształkach od Swarovskiego. I do tego zrobiła z nich naciąganych wegetarian. Mowa oczywiście o sadze Zmierzch, która dla jednych stanowiła początek czytelniczego życia, a dla innych jest po prostu koszmarem, który chce się wyprzeć z pamięci i o tym nie mówić. Jak można się domyślić, byłam po drugiej stronie barykady. Szczególnie, że ze Zmierzchem zapoznałam się tylko i wyłącznie dla zakładu.Miałam wielkie nadzieje, że Meyer nie poczyni już żadnej książki, która kalałaby rynek wydawniczy ( bo przecież w Polsce też to trzeba wydać..), ale wszystko wzięło w łeb, kiedy na kanale Tashapolis zobaczyłam kolejną jej książkę. I mało się nie oplułam, kiedy dostałam maila z zapowiedzią tej publikacji. Najwyraźniej mam za miękkie serducho, bo wystarczył miły email od pana z firmy PRowej, żebym się zgodziła opisać Chemika. Ale nawet nie będę usiłowała opisywać w jakikolwiek sposób fabuły. Naprawdę.Główną bohaterką Chemika jest kobieta, która przypuszczalnie ma na imię Alex. Organizacja rządowa, dla której pracuje jest tak tajna, że nie ma nawet nazwy, a kiedy kobieta traci przyjaciela podczas jednej akcji, musi się ukrywać przez kilka lat. Niespodziewanie zostaje odnaleziona przez „kolegę” z agencji, którzy przekazuje jej kolejne zadanie do wykonania. Według niego Alex musi odnaleźć i porwać mężczyznę, który na zlecenie mafii ma wywołać epidemię. Sęk w tym, że najbardziej zmyślne tortury nie wyciągając z mężczyzny informacji, których potrzebuje Alex by wypełnić powierzone jej zadanie. Rodzi się pytanie: Czy mężczyzna rzeczywiście jest winny? Kto w tym układzie jest kim?A potem z wielkim hukiem, wszystkie moje nadzieje pizdnęły o podłogę tak mocno, że nie było co zbierać. Nie wiem nawet jaki to rodzaj „literacki”, bo literacki na pewno żaden. Alex ( jej imię pamiętam tylko i wyłącznie dzięki opisowy na tyle okładki ) to postać tak tragicznie wykreowana, że nawet nie wiem od czego zacząć. Już najsłabsze seriale czy książki szpiegowskie miały lepiej nakreślone postacie, niż robi to Meyer, ukończywszy studia na kierunku Literatury angielskiej.Taki absurd na patyku, bo inaczej tego nie umiem nazwać. Ani to mnie nie przekonało, ani mnie nie zainteresowało. I jak mogę przyznać ( chociaż mnie zabiją za to wszyscy, którzy uznali, że jednak w stu procentach gardzę Zmierzchem), że w pierwszej książce Sagi Zmierzch była przynajmniej jedna scena, która nie doprowadziła mnie do odruchu wymiotnego, tak tutaj nawet się zastanawiałam czy powinnam czytać dalej. I jak na siebie, czytałam Chemika zdecydowanie za długo. Najpierw w połowie uznałam, że pierdziele takie interesy i odłożyłam to w cholerę. Potem jednak wyrzuty sumienia się odezwały i przeczytałam kilka rozdziałów, ale żeby zupełnie dokończyć książkę, potrzebowałam czterech dni.Ostatecznie, jeśli musiałabym korzystać z gwiazdek, żeby ocenić książkę, nie dostałaby nawet pół gwiazdki. I nawet nie chodzi o styl autorki, który od Zmierzchu nie zmienił się nawet o jotę. Głównie chodzi o brak umiejętności tworzenia zajmującej fabuły i tego, że postacie nie są w ogóle relatable.Przyczajony Hasacz - https://bigdwarf.wordpress.com/ 2017-04-27 13:24:56
Podobne do: Chemik - Stephenie Meyer
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
Informacje:
Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także:
Inne pozycje tego autora: Stephenie Meyer (14)
- Zaćmienie (Audiobook) (Dolnośląskie) - Twarda
- Przed świtem (Audiobook) (Dolnośląskie) - Twarda
- Słońce w mroku (Dolnośląskie) - Miękka
- Intruz (Dolnośląskie) - Miękka
- Zmierzch. Księżyc w nowiu. Tom 2 (Dolnośląskie) - Miękka
- Zaćmienie (Dolnośląskie) - Miękka
- Przed świtem (Time4Ya) - Miękka
- Zmierzch (Time4Ya) - Miękka
- Życie i śmierć (Time4Ya) - Miękka
- Zmierzch (Time4Ya) - Twarda
- Księżyc w nowiu (Time4Ya) - Twarda
- Wyklęty (Borgis) - Miękka
- Zaćmienie (Time4Ya) - Twarda
- Przed świtem (Time4Ya) - Twarda