Pocałunek na pożegnanie Porywająca opowieść o miłości, stracie i głęboko skrywanej tajemnicy

Książka

Pocałunek na pożegnanie
Porywająca opowieść o miłości, stracie i głęboko skrywanej tajemnicy

  • Wydawnictwo: Kobiece
  • Rok wydania: 2017
  • ISBN: 9788365506979
  • Ilość stron: 488
  • Format: 13.5x20.5cm
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 36,90 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 36,90 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Pocałunek na pożegnanie - Perry Tasmina

SPEKTAKULARNA PODRÓŻ ZACZYNAJĄCA SIĘ NA ULICACH SZAREGO LONDYNU, CIĄGNĄCA SIĘ POPRZEZ DZIKĄ ROSJĘ, SMAGANE WIATREM WYBRZEŻA IRLANDII I PARNĄ PUSZCZĘ AMAZOŃSKĄ
WSZYSTKO PO TO, ABY ODKRYĆ TAJEMNICĘ STAREJ FOTOGRAFII...
`
Daj się porwać fenomenalnej opowieści, która dzieje się jednocześnie w obecnych czasach i ponad 50 lat temu. Fundamentem mostu łączącego obie rzeczywistości jest niezachwiana potęga miłości.
Rok 1961. Dziennikarka Rosamund Bailey czuje się spełniona zawodowo. Brakuje jej już tylko miłości. Gdy poznaje Dominica Blake?a, od samego początku wie, że to ten jeden, jedyny, najukochańszy. Jednak kiedy tylko skosztują odrobiny szczęścia, los wykręci im przykry numer. Czy wizja pięknej przyszłości rozwieje się jak dym?
Rok 2014. Głęboko w podziemiach muzeum, archiwistka Abby Gordon całkowicie przypadkowo natyka się na znalezisko, które zapiera dech w piersiach. Wypłowiała i stara fotografia przedstawia żegnającą się w miłosnym uścisku parę. Choć zdjęcie nie wygląda, jakby stanowiło wysoką wartość materialną, Abby czuje dziwną potrzebę zgłębienia jego historii. Szukając leku na złamane serce, Abby obsesyjnie próbuje dowiedzieć się, jaka romantyczna opowieść kryje się za wizerunkiem zakochanych.
Czy kobieta odnajdzie tajemniczy związek między subtelnym szeptem przeszłości, a obecnym krzykiem jej złamanego serca?
___
To frapująca opowieść z polityczną intrygą i ognistym romansem w tle. ? "Sunday Express"
??
Tasmina Perry ? porzuciła karierę prawniczą, aby spełniać się w dziennikarstwie kobiecym. Pisywała do najbardziej prestiżowych magazynów, takich jak m.in. Glamour. Pracowała jako zastępca redaktora czasopisma InStyle. Była również pomysłodawczynią gazety modowo-podróżniczej Jaunt. Jej książki zostały wydane w osiemnastu krajach, a wszystkie powieści znalazły się na bestsellerowej liście Sunday Times. Mieszka w Surrey z mężem i synem.


Szczegóły: Pocałunek na pożegnanie - Perry Tasmina

Tytuł: Pocałunek na pożegnanie
Podtytuł: Porywająca opowieść o miłości, stracie i głęboko skrywanej tajemnicy
Autor: Perry Tasmina
Wydawnictwo: Kobiece
ISBN: 9788365506979
Tytuł oryginału: The last kiss godbye
Język oryginału: angielski
Tłumacz: Bortnowska Małgorzata
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 488
Format: 13.5x20.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.434 kg


Recenzje: Pocałunek na pożegnanie - Perry Tasmina

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Większość z nas zna te wspaniałe wieczory, gdy przeglądamy zdjęcia. W różnych formatach. Papierowe, cyfrowe. Świat widział ich miliardy. Codziennie powstają kolejne, będące pamiątką dla przyszłych pokoleń. Jakie przeżycia stoją za uchwyconymi chwilami? Czy po wielu latach warto rozdrapywać rany i za wszelką cenę dokopać się do prawdy?Rok 1961. Rosamund Bailey jest spełnioną dziennikarką. Wydaje się, że ma wszystko, czego pragnie. Brakuje jej jednak prawdziwej miłości. W końcu spotyka niejakiego Dominica Blake’a, charyzmatycznego mężczyznę, który momentalnie podbija jej serce. Niestety, przed parą zaczynają piętrzyć się kłopoty. Rok 2014. Abby Gordon to archiwistka. W podziemiach muzeum przypadkiem odnajduje specyficzny przedmiot. Starą fotografię przedstawiającą splecioną w uścisku parę. Zdjęcie raczej nie należy do cennych materialnie, za to na pewno emocjonalnie. Abby szuka ukojenia dla swego złamanego serca — postanawia poznać kryjącą się za znaleziskiem historię… Finalnie natrafia na Rosamund i obie kobiety pragną rozwikłać zagadkę sprzed lat. Co przytrafiło się Dominicowi?Od dłuższego czasu znowu miałam ochotę na lekturę wymagającą odrobinę mniej skupienia. Ot, jakiś dobry romans, który oderwie moje myśli od rzeczywistości. Takim sposobem postanowiłam dać szansę „Pocałunkowi na pożegnanie”. Podeszłam z leciutkim sceptycyzmem, gdyż zazwyczaj niewiele spodziewam się po tak zwanych „obyczajówkach”. Pomysły często są dublowane, bohaterowie wręcz przezroczyści. W tym wypadku, przyznaję, zauroczyła mnie okładka. Utrzymana w pięknej kolorystyce, a tło stanowi Paryż! Również zaintrygowana opisem, zabrałam się za czytanie. Tasmina Perry sprawiła, iż troszkę popłakałam. Muszę ten fakt wspomnieć już na samym początku, niechaj będzie to konkretna rekomendacja. Rzadko trafiam na tak wzruszające pozycje. Delektowałam się każdą stroną, analizowałam słowa, chcąc ciągle rozwlekać efekt towarzyszący mi przez ostatnie dwa tygodnie. Fabuła zaowocowała zignorowaniem drobnych potknięć. Chętnie sięgnęłabym po coś jeszcze wychodzącego spod pióra Perry.Dwutorowość akcji sprawia, że trudno się znudzić. Nie potrafię wybrać najbardziej interesujących fragmentów, bo po prostu każdy ma w sobie magię. Autorka zabiera nas w bajkową i egzotyczną podróż. Petersburg, Londyn, okładkowy Paryż! To tylko pewne miejsca, które możemy odwiedzić. Każde pięknie opisano. Jakbyśmy tam przebywali, obserwując cudze poczynania, chłonąc piękno miast i natury. Taka plastyczność języka zawsze zasługuje na uznanie, a w wykonaniu Perry szalenie przypadła mi do gustu. To ciężka sztuka, umiejętność łączenia stylistyki z ciekawym pomysłem. Tutaj się obroniono. Chciałabym też nadmienić, iż „Pocałunek na pożegnanie” jest swoistym kuferkiem z maksymami. Piękne!Zaskoczyły mnie motywy sensacyjne. W pozytywnym sensie, oczywiście. Nadały powieści pikanterii, obdarły ze zbędnego lukru — podejrzewam, że wielu tego nie cierpi. I ja zaliczam się do tej grupy. Sceny łóżkowe są ciepłe, delikatne. Nie wpędzają nikogo w zażenowanie, co również jest nagminnie popełnianym błędem. Dialogi skonstruowano konkretnie, utrzymując odpowiedni poziom między nimi a opisami. Zachowano balans. Z wypiekami na twarzy śledziłam przygody bohaterów, natrafiając na liczne zagadki. Książka do samego końca trzyma w napięciu. Trzymała się mnie cała paleta uczuć.Postacie są przede wszystkim ludzkie. Mają swoje zalety, mają wady. Najmocniej zżyłam się z Rosamund. Zaimponowała mi swoim oddaniem oraz odwagą. To charakter pełen pasji, a przez pryzmat czasu widzimy jej nieustannie rosnącą dojrzałość. Jako starsza kobieta czaruje elegancją, realnym szykiem. I ciągle cechuje ją bijące od niej ciepło. Szczerze współczułam mnóstwa sytuacji, iście niesprzyjających. Natomiast Abby charakteryzuje się determinacją. Poczułam z nią więź od razu, gdy zauważyłam nasze wspólne hobby — stare zdjęcia. Kolekcjonuję je, zastanawiając: kim byli tamci ludzie? Mieli marzenia. Plany. Teraz pozostały po nich wyblakłe fotografie, a ja próbuję ocalić je od zapomnienia. Chyba dlatego tak bardzo wniknęłam w tę publikację.„Pocałunek na pożegnanie” jest powieścią naprawdę niebanalną. Lekką, wzruszającą, a przy tym napisaną w dobry sposób. Zdecydowanie spodoba się osobom, które przepadają za historiami opartymi na romantycznych relacjach. Równocześnie zaręczam, iż nie ma ani krzty kiczu. Świetnie rozbudowane wątki zadowolą najwybredniejszych czytelników. Idealna propozycja na majowy wieczór — oby jak najcieplejszy! 2017-05-14 21:33:57

W książce Tasminy Perry spotykamy dwie historie czasowe, rok 1961 i czasy współczesne, czyli rok 2014.Książka rozpoczyna się rokiem 1961, ale jednak dominują tutaj czasy współczesne, Abby Gordon pracująca w muzeum trafia na bardzo odkrywcze zdjęcie. Wyblakła fotografia pary, czule żegnającej się w miłosnym uścisku. Postanawia odszukać osoby ze zdjęcia i poznać ich historię.Czy Abby się to uda?Para ze zdjęcia to przecież już staruszkowie siedemdziesięcioletni, czy jeszcze żyją?Abby utożsamia się z tą parą kochających się młodych ludzi, gdyż sama nie jest szczęśliwa w swoim związku.Mąż, którego tak Abby bardzo kochała zdradził ją, zawiódł, a ona nie potrafi mu tego wybaczyć. Ucieka więc w pracę, aby zabić czas i nie myśleć o tym. I oto poznaje przystojnego dziennikarza, który oferuje jej pracę.Jak dalej potoczy się historia Abby?Zdjęcie z przeszłości, które odkryła Abby było inne niż wszystkie zdjęcia. Kryły się w nim napięcie i smutek. Kobieta wyglądała na zrozpaczoną. Ale dlaczego? Kim był ten mężczyzna? I kim była jego ukochana?Dominic Blake to w książce niezwykły człowiek. Wspina się na niezdobyte góry, wyznacza mapy nieodkrytych rzek, jest odważny i przedsiębiorczy, a na dodatek bardzo dobrze pisze. Czy jednak Dominic był sowieckim agentem?Pojawia nam się tutaj oprócz romansu, także wątek historyczny, zarys zimnej wojny w Rosji i sowieckich szpiegów działających w Anglii.Ostatnie pożegnanie to piękne zdjęcie, a Dominic Blake to romantyczna i charyzmatyczna postać.Drogi czytelniku poznaj historię sprzed pięćdziesięciu lat, piękną historię wielkiej miłości, która przetrwała w czasach historycznie trudnych .Postać Dominica Blakea autorka utożsamia z postacią Indiany Jonesa, który przebywał w dzikich ostępach amazońskiej dżungli i opowiadał o rozmaitych fascynujących szczegółach- od rytuałów tamtejszych plemion po informacje, jak obładować muła na wyprawę do Peru.Gorąco zachęcam Was do przeczytania tej fascynującej lektury, która przeniesie Was w odległe i niebezpieczne lata.Życzę miłej lektury.Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl 2017-05-28 18:59:14


Klienci, którzy kupili oglądany produkt kupili także: