Takie tam

Książka

Takie tam

  • Wydawnictwo: Czarne
  • Rok wydania: 2006
  • ISBN: 8389755610
  • Ilość stron: 280
  • Format: 12.5x19.5cm
  • Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Wysyłka:
Niedostępna
Cena katalogowa 12,50 PLN brutto
Cena dostępna po zalogowaniu
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×
Cena 12,50 PLN
Dodaj do Schowka
Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×

Opis: Takie tam - Malicki Maciej

"Malicki jest najlepszym polskim czeskim pisarzem. Kolekcjonuje zaskakujące zdania jak kolekcjonuje się tropikalne motyle. Bywa medium dla licznych anegdot błąkających się w eterze. Wyłapuje je i chwyta jak wytrawny detektyw. `Takie tam` to niezwykły dziennik - jego bohaterem nie jest autor, tylko język, który przegląda się sam w sobie. Jest fascynującą grą, tworem niezależnym, płata figle, skupia na sobie uwagę. I lubi się podobać. Krótko mówiąc - język u Malickiego jest seksowny, a sam autor flirtuje z nim bez opamiętania.
Malicki obserwuje życie z dystansu i cieszy się jak dziecko na wyłażący zewsząd absurd, na dowcip, który serwuje nam rzeczywistość. Prócz poczucia humoru i błyskotliwości tę prozę cechuje prostota, stoicyzm i pogoda ducha. Bo ktoś kogoś wziął pod parasol na deszczu, bo ciągle są ciepłe pociągi i redakcje, a ludzie wcale nie tacy okrutni jak głosi telewizja. Wystarczy spuścić z tonu i zwolnić. Świat oglądany w ten sposób jest znacznie ciekawszy, przedmioty nabierają koloru, dźwięki stają się bardziej wyraziste. Ktoś komuś da papierosa, trochę drobnych i już jest cieplej, jaśniej."
Agnieszka Wolny-Hamkało

Takie tam bardzo przewrotny tytuł, wbrew pozorom wcale nieryzykancki i niekokieteryjny. Wyrażenie takie tam staje się lekceważące dopiero z chwilą ujawnienia słowa, do którego się to wyrażenie odnosi. Takie tam co Gdybym mógł tu coś samodzielnie i arbitralnie podłożyć, byłoby to słowo próby lub poszukiwania A że spostponowane tytułowym wyrażeniem Nie dziwi mnie to i nie przeszkadza w najmniejszym stopniu. Wszak Maciej Malicki poszukuje mówiąc słowami klasyka formy bardziej pojemnej, próbuje niemożliwego, idzie za głosem pewnej utopii. Co konkretnie robi (nie tylko w swojej najnowszej książce, ale w niej być może najradykalniej) Chce pochwycić i zapisać głosy świata w najmniej przetworzonym i zniekształconym brzmieniu. Nie to, że pragnie zacytować rzeczywistość, bo wtedy lepiej posłużyć się magnetofonem (rozmowy, zasłyszenia, anegdoty) lub aparatem fotograficznym (napisy, vlepki, komunikaty). Forma, której dzielnie, nie zrażając się trudnościami szuka Malicki, jest formą autobiograficzną. (Takie tam zostało nazwane Dziennikiem). Pisarz chce nam powiedzieć, czym na co dzień żyje, czego doświadcza. A żyje w języku i poprzez język, doświadcza jako uczestnik bądź obserwator dziwności językowego istnienia. Tworzy więc z owych głosów i mikrolektur rozmaite kolekcje. Warto zwrócić uwagę na tytuły tych zbiorów, ich układ i logikę, z jaką narastają. To nie są fiszki rozsypane na wietrze, a następnie wrzucone jak leci do książki. Warto też zauważyć, iż najszersza kolekcja nazywa się Pierwsze zdanie i jest historią, która nie chce się dać opowiedzieć, która jest możliwa tylko jako długa seria efektownych początków. W ogóle warto być uważnym, kiedy otwiera się tę książkę. Na takie tam czytanie szkoda czasu.
Dariusz Nowacki


Szczegóły: Takie tam - Malicki Maciej

Tytuł: Takie tam
Autor: Malicki Maciej
Wydawnictwo: Czarne
Seria: LINIE KRAJOWE
Kod paskowy: 9788389755612
ISBN: 8389755610
Języki: polski
Rok wydania: 2006
Ilość stron: 280
Format: 12.5x19.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.3 kg


Recenzje: Takie tam - Malicki Maciej

Zaloguj się
Przypomnij hasło
×
×


Inne pozycje tego autora: Malicki Maciej (1)