Szamanka od umarlaków
Martyna Raduchowska
Szamanka od umarlaków
Martyna Raduchowska
- Wydawnictwo: Uroboros
- Rok wydania: 2017
- ISBN: 9788328045231
- Ilość stron: 416
- Format: 13,5x20,2 cm
- Oprawa: broszurowa
Wysyłka:
Niedostępna
Niedostępna
Cena
40,01 PLN
Opis: Szamanka od umarlaków - Martyna Raduchowska
Bycie medium to nie zawsze łatwa rzecz...
Ida Brzezińska urodziła się w magicznej rodzinie. Sama posiada zdolność porozumiewania się z duchami zmarłych, jednak wcale nie jest tym zachwycona... Przygotujcie się na solidną dawkę znakomitego humoru, oto nowe wydanie kultowej powieści fantasy Martyny Raduchowskiej!
Szczegóły: Szamanka od umarlaków - Martyna Raduchowska
Tytuł: Szamanka od umarlaków
Autor: Martyna Raduchowska
Wydawnictwo: Uroboros
ISBN: 9788328045231
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 416
Format: 13,5x20,2 cm
Oprawa: broszurowa
Recenzje: Szamanka od umarlaków - Martyna Raduchowska
Martyna Raduchowska i Aneta Jadowska to dwie polskie autorki powieści fantastycznych, po których książki sięgam w ciemno. Są świetnie napisane i do tego zabawne. Znajduję w nich doskonałą fabułę i świetnie się bawię. Z przyjemnością sięgnęłam więc po Szamankę od umarlaków i przypomniałam sobie perypetie Idy w nowym wydaniu.
Ida Brzezińska ma 18 lat i postanawia sama decydować o swoim życiu. Pochodzi z rodziny o magicznych zdolnościach, które są kultywowane. Jednak Ida nie posiada magicznych mocy i postanowiła sama wybrać sobie kierunek studiów. Wybiera, wbrew woli rodziców, studia psychologiczne na Uniwersytecie Wrocławskim i wyrusza w drogę, a właściwie ucieka, bo jak się okazuje - rodzice mieli swoje plany z nią związane. Chcieli, aby córka zatrzymała się u ciotki Tekli, a nie w akademiku. Cóż, wybory dokonywane przez Idę nie zawsze kończą się dobrze, bo Pech jej nie odstępuje.
Dziewczynę prześladują duchy zmarłych i ciotka Tekla przychodzi jej z pomocą . Ida wprowadza się do jej domu i zaczyna pobierać lekcję jako Medium. Zyskuje przyjaciela w postaci łapacza snów, Ale jej życie zmienia się już nieodwracalnie... przeznaczenia nie zmienisz - zyskujemy więc nową szamankę od umarlaków w postaci Idy.
Dziewczyna nie tylko widzi umarłych i z nimi rozmawia, ale również potrafi zobaczyć i przewidzieć czyjąś śmierć. Jej pierwszym przypadkiem jest Pan Kwiatkowski. Jeśli chcecie poznać jego historię - koniecznie przeczytajcie książkę Martyny Raduchowskiej.
Szamanka od umarlaków to naprawdę świetna i bardzo uniwersalna powieść
Spodoba się zarówno wielbicielom fantastyki, ale i młodzieży. Jest oryginalna i napisana z dużym poczuciem humoru. Czyta się ją błyskawicznie i z dużą przyjemnością. Polecam !
Anna73 2017-09-16 13:30:11
Ida chce mieć normalne życie. Wyprowadzić się z domu, pójść na studia i zamieszkać w akademiku. W jej życiu nie ma miejsca na duchy, demony i czary. Ale Ida ma pecha. A raczej Pech ma Idę. Fabuła skupia się na życiu szamanki od umarlaków i problemach jakie za tym idą. Książka ma swój specyficzny klimat, czuje się to na każdej stronie, a dzięki ilustracjom jeszcze lepiej możemy zobrazować sobie niektóre sytuacje i są one świetnym dodatkiem do fabuły. Plusem książki jest również rozwój akcji: od początku coś się dzieje, i kawełek po kawałku odkrywamy nowe tajemnice, a z każdym rozdziałem coraz bardziej przywiązujemy się do bohaterów.
Autorka stworzyła historię z dawką humoru i bohaterkę, która jest... zwykła. Normalna (nie licząc tego, że widzi zmarłych oczywiście). Ida Brzezińska to nastolatka, której czasami coś wychodzi, a czasami nie. Ale co się dziwić, jeżeli dziewczynie na każdym kroku towarzyszy Pech - w książce został wprowadzony bardzo fajny zabieg, który dopełnia opowiadanie, dzięki któremu możemy bliżej przyjrzeć się temu całemu Pechowi.
Jedyne co mi troszkę utrudniało czytanie to za długie rozdziały - sama preferuję takie, które mają dziesięć lub kilkanaście stron, a te tutaj były naprawdę długie przez co przeczytanie "Szamanki od umarlaków" trochę mi zajęło. Ale nie ukrywam, że już na ostatnich stronach zaczęłam tęsknić za bohaterami i duszkami, a pisząc to nie mogę wyjść z podziwu jak bardzo historia Idy mnie zaciekawiła - z rozdziału na rozdział coraz bardziej. W dodatku zakończenie i pojawienie się nowych postaci w drugiej części książki sprawia, że jestem jeszcze bardziej ciekawa co będzie działo się dalej!
Wniosek jest jeden - pozycja zrobiła na mnie wrażenie i to wielkie, dlatego liczę na to, że wydawnictwo zdecyduje się na dodruk drugiej części w tak pięknym wydaniu! 😍 A Was zachęcam do zapoznania się z twórczością Martyny Radochowskiej, ponieważ uważam, że naprawdę warto! 🖤 Czy może już czytaliście?? Jak wrażenia?? 😊 @bookspaceplBookSpacepl 2017-09-16 20:10:58
Wyobraźcie sobie, że urodziliście się w bardzo wpływowej rodzinie, w której wszyscy mają magiczne moce oprócz ciebie. Jednak ty się tym nie przejmujesz, ponieważ od zawsze chciałaś/eś wieść normalne życie, mieszkać w akademiku i uczęszczać na studia.
Ida Brzezińska, jako jedyne dziecko wielkich czarowników od zawsze czuła na sobie presję starszych. Od najmłodszych lat dziewczyna została przygotowywana na miejsce w radzie, które dotychczas zajmował jej ojciec.
Jak na złość Ida nie pała miłością tak jak rodzice do magii, chce wieść przyziemne życie tak jak każdy inny człowiek na ziemi. Zamiast iść na akademię magii, dziewczyna postanawia zrobić na złość rodzicom i dostaje się do prestiżowej szkoły we Wrocławiu.
Oczywiście nikt jeszcze nie wie o tym, że Ida jednak ma pewne moce, którymi się nie chwali. Nieważne, czy to dzień, czy noc, nieważne, czy drzwiami, czy oknami, a nawet przez ścianę, lgnął do niej duchy zmarłych ludzi.
W dniu wyjazdu dziewczyna dowiaduje się ciekawej rzeczy, mianowicie jej ciotka, o której bardzo mało słyszała przysłała do jej domu list dotyczący właśnie Idy.
Napisane niepoprawną polszczyzną, lecz jednak czytelne mówiło samo za siebie, że rodzice odkryli tajemnicę Idy i zamierzają ją wysłać właśnie do tej ciotki.
Znów na przekór rodzicom, Ida postanawia bez ich wiedzy szybko dostać się do Wrocławia, udaje jej się to, ale niestety jest to marne w skutkach, ponieważ magia, duchy i demony dosięgną ją wszędzie gdziekolwiek by nie pojechała.
Książka dość ciekawa i nawet wciągająca. W końcu polscy pisarze fantasy postawili na zagraniczny styl pisania, który według mnie o wiele lepiej się teraz sprzedaje i tak samo czyta.
Historia, oczywiście mam nadzieję, nie zakończy się tylko w pierwszym tomie, ponieważ szkoda byłoby tak dobrej powieści.
Cóż tu więcej mówić, książka ma to coś w sobie, co przekonało mnie i postanowiłam bacznie śledzić poczynania tej autorki, która pisze nie tylko ciekawie, ale i fabuła ma w sobie trochę humoru, a czasem nawet grozy.
Takie połączenia sprawiają, że książka staje się książką z wyższej pułki i wciąż awansuje do góry.
Tak więc, oby tak dalej :).
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pldobrerecenzje.pl 2017-09-30 14:46:13
"Była jedna rzecz, której nikt o Idzie nie wiedział. Za cholerę nie chciała być wiedźmą"
Trzeba przyznać Pani Martynie Raduchowskiej, że wie jak mnie zaintrygować pierwszym zdaniem. Kto? Pytam się KTO mógłby nie chcieć zostać wiedźmą? Moje pokolenie książkoholików, wychowane na Harrym Potterze do tej pory z nadzieją wyczekuje sowy z Hogwartu (ja dalej za brak mojego listu obwiniam Sami-Wiecie-Kogo). A tu proszę, Ida która nie chce być wiedźmą. Czemu? I czy jej się to udało? Zapraszam serdecznie do zapoznania się z "Szamanką od umarlaków"
FABUŁA:
Powieść opowiada historię Idy. Ida pochodzi z słynnego i szanowanego rodu czarodziejów Brzezińskich.
"Rodzina Brzezińskich od zawsze parała się magią. Ten prastary, wpływowy ród od pokoleń zasiadania w loży czarodziejów. Nikt nikt nigdy nie odważył przeciwstawić się tradycji. Ida jest jedynym dzieckiem państwa Brzezińskich jako, że jej matka nie chciała mieć więcej dzieci. Dziewczyna stała się niezbędnym minimum które ma przedłużyć ten wspaniały ród."
Ale jak już wiecie Ida nie chce, Ida się broni, Ida chce mieć normalne życie, pójść na normalne studia i trzymać się z daleka od wszelkiego rodzaju magicznych spraw. Talentu do magii też nie ujawnia, więc mimo protestów rodziców, pakuje rzeczy i wyjeżdża na studia do Wrocławia. I cały jej plan celnie i w punkt trafia szlag.
Bo Ida nigdy nie jest sama. Bo oprócz Pecha, który nie odstępuje dziewczyny na krok,
"Pech, który od paru tygodniu siedział bezczynnie i straszliwie się nudził, (...) wyściubił nos ze swojego kąta i rozejrzał się uważnie. Upewniwszy się, że wrednego i samolubnego ducha ciotki nie ma nigdzie w pobliżu, zachichotał pod nosem i zabrał się do pracy"
towarzyszą jej umarli. O tak Ida może nie odziedziczyła magicznych talentów rodziców, za to bez wątpienia jest medium, banshee czy też Szamanka od umarlaków.
Jeśli chcecie przekonać się jak wygląda praca tej niezwykłej szamanki, i jakie przygody przygotował dla Idy nierozłączny pech- koniecznie sięgnijcie po tę powieść.
KSIĄŻKĘ POLECAM JEŚLI:
lubicie książki z dużą dawką humoru
podobały Wam się książki Marty Kisiel
nie boicie się spotkania z duchami
KSIĄŻKI NIE POLECAM JEŚLI:
-fantastyka z przymrużeniem oka to nie Wasze klimaty
-w książkach lubicie szybkie tempo akcji
-boicie się duchów ;)
PODSUMOWANIE:
"Szamanka od umarlaków" to lekka i nie wymagająca lektura. Muszę się przyznać, że dość długo szło mi czytanie tej książki, bardzo polubiłam Idę, jednak jej przygody nie do końca mnie porwały. Fabularnie czegoś mi brakowało. Pomysł jednak świetny, wykonanie lekkie i zabawne, i taka właśnie jest Szamanka- to dobra książka przy, której można się zrelaksować i nie raz szczerze roześmiać czytając przygody Idy i jej Pecha.Book Beast 2017-11-03 07:35:51
Czytałam wiele opinii na temat tej książki. Były one dość skrajne, więc postanowiłam osobiście przekonać się jak to jest z tą książką i po której stronie będę stała ze swoją opinią.
'Początkowo Ida łudziła się, że to leki podane jej przed zabiegiem wywołały tak niespotykaną reakcję. Jednak w głębi duszy wiedziała, że nie śniła na jawie, nie miała zwidów ani halucynacji. Widziała już zbyt wielu umarłych, by wątpić, że i ten był prawdziwy.'
Ida pochodzi z rodziny czarodziejów. Sama nie posiada magicznych zdolności. W każdym razie tak uważa, jednak czy ma rację? Z pewnością chce prowadzić normalne życie, zatem ucieka z domu do akademika i postanawia zacząć studiować psychologię. Przeznaczenia jednak nie da się ominąć...
Pewnego dnia dziewczyna zostaje ściągnięta do domu swojej ciotki, która okazuje się duchem. Zostaje przeszkolona na tytułową szamankę od umarlaków, bo jak się okazuje posiada magiczne zdolności - widzi umarłych oraz przewiduje śmierć jeszcze żyjących. I wokół tego kręci się cała fabuła, która dla mnie niestety była odrobinę naciągana i nie znalazłam nic, co by mnie naprawdę wciągnęło, niestety.
'No i proszę bardzo. Stało się to, czego dziewczyna obawiała się od początku. Znalazła trupa. Nie w szafie co prawda, tylko w piwnicy, ale co to za różnica... Trup jest trup.'
Całość przedstawiona została dość prostym językiem z pewną dawką humoru, który nie do końca do mnie przemawiał. Liczyłam na ciekawą akcję albo przynajmniej na jej zaskakujące zwroty, a dla mnie całość była nijaka.
Czy polecam? Jeśli tak jak ja chcecie się przekonać czy książka wam się spodoba czy jednak będziecie stać po drugiej stronie i kompletnie nie przypadnie wam do gustu to tak. Osobiście nie żałuję, że ją przeczytałam, ale wiem już, że tego typu literatura nieszczególnie mi pasuje.
Dodam tylko, że na plus zasługują zdecydowanie grafiki, których kilka pojawiło się w książce. Pobudziły odrobinę moją wyobraźnię i lubię jak książka posiada kilka ilustracji.
'Medium ma w życiu przerąbane. Medium, które nie chce być medium, ma przerąbane w dwójnasób. Medium nieposiadające za grosz powołania i w dodatku nieprzepadające za duchami... no cóż. Marzenia o lekkim, spokojnym życiu może śmiało wsadzić sobie w... w buty.'AgaZaczytana 2017-11-16 10:47:06
Jedni rodzą się czarodziejami, inni są wróżkami, a jeśli Tobie towarzyszy wyjątkowy Pech, to zostaniesz szamanką od umarlaków! Ida Brzezińska jako niemagiczne dziecko swych sławnych i wyjątkowo uzdolnionych rodziców - czarodziejów próbuje uciec od rodzinnych zobowiazań w świat zwykłych ludzi. Idzie na studia psychologicznie i pragnie żyć z dala od całej tej magii.
Życie zwyczajnej studentki uniwersytetu we Wrocławiu jawi się jej jako spełnienie najskrytszych marzeń. Z dala od domu oraz ciekawskich oczu matki i ojca śledzących każdy jej ruch. Sielanka nie trwa jednak długo. Już pierwszego dnia w akademiku Ida poznaje Joannę. Z tą współlokatorką jest tylko jeden problem - nie żyje. Od tego momentu nic w jej życiu nie będzie już zwyczajne i nudne. Świat duchów, trupów i zjaw wita ją z otwartymi ramionami.
Musicie wiedzieć, że rzadko sięgam po książki polskich autorów. Cieszę się jednak ogromnie, że "Szamanka od umarlaków" wpadła w moje ręce. Martyna Raduchowska napisała ją już wiele lat temu, ale teraz dzięki wznowieniu jej debiutanckiej powieści przez wydawnictwo Uroboros zyskała nie tylko zachwycającą okładkę, ale również kontynuację! Druga część serii zatytuowana jest "Demon Luster" i już czeka w kolejce na mojej półce.
Akcja przedstawionych wydarzeń osadzona jest we współczesnych realiach znanego nam świata. Rozbudowanego o elementy związane z istnieniem ludzi o wyjątkowych zdolnościach i talentach, którzy żyją wśród nas. Raduchowska wprowadza do swej powieści różne rodzaje istot nadprzyrodzonych, dlatego możecie spodziewać się takich bytów niematerialnych jak duchy czy zjawy.
Pozycja ta może przypaść do gustu tym, którzy lubią łatwe i przyjemne w odbiorze książki z gatunku fantasy. Znajdziecie w niej zarówno mroczne tajemnice, kryminalne zagadki do rozwiązania oraz dużą dawkę humoru. Cięty język ciotki Tekli i jej osobliwe usposobienie oraz zabawne przemyślenia głównej bohaterki, to duży atut tej książki.
Jak na debiut autorki, książka została sprawnie napisana. Jedyne czego mi brakuje, to wciągający wątek miłosny, który w "Szamance od umarlaków" jest bardzo mało rozbudowany. Mimo wszystko, w mojej opinii książka idealnie wpasowuje się w potrzeby dzisiejszego młodego czytelnika, który zafascynowany literaturą fantasy tego typu zza oceanu, poszukuje podobnych książek, które wyszły spod pióra polskich autorów.
Jeśli szukacie czegoś lekkiego do przeczytania, co zajmie Was w ciepły letni wieczór, to jestem pewna, że z książką Raduchowskiej miło spędzicie czas. Jest zagadka do rozwiązania, jest humor i magiczny świat, który kryje się tuż za rogiem. Dla mnie to wystarczająco, by warto było po nią sięgnąć.Mama Kakaludka 2018-05-15 18:33:11
„Szamanka od umarlaków" to kawał naprawdę dobrej historii z wątkiem magiczno-paranormalnym. Prosta, przyjemna w odbiorze, pełna humoru i wciągająca już od samego początku. Dzięki niej z łatwością można uciec od potworów życia codziennego i zagłębić się w tej jakże interesującej historii.
Bohaterowie powieści to genialnie wykreowane postacie, których po prostu nie da się nie lubić, a nawet można zakochać się w nich już od pierwszego momentu. Fabuła jest interesująca, a akcja, choć z pozoru powolna, nie pozwala oderwać się nawet na chwilę. Wszystko to tworzy naprawdę dobrą całość, która zapewnia rozrywkę na długie godziny. Pozycja doskonała dla każdego, kto ma ochotę na mieszankę magii, humoru i nietuzinkowych postaci po stresującym dniu, lub po prostu dla rozrywki.
Świetny pomysł i świetne wykonanie. Polecam całym serduchem <3Kinga Recenzuje 2018-07-04 01:12:08
Podobne do: Szamanka od umarlaków - Martyna Raduchowska
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna