Czasami kłamię
Alice Feeney
Czasami kłamię
Alice Feeney
- Wydawnictwo: W.A.B.
- Rok wydania: 2017
- ISBN: 9788328047570
- Ilość stron: 400
- Format: 13,5x20,2 cm
- Oprawa: broszurowa
Niedostępna
Opis: Czasami kłamię - Alice Feeney
A kiedy sądzisz, że już wszystko rozumiesz... wtedy CZASAMI KŁAMIĘ!
Są trzy rzeczy, które powinniście wiedzieć o Amber Reynolds. Pierwsza: jej mąż już jej nie kocha. Rzecz druga: jest Boże Narodzenie, a Amber leży w szpitalu w stanie śpiączki. Zapadła w nią po wypadku samochodowym, którego praktycznie nie pamięta. Jej ciało jest bezwładne i nieruchome, zdane na łaskę i niełaskę innych ludzi, ale jej umysł nie śpi, analizując wydarzenia ostatnich tygodni.
Na co dzień czuwają nad nią siostra i mąż, których po cichu podejrzewała o romans. W ciemności szpitalnej sali czai się jednak ktoś, kto nieustannie jej zagraża. Policja także nie wierzy w nieszczęśliwy zbieg okoliczności, ślady na ciele Amber wskazują na to, że ktoś celowo chciał wyrządzić jej krzywdę. Kim jest tajemniczy oprawca? Czy to mąż Amber, tak jak podejrzewają śledczy? Czy może duch przeszłości, ktoś, o kim dawno już zapomniała?
Poza tym... Rzecz trzecia: tak się składa, że Amber czasami kłamie.
Szczegóły: Czasami kłamię - Alice Feeney
Tytuł: Czasami kłamię
Autor: Alice Feeney
Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 9788328047570
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 400
Format: 13,5x20,2 cm
Oprawa: broszurowa
Recenzje: Czasami kłamię - Alice Feeney
Jak opowiedzieć o książce, o której nie powinniście nic wiedzieć? Jak Was do niej zachęcić jeżeli nie mogę zdradzić szczegółów, przez które tak bardzo mi się spodobała? Przez które poczułam się oszukana?
O Amber Reynolds powinniście wiedzieć tylko trzy rzeczy:
1. Jest w śpiączce.
2. Jej mąż już jej nie kocha.
3. Czasami kłamie.
Z taką wiedzą sięgnęłam po tę książkę i jest ona zupełnie wystarczająca.
W pozycji Alice Feeney znajdują się trzy płaszczyzny czasowe dzięki czemu poznajemy historię bohaterki od dzieciństwa aż do teraźniejszości.
Z każdą kolejną stroną coraz bardziej podważałam myśli i czyny Amber - w głowie ciągle widziałam punkt trzeci, a po kilku zwrotach akcji, o których niestety nie mogę Wam wspomnieć, postanowiłam przestać jej ufać w czymkolwiek. Wstawki z dzieciństwa utwierdzały mnie w tym przekonaniu jeszcze bardziej i cóż mogę napisać... jedyne co siedziało mi w głowie to fakt, że Amber nie ma po kolei w swojej główce.
Miałam ochotę na thriller, a „Czasami kłamię” przewyższyło moje oczekiwania. Czytając czułam dziwny i pokręcony zachwyt. Autorka zaskoczyła mnie nie raz, nie dwa, a z dwadzieścia. Za każdym razem mówiłam sobie, że już jej się nie uda i za każdym razem się myliłam. Aż do ostatniej strony, ostatniego rozdziału, który o trzeciej w nocy czytałam raz za razem i starałam się ogarnąć co zrobiła Alice Feeney - ze swoją historią i ze mną. Nie potrafię sobie wyobrazić osoby, która wszystko by przewidziała. Nie da się! Dalej staram się zrozumieć zakończenie i połączyć niektóre fakty. Ono nie wyjaśnia wszystkiego, a nawet dokłada informacji przez co czuję się niedoinformowana i zagubiona z głową pełną przypuszczeń.
To co czytałam wgniotło mnie w ziemię i myślę, że Was również rozłoży na łopatki. Premiera 25 października, więc z ręką ma sercu mogę polecić Wam wpisanie jej do swojego TBR!BookSpacepl 2017-10-22 19:04:58
Amber Reynolds jest cichą i raczej dosyć szarą, pełną lęków i kompleksów kobietą. Pracuje w rozgłośni radiowej jako asystentka głównej prowadzącej. Nie ma przyjaciół, nie ma zbyt wielu znajomych. Jej cały świat stanowią mąż, z którym nie układa jej sie najlepiej i siostra, którą kocha bezgranicznie. Pewnej nocy ulega wypadkowi na skutek którego zapada w śpiączkę. Szybko wychodzi na jaw, że wypadek nie był przypadkiem, a zaplanowanym działaniem kogoś, kto chce jej zaszkodzić. Tylko kto chciałby zaszkodzić osobie, którą ledwo widać w tłumie? Być może przyczyna tkwi w fakcie, że Amber czasami kłamie…
Wydaje mi się, że najciekawszym motywem książki jest to, że całą akcję poznajemy z pierwszoosobowej perspektywy głównej bohaterki. Na jednym planie mamy retrospekcje do chwil na krótko przed wypadkiem, na drugim Amber leżącą na szpitalnym łóżku. Świat tylko słyszany przez osobę, która nie może otworzyć oczu, wydać z siebie dźwięku, ani poruszyć nawet palcem. Jednak słyszy wszystko co dzieje się dookoła. Fascynujące i przerażające! Jest też trzeci plan. Amber czytająca pamiętniki z dzieciństwa. I to też jest bardzo ciekawe, bo dowiadujemy się jak kształtowała się psychika obu sióstr.
A skoro wszystko opisuję w takich superlatywach, co może być nie tak?
Książki przesączone akcją mają swoich zwolenników i przeciwników. Ja osobiście uwielbiam to, co działo się na stronach powieści. Nie było rozdziału, w którym nie poznawalibyśmy jakiegoś sekretu, nie wyszedłby na jaw nowy, szokujący fakt, nie doszłoby do szybkiej, wstrząsającej akcji. Po prostu kocham, kiedy dzieje się coś takiego. Kiedy książka buzuje nagromadzonym w niej napięciem. Ale! Ale jestem sobie w stanie bez problemu wyobrazić, że część z Was czułaby się przytłoczona takim natężeniem. Bo było ogromne.
Dużym atutem jest również dezorientacja. Jeśli będziecie mieć wrażenie, że rozumiecie, co się dzieje, że przewidzieliście o co chodzi i co najlepsze chyba już wiecie jak się to wszystko skończy, to od razu oszczędzę Wam czasu. Nie przewidzicie jak się skończy i nie wiecie o co chodzi… To totalnie szalona, nieobliczalna, obłąkańcza gra. Budowana na kłamstwie, oszustwie, zatajaniu. Momentami wyglądało na to, że wszystko wymknęło się spod kontroli samej autorce i ją również zadziwiało! 😉
Ja zdecydowanie książkę polecam. Nie jest to typowy thriller, ale jest świetny. Z gatunku tych, w których nic naprawdę nie jest takie jakie przedstawiono. Wielkie brawa dla autorki za to, w jaki sposób poprowadziła fabułę. Jak bardzo wszystko skomplikowała i sama się w tym nie pogubiła, a co więcej przedstawiła nam klarowną wersję ostateczną.
Książkę czyta się błyskawicznie i nie zdziwię się, jeśli ktoś łyknie ją na raz. Wciąga od pierwszego rozdziału i budzi niezdrową wręcz ciekawość. Nie przytłacza jednak zbyt ciężkim klimatem, jest w gruncie rzeczy lekka. To jedna z lepszych książek, jakie przeczytała w tym roku.KanapaLiteracka 2017-11-24 17:47:18
Czego można spodziewać się po książce, której opis składa się z jednego zdania i trzech podpunktów?
„Nazywam się Amber Reynolds.
Są trzy rzeczy, które powinniście o mnie wiedzieć:
1. Jestem w śpiączce.
2. Mój mąż już mnie nie kocha.
3. Czasami kłamię.”
„Czasami kłamię” udowodniło, że niekiedy słowa i reklamy są zbędne, a książka może obronić się sama swą treścią.
Amber Reynolds – ta 35-letnia kobieta leży w szpitalu, w śpiączce. Nie pamięta zupełnie niczego, nie wie co się wydarzyło i dlaczego jest w takim stanie.
Amber mimo śpiączki jest jednak wszystkiego świadoma – prawie wszystko, chociaż z małymi trudnościami, czuje i słyszy, niestety nie potrafi zmusić ciała do najmniejszego ruchu.
Co się tak naprawdę wydarzyło? Jakie tajemnice skrywa Amber? Co jest prawdą, a co kłamstwem?
Historię bohaterki poznajemy z trzech perspektyw czasowych. „Teraz” gdy Amber leży w śpiączce. „Wtedy” czyli wydarzenia sprzed tygodnia nim trafiła do szpitala. „Przedtem” – okres jej dzieciństwa. Chociaż z początku wszystko wydaje się mało znaczącymi urywkami z jej życia, w rzeczywistości, jak zapewne się już domyślacie, odgrywa znaczącą rolę w tej historii.
Każda z tych perspektyw jest na swój sposób intrygująca i każda buduje napięcie sprawiając, że czytelnik ma coraz więcej pytań i zagwozdek, a gdy na koniec wszystko łączy się w spójną całość – eksploduje – to określenie najlepiej tu pasuje.
Podobała mi się, choć też bardzo przerażała, wizja śpiączki, którą przedstawiła nam autorka, mimo że spotkałam się z czymś podobnym w filmach, tak w książkach jeszcze nie, a jak wiadomo słowo pisane bardziej wpływa na wyobraźnię. Nigdy nie chciałabym znaleźć się w takim położeniu jak główna bohaterka.
Tak jak wspomniałam na początku – sięgając po tę książkę nie wiemy o niej praktycznie nic i w moim przekonaniu (gdy znam już jej treść) właśnie to jest w niej najlepsze. Zupełnie nie wiemy czego można się po niej spodziewać, a w połączeniu tego z faktem, że Alice Feeney stworzyła fenomenalną historię, ubrała ją w ciągłe elementy zaskoczenia i powolne odkrywanie całej prawdy, efekt końcowy przerósł moje oczekiwania.
„Czasami kłamię” od samego początku aż do ostatniej strony trzymało mnie w napięciu i to po to, by zostawić ostatecznie w osłupieniu i konsternacji.
Dodatkowo autorka zafundowała nam dwie bardzo ciekawe postacie – siostry – skomplikowany, ale świetny ich psychologiczny portret.
Dawno nie czytałam, aż tak dobrego thrillera.
Dawno żaden z autorów nie wodził mnie tak za nos i nie trzymał w napięciu przez ponad 300 stron.
Dawno po przeczytaniu książki już sama nie wiedziałam co jest prawdą, a co kłamstwem.
Zdecydowanie jest to jedna z najlepszych książek, które przeczytałam w tym roku, a po kolejne pozycje wychodzące spod pióra autorki mam zamiar sięgać w ciemno.Erato Czyta 2017-12-10 14:16:37
Podobne do: Czasami kłamię - Alice Feeney
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna