Artemis
Andy Weir
Artemis
Andy Weir
- Wydawnictwo: Akurat
- Rok wydania: 2017
- ISBN: 9788328707283
- Ilość stron: 416
- Format: 14.5x21.5cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Artemis - Andy Weir
Nowa powieść autora bestsellerowego MARSJANINA! Prawa filmowe kupione na pniu przez producentów hitu MARSJANIN z Mattem Damonem w roli głównej.
Dwudziestokilkuletnia Jazz marzy o życiu pełnym przygód i dostatków, ale musi pogodzić się z rzeczywistością małego prowincjonalnego miasteczka. Nawet bardzo prowincjonalnego, bo na Księżycu. Dobrze żyje się tam właściwie tylko turystom i ekscentrycznym miliarderom, a tak się składa, że Jazz nie należy do żadnej z tych kategorii. Ma nudną, nisko płatną pracę i sporo długów do spłacenia, nic więc dziwnego, że dorabia drobnym przemytem. Nic dziwnego, że kiedy pojawia się okazja zarobienia naprawdę wielkich pieniędzy, nie waha się ani chwili. Tym, że misterny plan oznacza konieczność wejścia na ścieżkę przestępstwa, nie przejmuje się ani przez chwilę. Prawdziwe problemy pojawiają się wtedy, kiedy okazuje się, że plan ma drugie i trzecie dno oraz że Jazz dała się wplątać w gigantyczną aferę o potencjalnie katastrofalnych konsekwencjach.
Szczegóły: Artemis - Andy Weir
Tytuł: Artemis
Autor: Andy Weir
Wydawnictwo: Akurat
ISBN: 9788328707283
Tytuł oryginału: Artemis
Tłumacz: Madejski Radosław
Języki: polski
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 416
Format: 14.5x21.5cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Recenzje: Artemis - Andy Weir
Zachęcony sukcesem Marsjanina postanowiłem sięgnąć po najnowszą książką autora, czyli Artemis. Spodziewałem się czegoś równie ciekawego i interesującego jak pierwsza powieść Andy Weira, która mnie zachwyciła pod wieloma względami. Niestety, tego samego nie mogę powiedzieć o Artemisie...
Na księżycu funkcjonuje niewielkie, kilkutysięczne miasteczko Artemis. Przyszło w nim żyć dwudziestokilkuletniej Jazz, której marzy się życie pełne przygód i dostatków, a nie szara rzeczywistość, w której ciągle zmaga się z brakiem funduszy na coś więcej niż ciasna klitka do spania. Ma nudną i nisko płatną pracę doręczyciela, a w międzyczasie dorabia przemycając różne zakazane rzeczy z Ziemi do Artemis. Kiedy jeden z bogaczy proponuje jej możliwość zarobienia wielkich pieniędzy, nie waha się ani chwili, pomimo że zadanie nie będzie łatwe, ani tym bardziej bezpieczne. Dość szybko wyjdzie na jaw, że Jazz dała się wplątać w gigantyczną aferę o potencjalnie katastrofalnych konsekwencjach dla całego Artemis...
Pierwsze co rzuca się w oczy po lekturze pierwszych kilkudziesięciu stron jest fakt, że autor wziął wiele schematów i wypracowanych rozwiązań z Marsjanina i zwyczajnie przeniósł je do nowej książki. Bardzo dobrze widać to na przykładzie głównej bohaterki Jazz. Jest to niezwykle inteligenta młoda kobieta, która wszystko bardzo szybko pojmuje, wymyślając zupełnie od niechcenia rozwiązania trudnych problemów. Co chwila raczy czytelnika jak funkcjonują różne rzeczy w Artemis - począwszy od składu powietrza, po wielkość mieszkań, obieg wody itp. Jest ona również bardzo zadziorna, ma swój pomysł na życie, nie słucha rad, a przy tym nie brakuje jej poczucia humoru. Czy po takim opisie, Jazz nie przypomina Wam kogoś? Oczywiście, mowa o Marku, który był bohaterem Marsjanina. Choć pomiędzy tą dwójką występują drobne różnice, jak chociażby różnica płci, to nie da się ukryć, że autor w zasadzie stworzył damską wersję Marka, dopasowaną do nieco innej fabuły i okoliczności. Watney był bardzo dobrze wykreowaną postacią pod wieloma względami, tymczasem u Jazz niestety tak nie jest. Humor jakim raczy czytelnika, jak również jej czasami dziecinne zachowanie spowodowało, że trudno mi było przejąc się jej losami i z uwagą obserwować jej poczynania.
Natomiast jeśli chodzi o historię przedstawioną w Artemisie, to wydała mi się ona po prostu zwyczajna i niczym nie wyróżniająca się. W zasadzie gdyby przenieść miasteczko na Księżycu na Ziemię, to dałoby się stworzyć niemal identyczną historię, tylko z niewielkimi modyfikacjami. I to nie jest wcale przesada... Pomimo, że w książce całkiem dużo się dzieje, to trudno mi było wczuć się w tę historię w takim stopniu jak w przypadku Marsjanina. Być może dlatego, że w Artemisie miałem niemal stu procentową pewność, że Jazz nic się nie stanie i wyjdzie cało ze wszystkich opresji, a w Marsjaninie do końca nie było wiadomo co się stanie z Markiem. Oczywiście dużym plusem jest tutaj przedstawienie miasteczka na Księżycu - jak ono funkcjonuje, na czym zarabia i jaka jest jego struktura społeczna. To wszystko było interesujące, dlatego sądziłem, że Weir pokusi się o coś bardziej złożonego, aniżeli zwykłe rozgrywki milionerów w kosmosie, o których możemy przeczytać dziesiątki książek.Hrosskar 2017-12-18 19:41:55
Podobne do: Artemis - Andy Weir
-
Cena dostępna po zalogowaniu
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna
-
Niedostępna