Zawsze będziemy mieli Paryż
Emma Beddington
Zawsze będziemy mieli Paryż
Emma Beddington
- Wydawnictwo: W.A.B.
- Rok wydania: 2018
- ISBN: 9788328053762
- Ilość stron: 320
- Format: 13.6x20.3cm
- Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Zawsze będziemy mieli Paryż - Emma Beddington
Kto nie marzył chociaż raz w życiu o podróży do Paryża?
Szesnastoletnia Emma, mieszkanka angielskiego Yorku, pewnego dnia postanawia, że kiedy dorośnie, zostanie Francuzką. Odtąd jej życiowe wybory podporządkowane są wyłącznie jednemu celowi zamieszkać w słynnym mieście zakochanych. Po studiach kobieta trafia do Rouen, gdzie pracuje jako nauczycielka angielskiego. Tam poznaje swojego przyszłego męża, Oliviera. Oboje postanawiają przeprowadzić się do wymarzonego Paryża. Miasto świateł szybko jednak rozczarowuje, a Emma stopniowo zdaje sobie sprawę, że to, czego szukała całe życie, to niekoniecznie eleganckie mieszkanie we francuskiej stolicy mody, a prawdziwy, ciepły dom. Zabawna i lekka opowieść dla każdego, kto choćby przez chwilę uległ fascynacji miastem Prousta i Coco Channel.
Szczegóły: Zawsze będziemy mieli Paryż - Emma Beddington
Tytuł: Zawsze będziemy mieli Paryż
Autor: Emma Beddington
Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 9788328053762
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 320
Format: 13.6x20.3cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.36 kg
Recenzje: Zawsze będziemy mieli Paryż - Emma Beddington
Większość z nas miewała etapy, gdy przychodziła fascynacja innym krajem. Jednym z najpopularniejszych wyborów jest Francja! Wypełniona ciekawą muzyką, literaturą, smacznym jedzeniem i stylem. Ale warto zadać sobie pytanie — czy dobrze grać kogoś innego?
Kluczowym elementem dla życia Emmy Beddington był moment, kiedy natrafiła na francuską edycję magazynu „Elle”. To wtedy zakochała się bez pamięci. Nie w aktorze, nie w piosenkarzu, nie w modelu — w kraju. Francja bezapelacyjnie podbiła jej serce, w każdym możliwym aspekcie. W ciągu swych nastoletnich lat Emma poszerzała wiedzę na temat ukochanego miejsca, lecz to było ciągle za mało. Dlatego postanowiła, że zostanie Francuzką, z krwi i kości. Zaczęło się od wymiany międzynarodowej, trafiła do Maroka, co zbliżyło ją do celu. Następnie studiowała historię Francji, poznała fantastycznego chłopaka. Łatwo zgadnąć, iż pochodził z nieprzypadkowego państwa. Olivier finalnie ożenił się z nią i przeprowadził się dla niej do Anglii. Rodzinna tragedia, śmierć matki Emmy, wywróciła jej życie do góry nogami. Nadeszła pora, aby kobieta spełniła przykurzone marzenie i zamieszkała w ojczyźnie swej drugiej połówki. Jednak nie wszystko okazuje się takie, jak Beddington sobie wyobrażała. Zebrała i przedstawiła wspomnienia, najpierw w formie bloga, potem tworząc tę książkę. Pokazując nie tylko różne Francji, ale też opowiadając o stracie, miłości, poszukiwaniu siebie.
Paryż zawsze mnie zachwycał, choć do samej Francji mam ambiwalentny stosunek. Przykładowo, nie przepadam za językiem, co jest niezłym fenomenem! Większość osób, które znam rozpływa się nad romantycznym brzmieniem, a także kuchnią oraz melodiami. Przyznaję, ja ograniczam się do reżyserii Godarda i śpiewu Piaf, aczkolwiek doceniam całokształt, umiem pojąć unikatowość. Dlatego postanowiłam sięgnąć po książkę Emmy Beddington, aby lepiej zrozumieć frankofilów, odkryć coś nowego. Jakoś nie zgłębiłam się w opis, zinterpretowałam go opacznie. Odniosłam wrażenie, że całość skupi się wyłącznie na Francji. Oto miła pomyłka! Państwo jest zaledwie tłem dla interesującej historii. Myślałam, iż dość lekkiej. Nic bardziej mylnego. Emma nie boi się obrazować tragicznych momentów, mimo skłonności do sarkazmu, dowcipu. Wiele kobiet może się z nią utożsamiać, w różnych dziedzinach. Małżeństwo, macierzyństwo, problemy ze znalezieniem swojego miejsca — mnóstwo z nas to zna.Erna 2018-06-21 22:08:53