Tajemniczy czarny kot Legendy i przesądy
Nathalie Semenuik
Tajemniczy czarny kot
Legendy i przesądy
Nathalie Semenuik
- Wydawnictwo: Alma-Press
- Rok wydania: 2018
- ISBN: 9788370207076
- Ilość stron: 144
- Format: 11.5x17.0cm
- Oprawa: Gąbka
Niedostępna
Opis: Tajemniczy czarny kot - Nathalie Semenuik
Czarny kot to zwierzę niepospolite, na przestrzeni wieków przeżywał mnóstwo przygód. Istnieje w legendach krajów z całego świata i bez wątpienia jest to kot inny niż wszystkie. Przez setki lat aż nazbyt często spotykał się z niezrozumieniem. Dla jednych był symbolem nieszczęścia, dla innych talizmanem przynoszącym szczęście, lecz zawsze, czy to poddawany torturom, czy też czczony, fascynował ludzi. Poznajcie zatem historie i legendy o czarnym kocie, okrywające go tajemnice i głoszone o nim przesądy.
Szczegóły: Tajemniczy czarny kot - Nathalie Semenuik
Tytuł: Tajemniczy czarny kot
Podtytuł: Legendy i przesądy
Autor: Nathalie Semenuik
Wydawnictwo: Alma-Press
ISBN: 9788370207076
Język oryginału: francuski
Tłumacz: Stachowiak Joanna
Języki: polski
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 144
Format: 11.5x17.0cm
Oprawa: Gąbka
Waga: 0.4 kg
Recenzje: Tajemniczy czarny kot - Nathalie Semenuik
"Tajemniczy czarny kot" to niewielka, ale pięknie wydana książka autorstwa Nathalie Semenuik, która ma na celu przedstawienie nam legend, przesądów i zachowań kultu w różnych krajach, bezzasadnie znienawidzonego czarnego kota.
Chyba każdy z nas spotkał na swojej drodze całego ciemnego, czarnego jak smoła kota? Z tym faktem raczej wszyscy się zgodzimy. Jednak są osoby, które uważają, że zgodnie z przesądami - czarny kto przynosi pecha, ale czy taka jest prawda? Moim zdaniem nie, a co mówi na ten temat książka? Z jej treści możemy wyciągnąć przeróżne wnioski. Od nienawiści do kotów, kiedy to uważane były za szatańskie stworzenia, które należało wytępić z powierzchni ziemi, po miłość tak wielką, że Król Ludwik XIII mocno pracował nad tym, żeby ludność zmieniła zdanie o tych stworzeniach i chciał udowodnić, że jest ono nie tyle miłe i przyjemne jako zwierze domowe, ale i bardzo pomocne w gospodarstwach w przeganianiu myszy i szczurów. Niektóre barbarzyńskie "zabawy", które były urządzane z wykorzystaniem czteronożnych futrzaków są tak bulwersujące, że po przeczytaniu opisów byłam w ciężkim szoku. Człowiek jest rzeczywiście istotą, która jest w stanie wyrządzić dużą krzywdę innemu istnieniu tylko po to aby uchronić się przed niby złem. To i jeszcze wiele więcej historii znajdziecie w tej książce. Jest ona napisana bardzo przyjemnym językiem, a bogato zdobione i ilustrowane wnętrze aż krzyczy do czytelnika aby nie odkładał tej pozycji tylko czytał i czytał. Książka jest pełna również ciekawostek na temat kotów, które są aktualne teraz, ale i takich, w które wierzyli ludzie setki i tysiące lat temu. Ten utwór z pewnością trafi do serc miłośników kotów, ale i dla ludzi, którzy interesują się wierzeniami, legendami i przesądami, które obowiązywały w przeszłości. Nathalie Semenuik pokazuje jak długą, trudną oraz ciężką drogę musiał przeżyć futrzak, który w obecnych czasach uznawany jest za milusie stworzenie domowe do pieszczenia i przytulania. Jednak na przekór człowiekowi ma jednak swój wyjątkowy i uparty charakter, który sprawia, że koty podążają swoimi ścieżkami.
"Tajemniczy czarny kot" już nigdy nie będzie dla was sekretny po zapoznaniu się z tą książką. Pozycja obowiązkowa dla każdego, kto miłuje koty i inne zwierzęta, ale i dla tych, którzy nie doceniają tych stworzeń. Myślę, że ta książka powinna trafić w ręce osób, które nie przepadają za kotami, tylko po to aby otworzyli oni oczy na to, jak okrutny los spotykał te czteronogi. Katarzyna Kat 2018-07-27 21:21:49
Chyba większość z nas była kiedyś ostrzegana przed czarnym kotem. Przebiegający najbliższą drogę podobno przynosi pecha, ale, tak właściwie — dlaczego? Może lepiej znaleźć w nim wspaniałego przyjaciela? Z pewnością umie dochować tajemnicy…
Czasy się zmieniają, w dobie rozwoju techniki powinniśmy unikać zabobonów. Wszakże jesteśmy ludźmi światłymi, twardo stąpającymi po ziemi. Jednak zdarza się, że odruchowo łapiemy za guziki, gdy przechodzi kominiarz. Ewentualnie unikamy drabin. Albo rzucamy za ramię grosiki. A co z czarnymi kotami? Lubimy je pogłaskać, skoro się łaszą, lecz lepiej na ulicy przed nimi uciekać! W swojej książce Nathalie Semenuik pokazuje początki dziwnej historii, kiedy czerń zaczęto kojarzyć z diabelskimi siłami, odpowiedzialnymi za każde zło. Przedstawia wymyślne sposoby, których niegdyś używano, aby pozbyć się futrzanych sprawców nieszczęść. Sięga do sztuki, bo nie wszyscy artyści obawiali się ciemnych kotów, widząc w nich raczej źródło prawdziwej weny. Te urocze, acz odważne zwierzęta przez wieki przeżywały rozmaite przygody, stając się kanwą dla wielu legend, inspiracją oraz stworzeniami wzbudzającymi nie tylko strach, lecz podziw. Również w pewnych regionach świata uważano je, przekornie, za talizman szczęścia! Semenuik dzieli się mnóstwem ciekawostek, często mrożących krew w żyłach, ale też pokrzepiających. Jednak ostatecznie przekonuje — czarnych kotów nie trzeba się, a kochać! Umieją odwdzięczyć się tym samym, wbrew obiegowym opiniom.
Od wczesnego dzieciństwa uwielbiałam psy. Ot, po prostu zawsze dzielnie mi towarzyszyły i cieszyły z jakiejkolwiek interakcji, natomiast na szacunek kotów należy sobie zasłużyć. Chyba dlatego doceniłam te zwierzęta będąc już starszą „dziewczynką”. Aktualnie moje serce codziennie podbija słodka kociczka, która potrafi rozświetlić każdy moment. Jej sierść jest bardzo zróżnicowana kolorystycznie, a czerń również się przebija. Jako świeżo upieczona miłośniczka tych najbardziej tajemniczych żyjątek musiałam sięgnąć po publikację autorstwa Nathalie Semenuik. Z wielką radością przyjęłam propozycję zrecenzowania, a sam egzemplarz pozytywnie zaskoczył. Książeczka niepozornych rozmiarów, ale natychmiastowo mnie zauroczyła! Przepięknie wydana, przypomina mi trochę bombonierkę z obiecującą zawartością. Nie pomyliłam się — brak przerostu formy nad treścią. Spędziłam na lekturze naprawdę przyjemne chwile. Wcześniej myślałam, że moja wiedza na temat kotów jest dość rozległa. Niestety, przyznaję się do ogromnego błędu! Czasem trzeba.Erna 2018-07-30 22:14:09