Metro 2035 Piter Wojna
Szymun Wroczek
Metro 2035 Piter Wojna
Szymun Wroczek
- Wydawnictwo: Insignis
- Rok wydania: 2020
- ISBN: 9788365743893
- Ilość stron: 600
- Format: 14.0x21.0cm
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Niedostępna
Opis: Metro 2035 Piter Wojna - Szymun Wroczek
Piter. Wojna Szymuna Wroczka to pierwsza książka nowego cyklu Uniwersum Metro 2035, gałęzi Uniwersum Metro 2033; oba wywodzą się z kultowej postapokaliptycznej powieści Dmitrija Glukhovsky?ego ? Metro 2033. Piter. Wojna to niewiarygodne przygody Ubera, marzyciela i romantyka, który przez dwadzieścia lat wegetacji w metrze nie utracił wiary w sprawiedliwość i lepszy świat. Więcej: jest nadal gotów walczyć o swoje idee do ostatniej kropli krwi. Drobne potyczki między ugrupowaniami kontrolującymi poszczególne stacje petersburskiego metra przerodziły się w regularną wojnę, której zwycięzca zapanuje nad całym Wielkim Metrem. Problem w tym, że nie można założyć, iż górę wezmą w niej ludzie. Dwie dekady po zrzuceniu głowic atomowych okazały się wystarczająco długim czasem, by w ruinach miasta powstało nowe, więcej niż rozumne życie, które też pragnie zająć miejsce pod niebem i pod ziemią. Uber i jego przyjaciele, odcięci od rodzimych stacji, będą musieli przedostać się do domu, wychodząc na powierzchnię. Nie mogą zginąć w ruinach miasta, inaczej nikt nie opowie o tym, kto lub co kryje się pod kopułą soboru św. Izaaka.
Szczegóły: Metro 2035 Piter Wojna - Szymun Wroczek
Tytuł: Metro 2035 Piter Wojna
Autor: Szymun Wroczek
Wydawnictwo: Insignis
Seria: Uniwersum Metro 2033
ISBN: 9788365743893
Język oryginału: rosyjski
Tłumacz: Zarawska Patrycja
Języki: polski
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 600
Format: 14.0x21.0cm
Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Waga: 0.555 kg
Recenzje: Metro 2035 Piter Wojna - Szymun Wroczek
Dla ludzi żyjących w postapokaliptycznym świecie nadszedł czas, aby wyjść z labiryntów metra, chwycić za broń i odbić świat, który niegdyś należał do człowieka. Nie da się tego zrobić w pojedynkę. Trzeba się zjednoczyć – albo zginąć na zawsze w mrokach historii.
Początkowe drobne potyczki na granicy poszczególnych frakcji w Petersburskim metrze przeradzają się w regularną wojnę, której zwycięzca zapanuje nad całym Wielkim Metrem. Największym zagrożeniem są Weganie, wraz z ich tajemniczymi eksperymentami, które stanowią ogromne zagrożenie dla wszystkich ludzi. W całej tej sytuacji musi odnaleźć się Uber oraz jego przyjaciele, którzy są odcięci od rodzimych stacji, a żeby przedostać się do domu, będą musieli wyjść na powierzchnię. I tylko oni mogą powiedzieć ludziom w metrze, kto lub co kryje się pod kopułą soboru św. Izaaka...
Akcja powieści rozpoczyna się tuż po wydarzeniach z pierwszej części Pitera. Grupka diggerów przypadkiem odnajduje poważnie rannego mężczyznę, którym okazuje się być Uber. Od tego momentu przejmuje on rolę głównego bohatera i sprawdza się w tym bardzo dobrze. Połączenie jego poczucia humoru oraz sarkazmu, powoduje, że chwilami nie sposób się nie uśmiechnąć, chociaż okoliczności w jakich się znajduje są nie do pozazdroszczenia. Jestem pod dużym wrażeniem tego, jak po każdym ciosie podnosi się i nie poddaje się, tylko walczy do ostatnich sił. Choć co jakiś czas odzywa się u niego choroba popromienna, to nie traci nadziei i wiary w sprawiedliwość i w lepszy świat. Wielokrotnie zadziwiał mnie swoim hartem ducha, co udzielało się jego przyjaciołom i dawało im siłę do dalszych wysiłków. To była dobra decyzja autora, żeby uczynić go głównym bohaterem drugiej części Pitera - wniósł wiele dobrego do tej historii.
W kwestii akcji i fabuły, to ponownie mam mieszane uczucia, co w przypadku pierwszej części. Bardzo dużo się dzieje - ciągłe potyczki i strzelaniny w ciemnych i dusznych tunelach metra wypełniają znaczną część powieści. Bohaterom towarzyszy nieustanne poczucie zagrożenia, nie tylko ze strony ludzi, ale również czegoś bardziej mrocznego i niebezpiecznego, co szykują Weganie. Autor bardzo ciekawie przedstawił tę frakcję - co prawda nie dowiadujemy się o niej zbyt wiele, bardziej garść mglistych przeczuć i domysłów, to wrażenie, jakim tym wywołuje jest niesamowite. Niemniej jednak ponownie czegoś zabrakło w książce. Przede wszystkim nie ma jasno określonego wątku głównego, który spajałby wszystkie rozdziały w jedną spójną całość. Oczywiście bohaterowie prędzej, czy później się spotykają, ale po lekturze drugiej części Pitera miałem poczucie niedosytu. Dość lakonicznie została potraktowana wojna z Wegenami, a w zasadzie jej konsekwencje i przyczyny, jak również kwestia tego, co zamieszkuje sobór. św. Izaaka. A przecież przez dużą część książki, to te dwa tematy nie schodzą z ust bohaterom i napotkanym osobom w metrze oraz na powierzchni. Podobnie jest z losami części z bohaterów i w ich przypadku aż się prosi o kontynuację. Być może taka będzie, jednak na ten moment trudno mi to stwierdzić.
Piter. Wojna otwiera nową serię Uniwersum Metro 2035. Jest to całkiem udana kontynuacja Pitera, choć nie pozbawiona wad. Najbardziej rzuca się w oczy kwestia niedokończonych wątków, ale być może Szymun Wroczek planuje napisać kolejną część. Hrosskar 2018-06-03 18:13:54